21 proc. podwyżki płac dla całej 1200-osobowej załogi Netii domaga się działająca w tej firmie telekomunikacyjnej Solidarność.

Informację o żądaniach płacowych podała wczoraj agencja Bloomberg, powołując się na Ewę Podhajecką, wiceprzewodniczącą Solidarności w Netii.
- To więcej niż szacowałem. Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, jak wysokie podwyżki przewidział zarząd w biznesplanie na ten rok. A tego nie wiemy. Jeśli podwyżki nie były planowane, to EBITDA (zysk pomniejszony o amortyzację - red) może być w tym roku mniejsza o 28 mln, czyli o 22 proc. od zakładanej przez zarząd - mówi GP Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
Związkowcy od lutego są w sporze zbiorowym z zarządem spółki. Informacje o sporze ujawniła w tym tygodniu agencja PAP. Komisja Nadzoru Finansowego zażądała od zarządu spółki wyjaśnień, dlaczego firma nie poinformowała o sporze.
- Spółka prowadzi rozmowy ze związkami, terminy są przestrzegane i nie widzimy zagrożeń w osiągnięciu porozumienia - twierdzi Jolanta Ciesielska, rzecznik Netii.
Ewa Podhajecka poinformowała, że na 14 maja zapowiedziane są kolejne negocjacje związkowców z zarządem.
Falę negatywnych informacji wykorzystali wczoraj inwestorzy. Dzięki ich zakupom kurs Netii wzrósł o 4,3 proc.
Tomasz Świderek
Netia w liczbach / DGP