Ministrowie finansów i gubernatorzy banków centralnych grupy G20 wyrazili w piątek, po spotkaniu w Waszyngtonie, zadowolenie z powodu pewnej poprawy, jak nastąpiła na rynkach finansowych, ale ostrzegli, że wzrost gospodarki światowej jest "skromny i nierówny"

Podkreślono, że szczególnie zagrożone są kraje, których gospodarki oparte są na surowcach.

Uczestnicy spotkania zadeklarowali w opublikowanym oświadczeniu, że powstrzymają się od szkodliwych, konkurencyjnych dewaluacji walut i będą prowadzić "elastyczną politykę fiskalną" aby wzmocnić wzrost gospodarczy, powstawanie nowych miejsc pracy i zaufanie. Nie zaproponowali jednak nowych inicjatyw, które mogłyby przezwyciężyć obecny zastój.

Odnotowano pewien pozytywny postęp, jaki nastąpił na rynkach finansowych, które wyszły już z okresu masowych wyprzedaży z początku br. Oceniono, że rynki te są obecnie w lepszej kondycji niż podczas poprzedniego spotkania G20 w Szanghaju w lutym br.

"Jednakże wzrost pozostaje skromny i nierówny a zagrożenia i niepewności w wymiarze globalnym utrzymują się" - stwierdzono w komunikacie. Wśród tych zagrożeń wymieniono też możliwe wyjście Wielkiej Brytanii z UE, konflikty geopolityczne, terroryzm i masowy napływ uchodźców.

Spotkanie przedstawicieli grupy G20 było końcowym akcentem serii wiosennych narad członków Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Waszyngtonie.