O zdolności kredytowej ma zdecydować nie tylko historia spłaty poprzednich zobowiązań, ale także ustawowy wymóg oceny ryzyka, a również lepsze zabezpieczenie spłaty. Po co bankom w ustawie coś, co już faktycznie funkcjonuje w praktyce?
Widocznie kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA uczy, że ostrożności w bankach nigdy za wiele. Z pewnością więcej informacji o dłużnikach zapewniłby bankom dostęp do informacji przetwarzanych przez biura informacji gospodarczej, w zamian za ograniczony przekaz danych własnych. BIG stawiają jednak warunki: informacje mają trafiać do wszystkich biur i uwzględniać prawo dłużnika do obrony. Nie są to argumenty pozbawione racji, bo biura usuwają dane o dłużniku w 14 dni po spłacie. Banki zaś przechowują je do 12 lat, nawet jeśli dług już dawno został spłacony.