Nie kończą się problemy należącej do Grupy PKN Orlen litewskiej rafinerii Możejki. Spółka nie wypłaci dywidendy za ubiegły rok, a przerób ropy w tym roku będzie niższy o 22 proc. W związku z pożarem, jaki wybuchł w zakładzie minionej jesieni, w tym roku firma przerobi o 22 proc. ropy mniej. Prognoza zawarta w raporcie przesłanym na wileńską giełdę zakłada, że rafineria przerobi tylko 6,5 mln ton surowca w porównaniu do 8,3 mln ton przed rokiem. Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu, informuje, że pełne moce produkcyjne litewska rafineria odzyska dopiero jesienią. – Wtedy spółka zacznie przynosić zysk – dodaje. Większość surowca – 5,8 mln ton – Możejki sprowadzą bardziej kosztowną od lądowej drogą morską. Po awarii rurociągu Przyjaźń, która miała miejsce w lipcu, Możejki przestały otrzymywać ropę naftociągiem z Rosji i zostały zmuszone do zwiększenia importu surowca statkami. Firma nie wypłaci dywidendy za 2006 roku W ubiegłym roku spółka zarobiła tylko 197,1 mln litów (77,25 mln USD), czyli o 78 proc. mniej niż w 2005 roku.