Lepsze od oczekiwań wyniki handlu w październiku mogą być wskazówką, że w końcówce roku konsumpcja zacznie wspierać wzrost gospodarczy.
Sprzedaż detaliczna była w październiku realnie o 2,8 proc. wyższa niż rok wcześniej – podał w środę Główny Urząd Statystyczny. W ujęciu rocznym zwiększyła się pierwszy raz od stycznia. To korzystny sygnał z perspektywy prognoz wzrostu gospodarczego w IV kw. Rosnąca sprzedaż zapowiada ożywienie popytu konsumpcyjnego, który był słaby, zwłaszcza w pierwszej połowie roku.
Ogólny wynik był lepszy od oczekiwań analityków. Ale szczegóły nie są już tak optymistyczne. Większą sprzedaż zawdzięczamy przedwyborczym obniżkom cen na stacjach, które wywindowały wzrost w kategorii paliwa do 16,7 proc. w skali roku. O 12,3proc. zwiększyła się sprzedaż w salonach motoryzacyjnych, a o 2,3 proc. – w aptekach i drogeriach. Pozostałe segmenty zanotowały regres. O 0,8 proc. w skali roku spadła nawet sprzedaż żywności. W przypadku artykułów trwałego użytku, takich jak meble i sprzęt radiowo-telewizyjny, spadki przekraczają 10 proc.
„Początek IV kwartału wypada korzystnie dla branży detalicznej. Postępuje dalsza odbudowa realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych. W październiku płace realne w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o prawie 6 proc. Od początku roku systematycznie poprawiają się nastroje konsumentów, w tym gotowość do dokonywania poważniejszych zakupów” – napisali w komentarzu analitycy ING Banku Śląskiego.
Wskaźnik „gotowości do zakupów” wylicza GUS w ramach badania ufności konsumenckiej. W przypadku ocen zarówno sytuacji bieżącej, jak i najbliższej przyszłości indeksy dotyczące ważnych zakupów na takim poziomie jak obecnie wyniki były przed pandemią (wskaźnik bieżący przejściowo zanotował górkę jeszcze wiosną i latem 2021 r.).
Wzrost optymizmu konsumentów widać w odpowiedziach na prawie wszystkie pytania zadawane ankietowanym. Poza tymi, które dotyczą bezrobocia i inflacji. W przypadku bezrobocia znaczenie może mieć to, że ten wskaźnik jest na rekordowo niskim poziomie 5 proc., a liczba osób bez płatnego zajęcia zarejestrowanych w urzędach pracy od miesięcy nie przekracza 800 tys.
Zahamowania dotychczasowego trendu szybkiego spadku inflacji spodziewają się również ekonomiści. W październiku oficjalny wskaźnik inflacji konsumenckiej spadł do 6,6 proc. Ale w handlu wzrost cen był jeszcze mniejszy.
– Tempo zmian cen w handlu detalicznym szacowane na podstawie różnicy pomiędzy dynamiką sprzedaży w cenach bieżących i cenach stałych mocno się obniża i jest wyraźnie niższe niż ogólny poziom inflacji. Obecnie to ok. 2 proc. w skali roku, gdy jeszcze we wrześniu było to ok. 4 proc., a w sierpniu 6 proc. Może to wynikać m.in. z wprowadzania przez handel atrakcyjnych cenników zachęcających klientów do zakupów. Sprzyjają temu również spadające ceny zaopatrzenia – zauważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Jacek Kotłowski, wice dyrektor departamentu analiz Narodowego Banku Polskiego, przy okazji niedawnej prezentacji nowej projekcji inflacji mówił wręcz o symptomach wojny cenowej pomiędzy sieciami handlowymi.
Na spadek dynamiki cen w handlu w ostatnim czasie duży wpływ miały obniżki cen paliw na stacjach benzynowych, które poprzedzały wybory do Sejmu. W porównaniu z październikiem ub.r. sprzedaż liczona w cenach stałych zanotowała tam wzrost o 16,7 proc. W cenach bieżących był spadek o 4 proc., co przekłada się na „paliwową deflację” na poziomie 17,7 proc.
O lepszej koniunkturze mówią nie tylko konsumenci, lecz także firmy. „W listopadzie w większości obszarów gospodarki wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtuje się na poziomie zbliżonym lub wyższym od prezentowanego w październiku br.” – podał w środę GUS.
W niemal wszystkich branżach nadal więcej jest ocen negatywnych niż pozytywnych (wyjątki to finanse i informatyka), ale w porównaniu z listopadem ub.r. nastąpiła wyraźna poprawa. Dotyczy to zwłaszcza budownictwa, które w październiku osiągnęło w sprzedaży 9,8 proc. wzrostu w ujęciu realnym. We wrześniu produkcja budowlano-montażowa urosła nawet o 11,5 proc. We wcześniejszych miesiącach tego roku wzrost wynosił średnio ok. 2 proc. ©℗