Kluczem z perspektywy gospodarki Polski, jak i innych krajów, powinno być pobudzenie inwestycji – mówił podczas gali „Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości” prezes PFR Paweł Borys.

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys w rozmowie z redaktorem naczelnym DGP Krzysztofem Jedlakiem szukał odpowiedzi na pytanie „Jakie lekcje dla strategia gospodarczego rozwoju Polski płyną z ostatniego roku?”.

- Jesteśmy w trudnym momencie. Ceny surowców na świecie prawie się podwoiły; rosną ceny żywności; w Europie mówi się już o minikryzysie energetycznym wywołanym cenami energii; łańcuchy dostaw, logistyka, ewidentnie sobie nie radzą. Z drugiej strony jest efekt odłożonej konsumpocji, który pobudzałby gospodarkę, ale strona realna nie jest wydolna w tej chwili – mówił Borys. - Pytanie o strategię nie jest łatwe. Z jednej strony najprostsza odpowiedź powinna brzmieć: odbudowujemy gospodarkę po pandemii, pobudzamy. Ale nie jest tak do końca. Trzeba dbać o równowagę. Wychodzimy z pandemii z dużym długiem, mniejszym złem w kontekście bezrobocia, czyli podwyższoną inflacją. Kluczem z perspektywy gospodarki Polski, jak i innych krajów, powinno być pobudzenie inwestycji. Inwestycje będą podtrzymywały dobrą koniunkturę, z drugiej strony dają szanse na kolejny skok efektywności, produktywności. To też tworzenie lepiej płatnych, dobrych miejsc pracy, szansa na poprawę jakości infrastruktury oraz zmierzenie się z potężnym wyzwaniem na kolejne lata czy dekady, czyli transformacją energetyczną.

W jaki jednak sposób inwestycje pobudzić?

- Chcielibyśmy, żeby sektor prywatny więcej inwestował – mówił prezes PFR. - Mamy zdrowy sektor przedsiębiorstw. Małe i średnie firmy już wykazują pewne symptomy przyspieszenia inwestycji. Tak naprawdę jednak, biorąc pod uwagę skalę potrzeb unowocześnienia polskiego gospodarki, potrzeby są znacznie większe. Dobrze byłoby, aby polskie firmy znaczenie dynamiczniej inwestowały. Myślę, że jest na to szansa w przyszłym roku.

Paweł Borys odniósł się też do założeń Krajowego Planu Odbudowy.

- Jestem przygotowany, że rząd przygotował dobry program - stwierdził. - Co do kierunków wydatkowania (w unowocześnienie infrastruktury, sfinansowanie potrzeb lokalnych, wydatki na cyfryzację, wydatki na transformację energetyczną) to będą dobrze wydane pieniądze. Ryzyko przeinwestowania jak na południu Europy – w Portugalii powstały autostrady donikąd, w Grecji nie wiadomo do końca gdzie pieniądze trafiły – jest nikłe. Trochę trudniejsze jest to, czy w perspektywie najbliższych lat przejdziemy z kraju, który transferuje technologie do kraju, który zaczyna tworzyć technologie.