Czy polski wynalazek jest kluczem do stworzenia samozasilającej się elektroniki? W studium przypadku tego wyjątkowego wynalazku prezentujemy kuluary pracy rzeczników patentowych, których celem było zbudowanie skutecznej strategii ochrony patentowej, w sposób, który umożliwi szybką i korzystną komercjalizację wynalazku na światowych rynkach.

Jednym z głównych wyzwań współczesnego świata jest dostęp do taniej, odnawialnej i ekologicznej energii. Mocnym trendem, o którym świadczy duża liczba zgłoszeń patentowych, są innowacje dotyczące baterii i akumulatorów. Jednak negatywny wpływ ich produkcji i utylizacji na środowisko jest wciąż dużym wyzwaniem. Część naukowców pracuje nad znalezieniem rozwiązań problemu, a druga część szuka alternatyw.

Wynalazek opracowany w ramach projektu zatytułowanego „SelF-powerIng electroNics – the Key to Sustainable future” (w skrócie SFINKS) jest najlepszym przykładem takiej alternatywy. Za pomocą nowatorskich mikrogeneratorów wykorzystuje naturalne zmiany ciśnienia atmosferycznego i temperatury do produkcji energii elektrycznej, wprowadzając energetykę na zupełnie nowy poziom. Przełomowość tego wynalazku dobrze oddaje ulubiona anegdota jego autora, prof. Skotnickiego, który często powtarza: Kiedy ludzkość poszukiwała szybszych metod komunikacji, włoski inżynier Guglielmo Marconi nie skupił się na hodowli szybszych gołębi pocztowych, lecz wymyślił podwaliny komunikacji radiowej.

W kosmosie, w oceanie, na biegunie polarnym…i w inteligentnym mieście

”SFINKS” znacząco różni się od konwencjonalnych baterii. Główną zaletą mikrogeneratorów jest to, że mogą działać nieustannie i to w bardzo różnych i wymagających środowiskach. Dzięki potencjalnie nieograniczonej trwałości, urządzenia te mogą być użyteczne na satelitach lub nawet na innych planetach, gdzie zmienność warunków atmosferycznych jest ogromna. Prof. Skotnicki planuje wykorzystać SFINKS do zasilania czujników na misjach marsjańskich, co może przyczynić się do przełomowych odkryć w kosmosie.

Wynalazek może być także wykorzystywany w energetyce odnawialnej np. do zasilania zdalnych stacji monitorujących, które wymagają niezawodnych źródeł energii w trudno dostępnych miejscach na Ziemi. Mogą być montowane w czujnikach monitorujących warunki środowiskowe w ekosystemach wrażliwych lub bardzo trudno dostępnych, takich jak lasy deszczowe, pustynie czy oceany.

“SFINKS” może być również stosowany do zasilania czujników i urządzeń w inteligentnych miastach pomagając w monitorowaniu jakością powietrza, ciśnienia atmosferycznego, temperatury, płynności ruchu, bezpieczeństwa na drogach i przejściach dla pieszych, dystrybucji mediów miejskich, stabilności i solidności konstrukcji, itp. Potencjalne zastosowanie może znaleźć również w urządzeniach bezpieczeństwa na obszarach granicznych lub innych strategicznych lokalizacjach, w których występuje potrzeba zapewnienia ciągłego źródła energii bez konieczności regularnej wymiany baterii. Może służyć do zasilania sensorów w warunkach przemysłowych, gdzie wahania temperatury i ciśnienia są częste ze względu na procesy produkcyjne.

Wszystkie powyższe zastosowania mogą znacząco przyczynić się do zwiększenia efektywności energetycznej i zrównoważonego rozwoju w wielu sektorach gospodarki i przełożyć się na podniesienie bezpieczeństwa oraz jakości życia nas wszystkich.

Jak wynalazek trafił do naszej kancelarii?

Twórca wynalazku, Pan profesor Thomas Skotnicki, związany jest z Politechniką Warszawską, która od lat współpracuje z kancelarią JWP Rzecznicy Patentowi. Pod koniec 2023 roku zespół Centrum Innowacji Politechniki Warszawskiej zwrócił się do kancelarii z prośbą o wsparcie w zakresie przygotowania zgłoszenia patentowego.

SFINKS (SelF-powerIng electroNics – the Key to Sustainable future) był wówczas nowym i bardzo ważnym projektem dla całej uczelni, m.in. ze względu na to, iż otrzymał prestiżowy grant Europejskiej Rady ds. Badań naukowych (ERC). W skład rady, która przyznaje grant wchodzą wybitni europejscy naukowcy. Jej priorytetem jest promowanie interdyscyplinarnych badań wykraczających poza dotychczasowy stan wiedzy.

Jak granty i patenty europejskie napędzają rozwój?

Granty z UE często zapewniają niezbędne środki finansowe na pokrycie kosztów badań i rozwoju (B+R), które są kluczowe dla udoskonalenia wynalazku oraz przeprowadzenia niezbędnych testów i eksperymentów. Dzięki temu, wynalazcy i organizacje mogą skupić się na innowacji bez konieczności martwienia się o ograniczenia budżetowe. Potwierdzona wartość i innowacyjność projektu, zwiększa także wiarygodność w oczach inwestorów, partnerów i klientów. Dzięki temu łatwiej przyciągnąć dodatkowe finansowanie oraz wejść na nowe rynki z produktem.

Zadaniem zespołu rzeczników patentowych było w pierwszej kolejności wyodrębnienie tych elementów wynalazku, które różnią się od tych już istniejących. To właśnie unikalne cechy stanowić będą podstawę argumentacji na rzecz potwierdzenia przesłanki nowości i poziomu wynalazczego, które są niezbędne do uzyskania patentu, który będzie podstawą bezpiecznej komercjalizacji.

Dobrze zaprojektowane i opisane zgłoszenie patentowe zapewnia tzw. "datę pierwszeństwa", która jest jednym z kluczy do sukcesu, gdyż ustala ona „start” w wyścigu po uzyskanie patentu na daną innowację i określa moment, od którego jest wstępnie chroniona. W globalnej konkurencji o patenty obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”, a data pierwszeństwa stanowi punkt odniesienia do oceny, czy dane rozwiązanie jest nowe i wynalazcze w stosunku do innych zgłoszeń wynalazków i publikacji prac badawczo-rozwojowych. W przypadku, gdy dwa różne zgłoszenia dotyczą podobnego wynalazku, urzędy patentowe mogą użyć daty pierwszeństwa do rozstrzygnięcia, które zgłoszenie ma pierwszeństwo, a zatem szanse na uzyskanie patentu.

Ma to także niebagatelne znaczenie w kontekście międzynarodowym. Na podstawie daty pierwszeństwa wynalazca może skorzystać z, tzw. „roku pierwszeństwa”, aby zgłosić wynalazek w innych krajach, zachowując tę samą datę pierwszeństwa dla wszystkich zgłoszeń. Dzięki tej wiedzy i wykorzystaniu jej w strategii ochrony patentowej wynalazcy mogą planować międzynarodową ochronę swojego wynalazku bez ryzyka utraty potencjału patentowego w późniejszych zgłoszeniach w innych jurysdykcjach.

Komercjalizacja z myślą o ryzyku naruszeń

W toku współpracy rzeczników patentowych z zespołem prof. Skotnickiego poruszany był temat wysokiego ryzyka związanego z potencjalnymi naruszeniami patentowymi. W przypadku tego rozwiązania, czyli przełomowej technologii, naruszenia prowadzą do znaczących strat finansowych i wizerunkowych. Niestety, dość często bywa, że firmy celowo wprowadzają na rynek produkty łudząco podobne do cudzych, bez ponoszenia kosztów związanych np. z badaniami i rozwojem. Dobrze przygotowana strategia patentowania jest pierwszą linią obrony przed zagrożeniami.

Jak często bywa przy opracowaniu opisów wynalazków, również w tym przypadku poza samym rdzeniem technologii, istnieje kilka wariantów stanowiących opcjonalne ulepszenie i uzupełnienie jej cech. Dokonując zgłoszeń patentowych każde z nich może skupiać się na innym aspekcie wynalazku lub różnych zastosowaniach technologii. Takie podejście pozwala na dokładniejsze dostosowanie ochrony patentowej do specyficznych cech technologii oraz potrzeb rynkowych, a także pozwala na uzyskanie szerszej ochrony patentowej. Dzięki zastosowaniu tego typu strategii, nawet jeśli konkurencja znajdzie sposób na ominięcie jednego wariantu ochrony, inne wciąż będą chronione.

Posiadanie patentu na różne warianty wynalazku daje także większą elastyczność w rozmowach z partnerami biznesowymi i licencjobiorcami, dając wynalazcy lepszą pozycję negocjacyjną oraz możliwość licencjonowania różnych aspektów swojego wynalazku oddzielnie. W przypadku bardzo złożonych technologii, takich jak właśnie „SFINKS”, wynalazek może być podzielony na wiele niezależnych, ale powiązanych innowacji. Osobne zgłoszenia umożliwiają efektywniejsze zarządzanie portfelem patentowym, a to pozwala na lepsze dostosowanie strategii ochrony prawnej do poszczególnych segmentów rynku i zapewnia bardziej precyzyjne zarządzanie ryzykiem.

W obszarze nowoczesnych technologii bardzo często rola rzecznika patentowego znacząco przekracza granice tradycyjnej obrony praw własności intelektualnej. Staje się on istotnym elementem strategii, która pomaga wynalazcom nie tylko chronić, ale również komercjalizować innowacje. Dobre porozumienie na linii rzecznik patentowy – wynalazca ma istotny wpływ na sukces komercyjny wynalazku.

Jaki efekt udało się osiągnąć w przypadku SFINKS-a?

Na początku roku, zgodnie z ustaloną strategią dokonaliśmy kilku zgłoszeń patentowych do Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej. Otrzymaliśmy już pierwszą opinię eksperta z UPRP, która jest bardzo pozytywna. Rozwiązanie zostało ocenione jako nowatorskie i innowacyjne, nie ma również żadnych dodatkowych uwag co do przemysłowego zastosowania wynalazku, sposobu jego dokładnego objaśnienia czy możliwości odtworzenia. Zgłoszenie jest zatem na dobrej drodze do uzyskania patentu na terenie Polski.

Warto wiedzieć

Planując strategię ochrony patentowej należy pamiętać, że patenty są terytorialne. Oznacza to, że ochrona patentowa obowiązuje tylko w tych krajach, w których patent został zgłoszony i udzielony. Dlatego działanie, które stanowi naruszenie w jednym kraju, może być całkowicie legalne w innym, w którym nie obowiązuje. Aby skutecznie chronić wynalazek, trzeba złożyć zgłoszenia patentowe w tych krajach, w których planowana jest komercjalizacja produktu lub w tych, w których występuje wysokie ryzyko naruszeń.

Rzecznik patentowy bądź radca prawny czy adwokat specjalizujący się w prawie własności intelektualnej, to osoba, która pomoże w zabezpieczeniu praw do wynalazku oraz zarządzaniu procesem transferu technologii. Od przeglądu umów, przez negocjacje dotyczące licencji, aż po doradztwo w kwestii strategii aktywnej i skutecznej ochrony patentowej. Profesjonalne wsparcie pełni kluczową rolę w zabezpieczaniu interesów właściciela wynalazku.

Kiedy wynalazek opuści laboratorium, rozpoczyna się jego najważniejsza podróż — droga do komercjalizacji. Przejście od pomysłu do produktu dostępnego na rynku jest procesem skomplikowanym i wieloetapowym. Wynalazca może wybrać jedną z dwóch głównych ścieżek komercjalizacji:

1. Sprzedaż patentu – jest atrakcyjna zwłaszcza dla wynalazców preferujących jednorazowe wynagrodzenie, zamiast zaangażowania w długie procesy produkcyjne i marketingowe. Rzecznik patentowy lub prawnik pomoże w ocenie wartości patentu, negocjowaniu warunków sprzedaży i przeprowadzeniu całego procesu transakcji, zapewniając, że właściciel rozwiązania otrzymuje odpowiednie wynagrodzenie.

2. Licencjonowanie wynalazku - pozwala wynalazcom na zachowanie praw do swojej technologii przy jednoczesnym umożliwieniu korzystania z niej przez inne firmy. W tym wariancie kluczowe są zapisy w umowach pomiędzy stronami, ponieważ regulują generowanie i podział przychodów. Specjalista również pomoże w opracowaniu umów, które chronią prawa wynalazcy i jednocześnie są atrakcyjne dla licencjobiorców.

Ochrona patentowa stanowi fundament dla rozwoju technologii, umożliwiając twórcom i firmom inwestowanie z gwarancją, że ich wynalazki będą chronione przed nieautoryzowanym wykorzystaniem przez konkurencję. Przemyślana strategia ochrony praw własności intelektualnej umożliwia rozwój długoterminowych projektów badawczych i technologicznych, które już dziś rewolucjonizują świat.

Oliwia Czarnocka, szef zespołu patentów, rzecznik patentowy, Kancelaria JWP Rzecznicy Patentowi