Czego żaden rolnik głośno nie potwierdzi, szanujący się producent i usługodawca wiedzieć powinien - dochody gospodarstw rolnych rosną znacznie szybciej niż innych gospodarstw domowych w Polsce.
W tym roku wartość wypracowanego kapitału, którym będą dysponować rolnicy, sięgnie 27 mld zł. Na razie rolnik głównie nadrabia zaległości: remontuje lub buduje dom, kupuje sprzęt AGD, komputer. Ale większość firm, do których kieszeni gotówka mogłaby trafić, gdyby zaoferowały rolnikom inne dobra, zdaje się jeszcze nie zauważać pęczniejącego portfela wsi. Niewiele firm, poza tymi, którym rolnicy sami weszli w ręce, jak banki prowadzące obowiązkowe do odbioru dopłat UE konta, postrzega ich jako potencjalnych klientów. Wychodzą z założenia, że rolnik na urlop nie jeździ, za granicę nie poleci, a samochód już ma. Moim zdaniem to duży błąd.