Na Europejskim Kongresie Finansowym w Sopocie Tomasz Mańko – wiceprezes zarządu w PKO Ubezpieczenia – rozmawiał z Krzysztofem Jedlakiem, redaktorem naczelnym Dziennika Gazety Prawnej.
Nie wszystkie banki posiadają w swojej gamie firm ubezpieczyciela, ale rynek idzie do przodu i działają na nim różne siły: regulacyjne czy prokonsumenckie. Jak mówi Tomasz Mańko, wiceprezes zarządu w PKO Ubezpieczenia, włączenie ubezpieczeń w ofertę banku PKO BP to nie tylko kwestia jakości, ale i uwarunkowań prawnych. „W całej Unii Europejskiej mamy regulowany rynek bankowy i na banki jako dystrybutorów ubezpieczeń są nałożone wymagania, którym bank musi sprostać”.
„To powszechna sytuacja na rynku: mamy przedsiębiorstwa, które mają wspólnych właścicieli. Tak jest np. z przedsiębiorstwami notowanymi na giełdzie. My jesteśmy spółką działającą na wolnym rynku, kierujemy się interesem akcjonariuszy, kimkolwiek by oni nie byli. W naszym przypadku Skarb Państwa jest istotnym akcjonariuszem” – tłumaczy Tomasz Mańko. „Myślimy kategoriami biznesowymi” – dodaje.
Na rynku ubezpieczeniowym jest duża konkurencja. „Jesteśmy pełnokrwistą firmą ubezpieczeniową” – zapewnia Mańko. „Nie mamy ambicji, by stać się największą firmą na rynku. Wiemy, że nasze największe okazje i najważniejsze interesy są wśród klientów naszego banku. Na pewno mamy ambicje być wiodącą firmą, jeśli chodzi o dobre praktyki, innowacje produktowe, doskonałość technologiczną”.
Jak mówi Tomasz Mańko, PKO Bank Polski jest liderem pod względem innowacyjności. „Wierzymy, że dla naszych klientów wartością jest bezpieczeństwo i stabilność banku. Dywersyfikacja przychodów jest kluczowym czynnikiem, bo buduje stabilność. Ubezpieczenia to dodatkowa, wysoce acykliczna część biznesu”.