Finansowanie państwowe, udział w projektach paneuropejskich i dobra organizacja współpracy na linii państwo-ośrodki naukowe-przemysł to czynniki niezbędne dla dużych innowacji na rzecz obronności. Polska stoi obecnie przed szansą stworzenia ekosystemu dla takich innowacji, na czym może skorzystać cała gospodarka – wskazali uczestnicy debaty DGP.

Tylko w tym roku Polska zamierza wydać na obronność 118 mld zł z budżetu państwa. Wysokie wydatki w tym zakresie to nie tylko szansa na podniesienie bezpieczeństwa kraju, ale również możliwość wykreowania środowiska dla innowacji w obronności i związanych z tym korzyści gospodarczych.

Kluczem decyzja polityczna

– Mamy niebywałą okazję, żeby myśleć o wyjściu z pułapki średniego dochodu jako kraj, dlatego że mamy bardzo duże wydatki na obronność. Celem jest zwiększenie możliwości obronnych polskich sił zbrojnych i wokół tego można budować szeroko pojęte innowacje – powiedział podczas debaty „Wydatki na obronność jako motor innowacji” zorganizowanej przez Dziennik Gazetę Prawną płk rezerwy pil. Krystian Zięć z Alioth Foundation.
Jak podkreślił, w cyklu kreowania dużych innowacji kluczowym elementem jest decyzja polityczna. Historycznie, taką decyzją był np. zakup samolotów F-16 dla polskiej armii.

– Aby ekosystem innowacji był skuteczny i przynosił efekt, wojsko musi się dobrze skomunikować z innowatorami i z przemysłem. Wszyscy ci aktorzy muszą się ze sobą porozumieć – wskazał Dionizy Smoleń, partner w PwC Polska.
Jak tłumaczył, wojsko musi precyzyjnie zdefiniować swoje potrzeby i oczekiwania, a innowatorzy muszą te ostatnie dobrze znać oraz rozumieć. Kolejne elementy to przemysł, który ma za zadanie wcielać w życie innowacje wykreowane przez naukowców i administracja publiczna z szeregiem instrumentów wsparcia dla ekosystemu innowacji w obronności. Dobra komunikacja między tymi interesariuszami to jednak wyzwanie, z którym mierzymy się obecnie w Polsce.

Na podobną barierę dla tworzenia innowacji w obronności wskazał dr hab. inż. Robert Głębocki z Politechniki Warszawskiej. Jak zauważył, w Polsce problem występuje na poziomie organizacyjnym.
– Mamy naukowców, mamy przemysł, ale to wszystko razem nie działa. Nie mamy systemu, który by to wszystko spinał i nie rozumiemy tego, że jeżeli mamy robić innowacje czy jakiekolwiek wynalazki, to potrzebni są ludzie, którzy się na tym dobrze znają i zajmują się tym od lat – powiedział Rober Głębocki. Podkreślił też, że z myślą o tworzeniu innowacji konieczne jest zapewnienie ciągłości działania zespołów naukowców, a po stronie przemysłu – powstanie biur konstrukcyjnych, które będą potrafiły przyjąć innowacje wymyślone przez ośrodki naukowe. Zdaniem naukowca problem stanowi również brak kadr, a nawet szerzej – brak zrozumienia potrzeby tworzenia kadr, które kreowałyby innowacje.

Potencjał projektów paneuropejskich

Istotne z perspektywy rozwoju dużych innowacji w obronności jest źródło finansowania takich przedsięwzięć.
– Duże innowacje nie powstałyby bez finansowania państwowego. Bez pieniędzy z budżetu państwa nie byłoby lądowania na Księżycu, Doliny Krzemowej, ani sukcesów Elona Muska – podkreślił Krystian Zięć.
– Żaden prywatny kapitał nie wejdzie w duże innowacje, dlatego, że jest rozliczany cyklicznie rok do roku, a jeżeli chodzi o uzysk z dużych innowacji, to czasami one wychodzą, a czasami nie – tłumaczył.

W ocenie eksperta, w Polsce nie mamy obecnie możliwości, żeby samodzielnie tworzyć duże innowacje w obronności. Dlatego tym ważniejsze jest korzystanie z doświadczeń innych i nawiązywanie współpracy z podmiotami zagranicznymi. Przykładem sukcesu, który nie byłyby możliwy bez współpracy międzynarodowej, jest rozwój brazylijskiego Embraera. Firma, dzięki brazylijsko-włoskiemu programowi samolotu szturmowego AMX, zdobyła kompetencje i podniosła konkurencyjność, co umożliwiło jej udział w kolejnych, dużych projektach.

Nie mniej istotny jest udział w przedsięwzięciach paneuropejskich. Jak tłumaczył ekspert Alioth Foundation, taka formuła tworzenia dużych innowacji umożliwia rozłożenie ciężaru kosztów związanych z badaniami i rozwojem na kilku uczestników projektu.
– Dlatego państwa europejskie kooperują; dlatego Niemcy współpracują z Francuzami, żeby stworzyć samolot lub czołg następnej generacji; dlatego w Europie powstał taki samolot jak Panavia Tornado czy Eurofighter Typhoon – wyliczał Krystian Zięć.

Efekt spillover

Oprócz kwestii kosztów, istotne jest również zagadnienie potencjalnych zysków. Na rozwoju dużych innowacji w sektorze obronności korzysta bowiem gospodarka.
– Środki, które przeznaczamy na innowacje to dobra inwestycja w kontekście wzrostu naszej gospodarki. Infuzja wiedzy zdobytej podczas tworzenia projektów zbrojeniowych powoduje, że rośnie dochód narodowy brutto. Każda złotówka zainwestowana w duże innowacje jest w przyszłości warta 4-5 razy więcej. Finansowanie innowacji zawsze się opłaca – podkreślił Krystian Zięć.
Jak dodał, jeżeli nie będziemy społeczeństwem innowacyjnym, a Polska nie stanie się krajem dużych innowacji, to nigdy nie dogonimy gospodarek takich jak brytyjska, francuska czy niemiecka, gdzie funkcjonuje rozwinięty przemysł lotniczy i kosmiczny.

Wpływ rozwoju dużych innowacji w obronności na gospodarki krajowe przedstawił w oparciu o przykład programu Eurofighter Typhoon Dionizy Smoleń. Jak wyliczał, wpływ na PKB państw uczestniczących w programie – Hiszpanii, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Włoch – w horyzoncie kolejnych dziesięciu lat to 58 mld euro, a przy założeniu eksportu – 97 mld euro. Szacowany wpływ na rynek pracy to utrzymanie ok. 100 tys. miejsc pracy w czterech zakładach produkcyjnych w kolejnej dekadzie. Na rozwoju programu – dodał – korzysta też ok. 400 mniejszych firm i startupów, podwykonawców.

Jak zauważył partner w PwC Polska, angażowanie się w innowacje jest ważne również z punktu widzenia podnoszenia konkurencyjności gospodarki. Kolejny istotny czynnik przemawiający za udziałem Polski w tworzeniu innowacji, na który wskazał, to skracanie łańcuchów dostaw i związana z tym niezależność.
– Powinniśmy być w stanie nie tylko remontować sprzęt, ale też tworzyć komponenty do niego w Polsce. W przypadku zagrożenia kwestia pewnej odporności wyrażonej na przykład w krótkich łańcuchach dostaw może mieć kapitalne znaczenie – ocenił Dionizy Smoleń.

Rekomendował też wykształcenie nisz specjalizacyjnych w obszarze, których Polska mogłaby budować innowacyjność, a co za tym idzie - konkurencyjność gospodarki.

DO