Stabilizująca reguła wydatkowa ma objąć większą niż dotąd grupę podmiotów publicznych.
Jeszcze przed końcem tego kwartału rząd powinien przyjąć projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych modyfikujący SRW – stabilizującą regułę wydatkową. Na III kw. zaplanowano przyjęcie projektu przepisów, na mocy których powstanie Rada Fiskalna. Tak wynika z planu prac legislacyjnych rządu. Przy okazji wpisu obu projektów do wykazu poznaliśmy też garść szczegółów na ich temat.
Celem reguły wydatkowej jest ograniczanie tempa wzrostu wydatków sektora publicznego. Mówi ona, że wydatki nie powinny rosnąć szybciej, niż wynosi nominalny wzrost PKB. W ostatnich latach problemem stało się tworzenie funduszy pozabudżetowych, których działanie reguły nie obejmowało. Resort finansów informuje, że obliczany zgodnie z regułą limit obejmuje około dwóch trzecich wydatków sektora rządowego i samorządowego. Teraz zakres podmiotów objętych regułą ma się zwiększyć.
„Wszystkie jednostki, których plany finansowe są zamieszczane w ustawie budżetowej w formie załączników, będą objęte SRW. Proponowane rozwiązanie zwiększy skuteczność SRW i tym samym stabilność i przewidywalność finansów publicznych” – napisano w wykazie prac rządu. Reguła będzie obejmowała Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Narodowy Fundusz Zdrowia czy Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, ale rząd nie wspomina już np. o Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
– Albo dołączamy do ustawy budżetowej wszystkie fundusze, albo akceptujemy to, że poza regułą będzie pozostawała duża część finansów publicznych – komentuje Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Zwraca uwagę, że w zapowiedziach są również modyfikacje samej reguły. Uwzględniona dziś inflacja konsumencka ma być zmieniona na tzw. deflator PKB, odnoszący się do wszystkich cen w gospodarce. W obowiązujących przepisach tzw. klauzula wyjścia z SRW wymaga spełnienia dwóch warunków: dużego pogorszenia koniunktury i wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Po nowelizacji wystarczy spełnienie jednego z tych warunków.
W unijnych analizach siły reguł fiskalnych Polska jest mniej więcej w połowie stawki, lokując się pomiędzy Chorwacją a Belgią. Najnowsze dane dotyczą 2022 r.
Równocześnie Polska jest dziś jedynym krajem UE bez organu oceniającego politykę budżetową. Stąd potrzeba powołania Rady Fiskalnej. Już wcześniejsze dokumenty rządu, jak Wieloletni Plan Finansowy Państwa, mówiły o tym, że rada ma opiniować założenia makroekonomiczne na potrzeby ustaw budżetowych czy monitorowanie przestrzegania reguł fiskalnych. Z wykazu prac rządu dowiedzieliśmy się, że rada będzie mieć siedmiu członków powoływanych przez prezydenta, kolegium Najwyższej Izby Kontroli, sejmową komisję finansów publicznych, ministra finansów oraz przedstawicieli związków zawodowych, organizacji pracodawców i samorządów.
– Wybrano model powoływania politycznego, który przypomina nieco wybór członków Rady Polityki Pieniężnej. Nie wiemy, jakie będzie formalne usytuowanie nowej rady, ale proponowany skład wskazuje, że w dużej części to będą członkowie administracji, którzy mają kontrolować dane i dokumenty dostarczane przez administrację – mówi Janusz Jankowiak.
– Oczekiwałbym, że będzie głębsza refleksja co do procesu doboru członków Rady Fiskalnej. Wzorem jest tu Bank Anglii, gdzie proces doboru członków Komitetu Polityki Pieniężnej trwa długo, jest skomplikowany, ale daje skutek w postaci doboru osób o bardzo wysokich kompetencjach – wskazuje ekonomista PRB.
„Kandydaci na członków Rady Fiskalnej będą musieli spełnić kryteria niezależności, zarówno względem podmiotów publicznych, jak i prywatnych, w tym w szczególności partii politycznych” – zaznacza resort finansów. ©℗