Przesunięcie wprowadzenia zmian w akcyzie od biopaliw co najmniej do 30 czerwca 2007 roku proponują producenci. Przeciwko obniżeniu ulg protestują też resorty gospodarki i rolnictwa.

Drastyczne obniżenie wysokości ulg w podatku akcyzowym od produkcji biopaliw wprowadza projekt rozporządzenie ministra finansów z 8 grudnia 2006 roku. Ministerstwo argumentuje zmianę koniecznością respektowania unijnej Dyrektywy 1200/96/UE dotyczącej wysokości zwolnień podatkowych. Kwota ulgi akcyzowej w przypadku benzyn zostaje obniżona do 150 zł z 220 zł na 1 metrze sześciennym, a w przypadku oleju napędowego do 100 zł z 220 zł. – Tego rodzaju propozycja w sposób zdecydowany obniża poziom opłacalności głównie estru metylowego, gdzie różnica wynosi aż 1,20 zł od litra, czyniąc produkcję tego paliwa praktycznie nieopłacalną – stwierdza Krajowa Izba Biopaliw (KIB), która wczoraj przedstawiła stanowisko wobec ministerialnego rozporządzenia. Podobne, negatywne stanowisko wobec pomysłu Ministerstwa Finansów zajmują producenci paliw. – Niższe ulgi nie pokryją kosztów produkcji biopaliw. Takie biopaliwa byłyby droższe od standardowego oleju napędowego – zaznacza Dawid Piekarz, rzecznik PKN Orlen. – Jesteśmy technicznie i organizacyjnie przygotowani do produkcji estrów. Ale zaproponowana wysokość ulg stworzy problemy z efektywnością przedsięwzięcia – dodaje Marcin Zachowicz, rzecznik Grupy Lotos. KIB wylicza: w przypadku dużych instalacji produkcyjnych i zastosowania najnowocześniejszych technologii koszt wytworzenia 1 litra estrów sięga obecnie 2,55 zł. W przypadku instalacji małych – od 2,70 zł do 3 zł. Jeśli do tego doliczyć proponowaną stawkę zwolnienia w podatku akcyzowym i opłatę drogową, produkcja biopaliw stanie się nieopłacalna. Izba proponuje rozwiązanie kompromisowe: przesunięcie wprowadzenia rozporządzenia w życie o co najmniej pół roku. W tym czasie producenci mieliby rozliczyć zapasy biokomponentów i sprzedawać biopaliwa na dotychczasowych zasadach. Nowe stawki podatku miałby zaproponować zespół ekspertów, który wyliczyłby je w oparciu o analizę opłacalności produkcji, uwzględniającą m.in. koszty surowca i cenę oleju napędowego. KIB proponuje także całkowite zniesienie opłaty paliwowej od wszelkiego rodzaju biopaliw płynnych: miałoby się to przyczynić do poprawy opłacalności produkcji biokomponentów. Wczoraj minął termin na zgłaszanie uwag w ramach konsultacji międzyresortowych. Nowe rozporządzenie wywołało ostry sprzeciw dwóch najbardziej zainteresowanych ministerstw: gospodarki oraz rolnictwa. Urzędnicy obu resortów nie chcą oficjalnie komentować sytuacji. Twierdzą jednak, że minister finansów nie powinien manipulować teraz przy akcyzie. – Okazaliśmy naszą dezaprobatę z powodu takiego posunięcia. Obniżenie ulg niekorzystnie wpłynie na stopień wykorzystywania biopaliw w transporcie – mówi GP osoba z Ministerstwa Gospodarki. Oba resorty wcześniej bardzo mocno zaangażowały się w promocję biopaliw. Ministerstwo Gospodarki po wielomiesięcznych, przeciągających się pracach przygotowało ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, która wchodzi w życie 1 stycznia 2007 roku. Ma otworzyć rynek dla producentów rolnych i firm wytwarzających estry. Teraz przedstawiciele resortów przyznają, że prawdopodobnie nie uda się osiągnąć uzgodnionego z Unią średniego poziomu biokomponentów w paliwach. W 2007 roku powinien sięgnąć 2,3 proc., a w 2010 roku – 5,75 proc.