W naszej branży mamy do czynienia z kompletnie innym rozumieniem sytuacji. Czyli większość firm po prostu drenuje lokalne rynki, by zyski kumulować w kraju macierzystym i tam odprowadza podatki. To też jest patriotyzm gospodarczy, ale ja go nazywam egoizmem gospodarczym. On powoduje, że najwięcej trafia do budżetu macierzystego, a korzystamy za zasobów i infrastruktury w krajach ościennych.
My płacimy podatki we Francji, Hiszpanii i Polsce, czyli tam gdzie osiągamy zyski.
Więcej w materiale wideo.