PKP Cargo poinformowało, że wraz z pensjami za lipiec 2024 roku nie zostaną wypłacone niektóre szczególne składniki wynagrodzenia, takie jak odprawy emerytalne czy nagrody jubileuszowe.
Jak podano w komunikacie, osoby, które nie otrzymają w terminie niektórych składników wynagrodzenia są do nich uprawnione i zostaną im one wypłacone w pierwszym możliwym terminie wraz z należnymi odsetkami. Tą decyzją zostało objętych kilkaset osób.
"Zarząd PKP CARGO S.A. wraz z Zarządcą wyrażają głębokie ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją oświadczając, że podejmą wszelkie możliwe kroki, aby niedogodności związane z powyższym były jak najmniejsze" - czytamy w komunikacie spółki.
Związkowiec: Myśleliśmy, że będzie gorzej
Rozmawiamy z Leszkiem Miętkiem, przewodniczącym Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.
Leszek Miętek: Szczerze mówiąc, teraz jest lepiej, niż sądzono na początku. Były informacje, że wynagrodzenia za lipiec miały pochodzić z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Socjalnych, ale tak się zdarzyło, że spółka pozyskała te środki we własnym zakresie.
Cały czas oczekujemy na to, że zostanie nam przedstawiony program naprawczy, bo restrukturyzacja zatrudnienia nie może być jedynym elementem naprawczym – to musi być skomponowane z programem zmiany i struktury spółki, procesów, które zachodzą w firmie przewozowej. Czekamy na spotkanie, które odbędzie się 21 sierpnia.
Od momentu ogłoszenia restrukturyzacji w ciągu miesiąca do sądu powinien wpłynąć plan naprawczy spółki. Z tego co wiem, zespoły pracują nad tym – my nie wiemy jeszcze nic na temat szczegółów tego planu.
Mimo to uważamy, że restrukturyzacja zatrudnienia jest konieczna. Spółka ma złą strukturę – przede wszystkim ma za dużo pracowników pozaoperacyjnych. A mówimy o rynku konkurencyjnym, gdzie te struktury są daleko inne niż w PKP Cargo i z takimi kosztami spółka nie ma szans konkurować na rynku. Ale tak jak mówiłem – zmiany są konieczne, tylko należy je skorelować ze zmiany struktury.
Myślę, że na pewno pomoże spółce w bieżącym finansowaniu i z utrzymaniem płynności finansowej spółki oraz z regulowaniem należności, które spółka musi w czasie sanacji opłacać na bieżąco.
Potrzebujemy zmiany polityki transportowej państwa. Polityki, która będzie nastawiona na powstrzymanie tej niekonkurencyjności, bo cały czas podkreślamy, że kolej miała 30 proc. udział w rynku przewozów towarowych. Dzisiaj jest to niespełna 10 proc.