Z inicjatywy Business & Science Poland, wiodącej organizacji reprezentującej polski biznes na forum Unii Europejskiej, odbyła się konferencja połączona z warsztatami, podczas których wypracowywano postulaty związane z deregulacją i konkurencyjnością UE oraz ze wsparciem rozwoju czystych technologii. Zostaną one przedstawione podczas konferencji „The Competitiveness & Security Business Summit 2025 (CSBS25)” w Brukseli.
W Warszawie 4 marca spotkali się przedstawiciele świata biznesu oraz rządu, aby wspólnie przedyskutować wyzwania stojące przed Unią Europejską w kontekście gospodarki i przemysłu. Szczególną uwagę skupiono na nowych pakietach legislacyjnych, dotyczących wymogów środowiskowych czy raportowania, które mają zmienić warunki działania przedsiębiorców.
Ten ważny głos polskiego biznesu będzie przedstawiony podczas szczytu w Brukseli 19 marca, zaplanowanego przy wsparciu polskiej prezydencji i organizowanego przez Business & Science Poland.
– Jako największa organizacja działająca w Brukseli koncentrujemy się na polskiej perspektywie polityki przemysłowej. Takiej, która sprzyja rozwojowi. Nasze działania nazywamy polską gospodarczą racją stanu – powiedział, otwierając spotkanie, Bartek Czyczerski, prezes zarządu Business & Science Poland. – Dostrzegamy zmianę w podejściu władz Unii Europejskiej do kwestii regulacji, co nas niezmiernie cieszy. Do niedawna dominowało przekonanie, że regulacje to najlepszy sposób na promowanie wartości europejskich, takich jak choćby troska o środowisko. W istocie jednak regulacje hamują wzrost, dławią gospodarkę i konkurencyjność EU względem innych rynków. Zrewidowanie dotychczasowej agendy jest niezwykle ważne i pilne, choćby w kontekście zmian geopolitycznych zachodzących na świecie. Żyjemy w niespokojnych czasach, w których bezpieczeństwo, również to rozumiane dosłownie, w znaczeniu militarnym, staje się priorytetem. Dlatego zmiana w podejściu do rozwoju UE ze strony Brukseli naprawdę nas cieszy – powiedział Bartek Czyczerski.
Pogodzić dekarbonizację i konkurencyjność
Konferencja połączona z warsztatami odbyła się w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
– Występujemy tu dziś w podwójnej roli: jako gospodarze sali notowań GPW, ale też platforma, która służy dialogowi oraz łączy rozmaite środowiska, takie jak administracja rządowa i biznes. Temat pierwszego z dzisiejszych warsztatów doskonale wpisuje się w to, co właśnie zachodzi w UE. Ogłoszony przez Komisję Europejską pakiet Omnibus dokonuje zmian w zakresie raportowania, co ma ogromne znaczenie dla efektywności i konkurencyjności europejskiego biznesu. Regulacje powinny przede wszystkim wspierać biznes, działać prorozwojowo – mówiła, witając uczestników, dr Monika Gorgoń, członkini zarządu GPW.
Robert Kropiwnicki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, przypomniał w swoim wystąpieniu o tym, co wydarzyło się w tym samym miejscu niespełna miesiąc wcześniej.
– Bardzo się cieszę z tej inicjatywy, to świetny pomysł, aby także tu, w Warszawie, rozmawiać o pilnych potrzebach przemysłu w skali całego wspólnego rynku. To miejsce, giełda, jest i ważne, i symboliczne. Tutaj przecież niedawno premier Donald Tusk ogłaszał przełom w podejściu do gospodarki, mówiąc o wielkich inwestycjach, ale i o zmianie myślenia o gospodarce i przedsiębiorczości – powiedział Robert Kropiwnicki.
Dodał, że widać dużą zmianę w podejściu do wspólnego rynku w Brukseli, gdzie przez lata dominował trend nadregulacyjności.
– Myślę, że w pewnym momencie świat brukselski oderwał się od rzeczywistości, a teraz nastało nowe podejście do otaczającej nas rzeczywistości. Mamy zapowiedź istotnej korekty Zielonego Ładu i troski o konkurencyjność w skali globalnej. Myślę, że nadszedł też kres polityki outsourcowania wszystkiego poza Europę i ograniczania się jedynie do usług. Czas wracać do odbudowywania przemysłu i realnej gospodarki. Musimy też zmienić dotychczasowe myślenie o rynku, bo gospodarka i administracja publiczna powinny tworzyć wspólny mechanizm, stawiając za główny cel konkurencyjność – podkreślał Robert Kropiwnicki.
Z kolei Michał Baranowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, skomentował założenia Clean Industrial Deal – ogłoszonego przez Komisję Europejską pakietu, który zmierza do poprawy konkurencyjności wspólnego rynku.
– Z perspektywy naszego ministerstwa mogę podkreślić, że założenia te są spójne z priorytetami polskiej prezydencji, którą zajmuję się na co dzień. Oczywiście, Komisja Europejska ogłosiła dokument, który stanowi punkt wyjścia do szerszej debaty. Clean Industrial Deal obejmuje dwie grupy sektorowe, w tym bardzo ważny dla nas przemysł energetyczny. Konkurencyjność energochłonnego przemysłu jest kwestią kluczową, aby zwiększyć efektywność firm działających w Europie. Zgadzam się z ministrem Kropiwnickim, że w UE należy postawić nie tylko na usługi, lecz także na przemysł. Wyzwaniem są ceny energii, wielokrotnie wyższe niż w USA, nie mówiąc o rynku chińskim. Należy więc wypracować kompromis między potrzebą dekarbonizacji a groźbą wycofywania się przemysłu z rynku unijnego – podkreślał Michał Baranowski.
Wyzwania środowiskowe i pieniądze
Sesje warsztatowe, podczas których wypracowywano postulaty przedsiębiorców, poprzedziły wystąpienia przedstawicieli dwóch sektorów gospodarki.
Perspektywę sektora lotniczego, na który regulacje środowiskowe w Unii Europejskiej mają ogromny wpływ, zaprezentował Grzegorz Michorek, Vice-President w AIRE oraz Deputy Director Network, Head of Alliances & External Relations w PLL LOT.
– Cieszę się z podjętej dziś dyskusji, zwłaszcza że jako Polskie Linie Lotnicze LOT jesteśmy aktywnym członkiem Business & Science Poland i staramy się docierać poprzez tę platformę z postulatami dotyczącymi naszego sektora – powiedział.
Podkreślił, że wyzwania, które stoją przed transportem lotniczym, są ogromne, bowiem ambicje środowiskowe UE wpływają na ponoszone koszty.
– Mam na myśli ETD, ETS (unijny system handlu uprawnieniami do emisji – red.) czy perspektywę opodatkowania paliwa lotniczego. Wszystko to mocno wpływa na koszty naszego funkcjonowania, a więc również na koszty podróży lotniczych. Łatwo się domyśleć, że czujemy również presję ze strony przewoźników działających na innych niż europejski rynkach, które nie mają tak wymagających regulacji środowiskowych. Dlatego też tę bezprecedensową debatę dotyczącą potrzeb deregulacyjnych postrzegamy jako dużą szansę poprawy konkurencyjności naszych usług – mówił Grzegorz Michorek, podkreślając zmiany, które zachodzą w PLL LOT: polski przewoźnik rośnie i wdraża standardy w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Nakłady inwestycyjne potrzebne do zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki wymagają znaczących i stabilnych źródeł finansowania. Optymistyczne dane na ten temat przekazał Piotr Jabłoński, dyrektor zarządzający Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Kluczowy dla zwiększenia konkurencyjności rynku jest sektor energetyczny, który wymaga ogromnych nakładów inwestycyjnych. Ta transformacja w Polsce już się odbywa i mam dobre wiadomości. O ile bowiem dalekosiężne koszty, w perspektywie 2040 r., szacuje się na 1,7 bln zł, a więc niewyobrażalnie dużo, o tyle w perspektywie pięciu lat jest to kwota 350–400 mld zł. Jesteśmy dziś na dobrej drodze do zamknięcia finansowania tych inwestycji. Stan prac jest zaawansowany, inwestycje są kontraktowane. Celem są nowe moce wytwórcze z OZE oraz poprawa infrastruktury. Na tę pięcioletnią perspektywę złożą się środki z KPO w wysokości 90 mld zł, w części pożyczkowej, którą BGK dystrybuuje, a także z sektora bankowego i własnych budżetów inwestorów – mówił Piotr Jabłoński.
Realizowana z rozmachem transformacja energetyczna ma spełniać trzy kluczowe cele: klimatyczny, a więc dekarbonizację przemysłu energetycznego, zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego poprzez odejście od paliw kopalnych, a także – zwiększenie konkurencyjności naszego rynku za sprawą znaczącego obniżenia cen energii (tańszej z OZE niż z węgla czy ropy). Gaz z kolei będzie traktowany jako paliwo przejściowe na drodze do dekarbonizacji. Trwającą transformację energetyczną nad Wisłą widać już gołym okiem i potwierdzają ją dane. Jak podkreślał przedstawiciel BGK, jeszcze w 2023 r. udział węgla w miksie energetycznym wynosił 70 proc., aby rok później zmniejszyć się do poziomu 57 proc. – W ubiegłym roku udział OZE w miksie wynosił 25 proc., ale naszą ambicją jest, aby było to 50 proc. w perspektywie zaledwie pięciu lat – mówił Piotr Jabłoński.
Problemy z taksonomią i raportowaniem
Sesje warsztatowe zostały podzielone na trzy bloki tematyczne. Jak powiedział Witold Strzelecki, dyrektor zarządzający Business & Science Poland, towarzyszyły im trzy główne cele. Pierwszym było omówienie bieżących procesów legislacyjnych, które się toczą na poziomie unijnym i mają istotny wpływ na funkcjonowanie polskich firm. Drugim było przekazanie szczegółowych informacji na temat tych procesów, które dopiero nadchodzą albo są zapowiadane. Wreszcie trzecim były dyskusja i wypracowanie postulatów.
Pierwsza grupa, pod przewodnictwem Marcela Bartczaka, Policy Analyst w BSP, podjęła się zrewidowania kwestii zawartych w założeniach do Omnibusa – w jaki sposób może on upraszczać sprawozdawczość, na ile skutecznie deregulować obowiązujące dziś prawo. Ale też jakie są potencjalne problemy i czego Omnibus nie uwzględnia.
Dwa największe wyzwania, które dostrzegła grupa warsztatowa, to taksonomia i raportowanie ESG. Techniczne kryteria oceniono nie tylko jako niejasne, lecz często nierealne do spełnienia.
– Wymagają one dalszych uproszczeń – referował wnioski z warsztatów Stanisław Cichocki, starszy ekspert w PGE Polskiej Grupie Energetycznej. – Zwróciliśmy również uwagę na wiele niespójności między taksonomią a innymi regulacjami, np. dyrektywą CSRD. Te nieporozumienia pojawiają się nawet na poziomie definicji, np. CAPEX i OPEX, czy różnego rozumienia łańcucha wartości, w zależności, do których aktów zajrzymy – mówił Stanisław Cichocki.
W przypadku rozporządzenia CSRD uczestnicy warsztatów zwrócili uwagę na problem analizy podwójnej istotności.
– Jest to główny przedmiot tego aktu prawnego, pytanie jednak, czy wszystkie zawarte w nim punkty powinny być obowiązkowe. Być może w niektórych przypadkach powinny być dobrowolne. Postulujemy również o wydłużenie czasu na opracowywanie sprawozdań, które są wyjątkowo czasochłonne, wymagające zebrania i zestawienia bardzo dużych zbiorów danych. Poza tym European Sustainability Reporting Standards, czyli ESRS, również wymagają uproszczenia, co zresztą znalazło swoje odzwierciedlenie w propozycjach Omnibusa – dodał Stanisław Cichocki.
Grupa ta podkreślała też brak zasobów IT, które mogłyby sprawnie gromadzić dane na potrzeby raportowania. Problem dotyczy zwłaszcza grup kapitałowych, w których jest wiele spółek zależnych, a każda ma własny, sprawdzony system, co trudno zintegrować.
– Należy przy tym pamiętać, że mówimy wciąż o propozycjach, nie zaś o gotowych regulacjach. To dobry czas, aby wypracować stanowisko i popularyzować nasz głos w Brukseli. Warto aktywnie oddziaływać na interesariuszy w UE – podkreślał Stanisław Cichocki.
Zarówno Omnibus pierwszy, jak i drugi to dopiero propozycje. Istotne jest to, jakie dalsze zmiany zostaną wypracowane i wejdą w życie. Na razie znamy wnioski w sprawie właściwej dyrektywy – zauważyli uczestnicy warsztatów.
Innowacje w energetyce i nie tylko
Efekty prac drugich warsztatów, skupiających się na obszarze Clean Tech, zaprezentowano w podziale na trzy grupy. Kornelia Kwapisz, specjalistka ds. komunikacji w ORLEN Synthos Green Energy, opowiedziała o dylematach związanych z energetyką jądrową.
– W Clean Industrial Deal marginalizowana jest pozycja energii z atomu. Wprawdzie nie została wykluczona ze zbioru niskoemisyjnych źródeł, ale faktycznie atom jest pomijany – podkreśliła. Podczas dyskusji wypracowano więc postulaty, aby inwestycje w energię jądrową włączyć do pomocy publicznej oraz finansowania ze środków unijnych. Zwrócono również uwagę, aby odpowiednio zadbać o infrastrukturę, zwłaszcza magazyny energii, które zostały zaniedbane w cieniu potężnych inwestycji w odnawialne źródła energii, choć są niezbędne.
Żyjemy w niespokojnych czasach, w których bezpieczeństwo, również to rozumiane dosłownie, w znaczeniu militarnym, staje się priorytetem. Dlatego zmiana w podejściu do rozwoju UE ze strony Brukseli naprawdę nas cieszy – powiedział Bartek Czyczerski
Z kolei Wojciech Kawa, Direct Materials Lead and Purchasing Program Manager w ElectroMobility Poland, opowiedział o postulatach uproszczenia procedur finansowania i rozliczania inwestycji. Podkreślił istotną lukę między możliwościami finansowania podmiotów w fazie inkubacji a fazą przemysłową.
– Chcielibyśmy również, aby z rozwoju innowacji korzystać mogli wszyscy uczestnicy łańcuchów wartości, nie tylko finalni przedsiębiorcy. Poza tym warto wykorzystywać lokalizacje i w skali mikro, i większej, aby tworzyć huby wspierające rozwój przedsiębiorstw i innowacji – mówił Wojciech Kawa.
Paweł Wielądek, główny specjalista w Biurze Analiz Strategicznych Agencji Rozwoju Przemysłu, skupił się na wyzwaniach związanych z elektryfikacją przemysłu motoryzacyjnego.
– Deklarujemy jednoznaczne poparcie dla ochrony transferu technologii. Dobrym przykładem takiej polityki są Chiny, które nakazują firmom chcącym działać na ich rynku, by dzieliły się technologiami – mówił przedstawiciel ARP. – Popieramy też rozwój inwestycji strategicznych, takich jak CPK.
Sytuacja w transporcie rzutuje na całą gospodarkę
Przedstawiciel uczestników trzeciej sesji warsztatowej, Piotr Dolata z Polskich Linii Lotniczych LOT, zwrócił szczególną uwagę na problem konkurencyjności, zwłaszcza w kontekście planów wprowadzenia w UE podatku od paliwa lotniczego, które już dziś jest istotną częścią kosztów. Wprowadzenie takiego rozwiązania, oznaczające nierówne traktowanie przewoźników, których nie obowiązują restrykcyjne regulacje UE, przełożyłoby się nie tylko na ceny biletów i spadek ruchu lotniczego. Oznaczałoby również utratę miejsc pracy oraz straty branży turystycznej i hotelarskiej.
– Zwróćmy wagę, że niektóre linie, choćby z Turcji czy Serbii, korzystają z rosyjskiej przestrzeni powietrznej – mówił Piotr Dolata, dodając, że UE powinna również pochylić się nad problemem z SAF, alternatywnym paliwem, które w Europie jest znacznie droższe niż na innych rynkach.
Uczestnicy warsztatów pod kierunkiem Dariusza Dybki, głównego doradcy BSP, zwracali ponadto uwagę na dużą rolę sektora transportowego w całej gospodarce. W Polsce tylko w samym lotnictwie bezpośrednio zatrudnienie znajduje 55 tys. osób.
Postulowano także bliższą współpracę i dialog w kwestii zmian legislacyjnych między biznesem a administracją zarówno krajową, jak i europejską.
– Bez wymiany rzetelnej wiedzy, wsłuchania się ze strony administracji w głos przemysłu nie osiągniemy dobrych rozwiązań legislacyjnych – zauważył Piotr Dolata.
Kwestię innowacyjności i transportu skomentował w rozmowie z DGP Aleksander Rajch z Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.
– Już od kilku lat pokazujemy, jak ważny jest ekosystem nowej mobilności dla polskiej gospodarki. Można skrótowo powiedzieć, że obliczyliśmy potencjalny wzrost gospodarczy dzięki temu sektorowi w skali 5 proc. PKB w 2035 r. Widzimy to już dzisiaj na rynku baterii litowo-jonowych, to jest 3 proc. wartości naszego eksportu. Widzimy też w sektorze transportu ciężkiego, który stanowi 7 proc. PKB i tworzy 700 tys. miejsc pracy. Sektor motoryzacyjny – kolejne 400 tys. Można by tak wymieniać dalej. To jest ogromny potencjał – powiedział Aleksander Rajch i podkreślił znaczenie tworzenia dla Unii Europejskiej przemyślanej polityki przemysłowej.
Tematyka wydarzenia wpisała się w priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, w szczególności w te dotyczące bezpieczeństwa gospodarczego UE. Wykorzystanie przez BSP zebranych postulatów ma za zadanie wzmocnienie głosu polskiego biznesu na arenie unijnej oraz uzyskanie korzystnych rozwiązań regulacyjnych, odpowiadających na potrzeby polskich firm.
Tematy sesji warsztatowych
1. Zrównoważone uproszczenie: Jak kształtować sprawozdawczość (nie)finansową.
2. Innowacyjna transformacja energetyczna kluczem do konkurencyjności oraz bezpieczeństwa UE: Rola polskiego sektora Clean Tech w dekarbonizacji unijnej gospodarki.
3. Nawigując po przepisach UE: zrównoważony transport – wgląd w przepisy kolejowe i lotnicze w UE.
Partner