Turysta, który doznał szkody na osobie lub mieniu podczas wycieczki, może żądać odszkodowania. Roszczenie takie przysługuje mu od biura podróży, hotelarza, przewoźnika i ubezpieczyciela. Musi tylko udowodnić powstanie szkody oraz winę w jej wystąpieniu.

Zdarza się, że turyści korzystający z długo oczekiwanego urlopu stają się ofiarami wypadków lub kradzieży, w wyniku których doznają szkody. Bywa też, że organizator wycieczki nie staje na wysokości zadania i nie jesteśmy zadowoleni z pobytu, gdyż musieliśmy np. dopłacić do zakwaterowania. W takich sytuacjach pojawia się pytanie, czy możemy domagać się zwrotu niesłusznie poniesionych kosztów oraz czy możemy domagać się odszkodowania za wyrządzoną nam szkodę.
Trzeba mieć polisę
Wyjeżdżający na wakacje z biurem podróży muszą mieć obowiązkowo wykupioną polisę turystyczną. Jeżeli powstała szkoda nie jest wyższa od wartości polisy, to kwota odszkodowania zostaje nam wypłacona przez zakład ubezpieczeń. Kwota ta powinna rekompensować poniesione straty, czyli być co najmniej równa wysokości szkody, jaką odnieśliśmy. Niestety, w praktyce polisy turystyczne wykupywane przez biura podróży są na bardzo niskie kwoty i nie przekraczają 10 tys. euro, zamiast rekomendowanych przez ekspertów 30-40 tys. euro. Gdy staniemy się uczestnikami poważnego wypadku i będziemy wymagali leczenia szpitalnego, taka kwota ubezpieczenia na pewno nie wystarczy. Ubezpieczyciel będzie zatem zobowiązany do wypłaty nam maksymalnej kwoty ubezpieczenia.
PRZYKŁAD:
MAKSYMALNA KWOTA UBEZPIECZENIA
Grupa turystów jadących na wakacje miała wypadek autokarowy, w wyniku którego kilka osób przez wiele dni musiało leżeć w szpitalu. Uczestnicy wycieczki byli ubezpieczeni na kwotę 10 tys. euro. Koszty leczenia wynosiły jednak 30 tys. euro od osoby. Ubezpieczyciel będzie zobowiązany jedynie do wypłaty maksymalnej kwoty ubezpieczenia.
Za co odpowiada przewoźnik
Podczas wakacyjnych podróży zdarza się, że podróżni doznają szkody w wyniku wypadków komunikacyjnych. Tragicznym przykładem takich szkód jest wypadek autokaru pod Grenoble. W podobnych sytuacjach poszkodowani mają prawo do żądania od przewoźnika, który był odpowiedzialny za bezpieczny transport turystów, odszkodowania.
Jeżeli poszkodowany udowodni winę przewoźnika, to może przede wszystkim domagać się od niego zwrotu kosztów leczenia. W koszty te należy wliczyć nie tylko koszty pobytu w szpitalu, ale także koszty np. potrzebnych lekarstw, za które musiał zapłacić poszkodowany, oraz koszty rehabilitacji. Jeżeli poszkodowany w wyniku nieszczęśliwego wypadku stał się inwalidą, to przewoźnik będzie zobowiązany do zwrotu kosztów zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, jak np. kule, wózek inwalidzki. Jeżeli w wyniku tego inwalidztwa poszkodowany nie będzie mógł wykonywać pracy zarobkowej, którą trudnił się do tej pory, to przewoźnik może być także zobowiązany do zapłacenia sumy potrzebnej na koszty przygotowania do innego zawodu.
Poszkodowany może również żądać od przewoźnika odpowiedniej renty. Możliwość taka istnieje jednak wyłącznie w sytuacji, gdy poszkodowany utracił częściowo lub całkowicie zdolność do pracy zarobkowej lub jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły możliwości zarobkowe. Jeżeli turysta w wyniku wypadku zmarł, to renty oraz odszkodowania od przewoźnika mogą żądać również jego osoby najbliższe. Osoby najbliższe lub inne, które poniosły koszty leczenia lub pogrzebu zmarłego, mogą domagać się również zwrotu tych kosztów.
Niezależnie od zwrotu przede wszystkim kosztów leczenia, poszkodowany może także domagać się przyznania mu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Niestety, w praktyce ciężko jest określić materialną wartość tych szkód i w związku z tym spory o wypłacenie zadośćuczynienia kończą się z reguły przed sądem.
Poszkodowani na wakacjach z winy przewoźnika mają również prawo domagania się odszkodowania za utracony lub zniszczony bagaż, który ze sobą przewoziły. Przewoźnik będzie jednak zobowiązany do wypłacenia takiego odszkodowania jedynie wówczas, gdy szkoda wynikła z jego winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Obowiązek udowodnienia winy lub rażącego niedbalstwa przewoźnika spoczywa na podróżnym, który doznał szkody. Jeżeli dowód taki zostanie przeprowadzony, to przewoźnik zobowiązany jest do wypłacenia odszkodowania równego wartości bagażu. Poszkodowany będzie musiał jednak przedstawić dowód potwierdzający, że właśnie taką wartość miał jego bagaż. Jeżeli zatem znajdowała się w nim kamera lub aparat fotograficzny, to można przedstawić fakturę lub paragon zakupu.
Odszkodowania od biur podróży
Uczestnicy wakacyjnej wycieczki mogą również żądać odszkodowań od organizatora wycieczki, tzn. biura podróży. Podobnie jak w przypadku odszkodowania od przewoźnika, poszkodowani muszą udowodnić zaistnienie szkody w wyniku działania lub zaniechania biura podróży oraz winę biura w jej powstaniu. Jednocześnie fakt, że biuro podróży zawarło umowę z ubezpieczycielem o ubezpieczenie turystów, nie zamyka poszkodowanym oraz rodzinom ofiar wypadków drogi do dochodzenia roszczenia na drodze sądowej.
Poszkodowani mogą domagać się przede wszystkim odszkodowania za doznaną krzywdę, zadośćuczynienia i renty. W razie uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty związane z leczeniem i rehabilitacją. Jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, to podobnie jak w przypadku odpowiedzialności przewoźnika, może domagać się także sumy potrzebnej na koszty przygotowania do innego zawodu. Odszkodowanie obejmuje też pokrycie strat za zniszczony bagaż, uszkodzoną odzież, sprzęt turystyczny. Poszkodowany musi jednak wykazać dokładnie, jakie przedmioty utracił i jakiej były one wartości, co w praktyce jest niezwykle trudne.
Odpowiedzialność hotelarzy
Podczas wakacyjnych wyjazdów zdarza się również, że turyści tracą swój bagaż pozostawiony w hotelu, lub bagaż ten zostaje uszkodzony. W takich sytuacjach możemy domagać się od hotelarza, czyli osoby utrzymującej zarobkowo hotel lub inny podobny zakład, odszkodowania. Odpowiedzialność hotelarza za rzeczy swojego gościa oparta jest na zasadzie ryzyka.
Przedsiębiorca hotelowy ponosi odpowiedzialność nie tylko za rzeczy wniesione, lecz także za powierzone bagażowemu, recepcjoniście czy innemu członkowi personelu. Dotyczy to również sytuacji, gdy bagaże zostały im przekazane poza hotelem - na lotnisku, na dworcu czy parkingu.
Odpowiedzialność materialna hotelarza za szkody spowodowane utratą lub uszkodzeniem rzeczy wniesionych przez gościa jest ograniczona. Ograniczenia odszkodowań są stosowane, nawet jeśli zginęły lub zostały zniszczone przedmioty bardzo drogie. Maksymalna odpowiedzialność przedsiębiorcy hotelowego w stosunku do jednego klienta ogranicza się do stukrotności ceny wynajęcia pokoju za jedną dobę. Dlatego też w praktyce kwota ta wchodzi w grę w razie kradzieży lub uszkodzenia więcej niż jednej rzeczy. Zapłata za jeden przedmiot nie może natomiast przekroczyć pięćdziesięciokrotności należności za jedną dobę zakwaterowania.
PRZYKŁAD:
POD OPIEKĄ HOTELOWEGO KIEROWCY
Turysta jadący do hotelu, w którym wynajął pokój, wiózł ze sobą prócz plecaka deskę surfingową. Na dworcu czekał na niego, podobnie jak i na innych gości, pracownik hotelu, który odebrał od przyjezdnych bagaże i schował je do firmowego samochodu, który niezależnie od busa wiozącego klientów hotelu miał wkrótce dotrzeć na miejsce. Po drodze zginęła i deska, i żagiel. Hotelarz odpowiada więc materialnie za ten incydent wobec swego gościa, choć w chwili kradzieży jeszcze nie dotarł do hotelu ani on, ani jego rzeczy. Były one jednak pod opieką hotelowego kierowcy.
Kto ponosi koszty leczenia
Jeżeli podczas wakacji musieliśmy poddać się leczeniu szpitalnemu, a jednocześnie przebywaliśmy na terenie państwa Unii Europejskiej, to mamy szansę na odzyskanie poniesionych w związku z tym kosztów. Polacy przebywający na terenie innego państwa UE mają bowiem prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych. Dotyczy to wszystkich osób, które są ubezpieczone w Narodowym Fundusz Zdrowia i które przed wyjazdem dostały europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Koszty udzielonych świadczeń zdrowotnych są rozliczane między polskim ubezpieczycielem, czyli funduszem, a instytucją ubezpieczeniową w kraju, w którym pacjent był leczony. Do zwrotu kosztów potrzebne jest ich udokumentowanie. Dlatego też musimy przedstawić NFZ faktury i rachunki potwierdzające nasze koszty. Jeżeli w danym państwie obowiązuje zasada współpłacenia, czyli pacjent musi dopłacić, przeważnie 10-20 euro, za wykonanie jakiejś usługi, to wydatki te ponosi z własnej kieszeni. Posiadanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego nie uprawnia do bezpłatnej opieki zdrowotnej w prywatnych klinikach i szpitalach. Pozwala jedynie na korzystanie z opieki medycznej tylko w szpitalach i przychodniach, które działają w ramach powszechnego systemu ochrony zdrowia. Za leczenie w prywatnych placówkach medycznych pacjent płaci z własnej kieszeni.
PRZYKŁAD:
NFZ NIE ZWRACA WSZYSTKICH KOSZTÓW
Turysta podczas wycieczki w górach złamał nogę i musiał skorzystać z pomocy lekarza. Dowiedział się jednak, że specjalista od złamań pracuje w miejscowym prywatnym szpitalu. Postanowił skorzystać z jego usług. Szpital ten nie działał jednak w ramach powszechnego systemu ochrony zdrowia. NFZ nie zwróci zatem turyście kosztów leczenia.
Ważne!
Poszkodowany może także domagać się przyznania mu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę
KTO UDOWADNIA SZKODĘ
Aby móc wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym, osoba poszkodowana musi udowodnić, że doznała szkody, która powstała w wyniku działania lub zaniechania przewoźnika. Musi ona także wykazać, że przewoźnik ponosi winę w powstaniu szkody.
INFORMACJA DLA TURYSTÓW
Każde biuro podróży musi zawrzeć taką umowę, a o jej rodzaju i zakresie poinformować turystów w Warunkach Uczestnictwa dołączanych do umowy, którą podpisuje każdy uczestnik wycieczki. Podpisując umowę, uczestnik potwierdza, że otrzymał te warunki. W Warunkach Uczestnictwa biuro turystyczne podaje, w jakim towarzystwie ubezpieczeń posiada polisę ubezpieczenia organizatorów i pośredników turystycznych, a także na wypłatę jakiej kwoty mogą liczyć poszkodowani i ich rodziny.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ HOTELARZY
Za rzeczy swoich gości odpowiadają nie tylko hotelarze, lecz także osoby prowadzące podobne zakłady, bez względu na to, jak się one nazywają (np. pensjonaty, sanatoria) i niezależnie od tego, czy obiekty te spełniają wszystkie wymagania administracyjne.
ARKADIUSZ JARASZEK
Podstawa prawna
■ Art. 415-446 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
■ Ustawa z 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe (Dz.U. z 2000 r. nr 50, poz. 601 z późn. zm.).
Roszczenia odszkodowawcze / DGP