Rośnie wartość nieregulowanych terminowo kredytów. Mimo to banki cały czas szukają pieniędzy, by móc udzielać nowych. Zbieg tych dwóch elementów powoduje, że rośnie też skala sprzedaży przeterminowanych wierzytelności.
Mało tego, już niedługo możemy spodziewać się pierwszych transakcji sprzedaży długów, nawet tych regularnie spłacanych, na rzecz funduszy sekurytyzacyjnych. Można ich dokonywać już od niemal czterech lat, ale do tej pory finansiści tylko przygotowywali się do ich realizacji. Nie ulega jednak wątpliwości, że do nich dojdzie. Gdy tylko znajdzie się pierwszy bank, który nie będzie się bał zarzutów, że sprzedał swoich klientów, szybko pójdą za nim następne. Przypomnijmy, jakie emocje budziła sprzedaż długów szpitali. Podobnie będzie i tutaj: po krótkiej burzy proceder stosowany z powodzeniem w USA czy Europie Zachodniej przestanie szokować.