Od lipca 2024 roku zaczęła obowiązywać w Polsce unijna dyrektywa DAC7. Na jej podstawie internetowy platformy sprzedażowe muszą wywiązywać się z nowego obowiązku - chodzi o prowadzenie wykazu sprzedawców i transakcji oraz przekazywania tych informacji do Krajowej Administracji Skarbowej - przypomina Maciej Sztykiel z inFaktu.

Zmiany w handlu online dotyczą takich serwisów, jak OLX, Vinted, Booking, eBay, Amazon czy Etsy i Allegro. Właściciele platform sprzedażowych będą musieli gromadzić i przekazywać administracji skarbowej dane na temat swoich sprzedawców, o ile spełniają określone kryteria.

Kogo dotyczy rejestr sprzedawców?

W rejestrze, który mają obowiązek prowadzić właściciele serwisów, znajdą się ci sprzedawcy, którzy w ciągu roku kalendarzowego:

  • dokonali więcej niż 30 transakcji sprzedaży,
  • lub ich łączny przychód ze sprzedaży przekroczył 2 tys. euro.

Jeżeli sprzedawca nie załapie się na jedno z kryteriów, wówczas jego dane nie będą gromadzone i przekazywane administracji skarbowej.

"Dzięki takiemu rozwiązaniu urzędnicy poznają dochody uzyskiwane przez sprzedających w internecie, po czym będą mogli sprawdzić czy sprzedawcy wywiązują się z konieczności opłacania podatków. Celem dyrektywy DAC7 jest poprawa przejrzystości podatkowej oraz walka z unikaniem opodatkowania" - czytamy na inFakcie.

A kogo taki rejestr nie dotyczy? Michał Gryz na stronie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości tłumaczy, że z obowiązku zwolnieni będą wyłącznie tzw. wyłączeni operatorzy platform, przez których rozumie się operatorów platform wskazujących co roku właściwemu organowi, że przyjęty model biznesowy nie obejmuje sprzedawców podlegających raportowaniu.

"Bez wątpienia więc pod te obowiązki podpadać będą wszystkie internetowe marketplace’y – w tym zwłaszcza największe w Polsce Allegro, E-bay, Vintex, OLX itd." - czytamy w komunikacie PARP.

Nie tylko towary

Zmiany dotyczą nie tylko sprzedaży towarów online. To również rejestr podmiotów, którzy zamieszczają usługi dotyczące np. transportu, nieruchomości, usług kosmetycznych czy przewozu mebli.

"Oznacza to, że każde ogłoszenie hydraulika, kosmetyczki czy przewozu mebli, zamieszczone np. w serwisie OLX może być raportowane fiskusowi, i to bez przekroczenia limitów liczby transakcji czy kwot przez sprzedającego usługę, bo często nie są to aukcje, a po prostu ogłoszenia" - podano.

Michał Gryz w artykule zamieszczonym przez PARP wylicza, że chodzi o sprzedawców bądź usługodawców, którzy są zarejestrowani na platformach i wykonują jedną z poniższych czynności za wynagrodzeniem:

  • udostępnienie nieruchomości, ich części, w tym pomieszczeń przynależnych, lub udziału w nieruchomościach – a więc wszelkiego rodzaju najmy krótkoterminowe, na przykład poprzez platformy Booking czy AirBnB,
  • usługę świadczoną osobiście obejmującą pracę wykonywaną w trybie zadaniowym lub czasowym przez osobę fizyczną działającą niezależnie albo na rzecz lub w imieniu podmiotu, wykonywaną na żądanie użytkownika online lub fizycznie offline po umożliwieniu jej wykonania za pośrednictwem platformy,
  • udostępnienie środka transportu – z wyjątkiem czynności wykonywanej przez sprzedawcę będącego pracownikiem raportującego operatora platformy lub powiązanego podmiotu operatora platformy – a więc obejmować będzie również takie platformy jak Uber czy Bolt.

Jakie dane będą raportowane skarbówce?

Jak wyjaśnia PARP, w raportach przygotowywanych przez platformy będą uwzględniane następujące informacje o sprzedawcach:

  • imię i nazwisko/firmę,
  • główny adres,
  • każdy TIN nadany sprzedawcy i państwo uczestniczące jego nadania, a w przypadku braku TIN – miejsce urodzenia sprzedawcy, numer identyfikacyjny VAT, jeżeli jest dostępny,
  • datę urodzenia;
  • numer we właściwym rejestrze podmiotów prowadzących działalność gospodarczą,
  • wskazanie każdego stałego zakładu, za pośrednictwem którego są wykonywane na terytorium Unii Europejskiej stosowne czynności, oraz państwa członkowskiego, w którym znajduje się taki stały zakład, jeżeli dane takie są dostępne.

Jak wyjaśnia Michał Gryz, radca prawny, w przypadku, w którym Szef Krajowej Administracji Skarbowej stwierdzi uchybienia po stronie operatora platformy – polegające przede wszystkim na braku przekazywania rocznych raportów, braku stosowania procedur należytej staranności czy braku usunięcia w terminie nieprawidłowości stwierdzonych w toku kontroli – będzie mógł nałożyć na operatora platformy karę pieniężną w wysokości do 1 miliona złotych. Tak nałożona kara pieniężna podlegać będzie egzekucji w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji w zakresie egzekucji obowiązków o charakterze pieniężnym.