Urząd Lotnictwa Cywilnego proponuje nowelizację prawa o taryfach lotniczych, która wprowadzi nakaz podawania do wiadomości publicznej ostatecznej ceny biletów lotniczych.

Zdaniem Marii Kowalewskiej z Lufthansy dzięki nowym regulacjom dotyczącym podawania ceny całkowitej biletu wyrównają się szanse w walce konkurencyjnej o klienta Linie lotnicze podchodzą do propozycji Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) ze spokojem i twierdzą, że dopiero po tym zacznie się rzeczywista rywalizacja o klienta, co pokaże najtańszych i najlepszych przewoźników.

Rzetelna informacja

Już w czerwcu mogą skończyć się oferty cen biletów lotniczych za złotówkę. ULC chce wprowadzić nakaz podawania całkowitej ceny biletów w ofertach reklamowych. Do tej pory szczególnie korzystali z braku takich uregulowań przewoźnicy niskokosztowi (tanie linie lotnicze). Wielokrotnie klienci czuli się oszukani, a narodowe linie lotnicze, które nie stosowały takich metod, traciły na konkurencyjności. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z inicjatywy uregulowania nakazu podawania całkowitej ceny. Mimo braku takiego nakazu SAS już od zeszłego roku promuje całkowite ceny – zawierające wszystkie opłaty i podatki. Swoją kampanię reklamową rozpoczętą w zeszłym roku nazwaliśmy Czas na rzeczywiste ceny. Tylko cena całkowita jest jedyną rzetelną informacją przekazywaną klientom – mówi Wanda Brociek ze Skandynawskich Linii Lotniczych SAS. Często widziane reklamy z ofertą biletu za złotówkę tak naprawdę nie mają nic wspólnego z rzeczywistą ceną. Przewoźnicy lotniczy oprócz standardowej opłaty za przewóz lotniczy pobierają również od pasażerów wiele dopłat i podatków doliczanych do taryfy podstawowej, jak passenger service charge, passenger facility charge, fuel charge (opłata paliwowa), security charge oraz opłaty pobierane w zależności od formy zamówienia biletu (poprzez call center, internet lub w kasach u agenta danego przewoźnika). W sumie końcowa cena biletu okazuje się kilkaset razy większa od ceny, którą promowano marketingowo.

Walka o klienta

Dynamicznie rozwijający się rynek przewozów lotniczych w Polsce spowodował walkę o klienta. Tyle że walka ta nie zawsze była wyrównana. – Uregulowania dotyczące nakazu podawania całkowitej ceny biletu w reklamach i ofertach reklamowych będą dotyczyć wszystkich podmiotów operujących na rynku lotniczym. Można więc przewidywać, że ich umocowanie na tym rynku pozostanie podobne. Niemniej należy pamiętać, że rynek lotniczy w Polsce charakteryzuje się bardzo dużą dynamiką i z pewnością będzie stawiał wyzwania przed wszystkimi graczami – komentuje Maria Kowalewska, dyrektor generalny Lufthansy Polska. A co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone. Zatem każdy mógł z takiej formy promocji swoich usług skorzystać. Z drugiej strony, zwracało to uwagę tych, dla których wydawało się, że podróż samolotem to nadal luksus nie na ich kieszeń. Generalnie pomysł ULC jest przyjmowany pozytywnie i ze spokojem, także przez tanie linie. – Od początku rozmów na ten temat stanowisko SkyEurope było takie, by ujednolicić prawo, tak jak zrobiono to wiele lat temu w Wielkiej Brytanii. Uważam, że dzięki temu rozporządzeniu będziemy jeszcze bardziej konkurencyjni, nasza cena ostateczna przy założeniu podobnej taryfy będzie nadal dużo bardziej atrakcyjna niż innych przewoźników – mówi Eryk Kłopotowski ze SkyEurope.

Nowe zachęty

Wprowadzenie przepisu nakazującego podawanie całkowitej ceny biletu zmusi linie lotnicze do pokazania innych walorów ich usług. Już można zauważyć, że w reklamach obok ceny pojawiają się takie zachęty jak samoloty wyposażone w skórzane siedzenia czy prawdziwe cappuccino i expresso albo ciepłe posiłki na krótkich trasach w klasie ekonomicznej. Dla bardziej oszczędnych podróżnych linii lotnicze gotowe są zrezygnować z części opłat za limitowany nadbagaż albo za podróż dzieci. – Jako jedyna linia mamy darmowe loty dla dzieci do 24 miesiąca, 20 proc. zniżki dla dzieci w wieku od 2 do 16 lat i najniższe na polskim rynku ceny za nadbagaż oraz wyjątkową ofertę sumowania darmowego bagażu dla kilku osób podróżujących w ramach jednej rezerwacji – mówi Izabela Boguś z Centralwings.


Ciągle ulepszane są systemy rezerwacyjne, elektroniczne systemy odpraw, tak by pasażer mógł jak najszybciej i jak najwygodniej dokonać rezerwacji miejsca, również tego ulubionego miejsca w samolocie. – Od niedawna wprowadziliśmy również odprawę lotniskową przez telefon ze wszystkich portów lotniczych w Polsce. Wszyscy pasażerowie, podróżujący tylko z bagażem podręcznym, mogą skorzystać z tele check-in. Ponadto będziemy starali stale udoskonalać nasz produkt tak, aby pasażerowie najchętniej decydowali się na podróż naszymi liniami. – mówi Leszek Chorzewski z PLL LOT.

Szersza perspektywa

Projekt nowelizacji rozporządzenia ministra infrastruktury z 14 października 2003 r. w sprawie taryf przewozu lotniczego (Dz.U. z 2004 r. nr 232, poz. 2334) znajduje się obecnie na etapie konsultacji społecznych. Zakończenie prac nad projektem przewiduje się na maj tego roku, a wprowadzenie go w życie na czerwiec. Do rozporządzenia dodany zostanie przepis zobowiązujący przewoźników lotniczych do publikowania taryf za przewóz lotniczy oraz stawek za przewóz towarów jako kwoty uwzględniającej wszystkie dodatkowe opłaty i podatki, które musi ponieść pasażer, dokonując zakupu danej usługi przewozu.