Poręczyciel może podnosić różne zarzuty przeciwko wierzycielowi, ale akurat tego rodzaju uwagi nie stanowią argumentu przemawiającego na jego korzyść. W momencie kiedy decydował się na udzielenie poręczenia, sam powinien upewnić się, czy kredytobiorca będzie w stanie spłacić kredyt. Po prostu samodzielnie powinien ocenić, z jakim ryzykiem wiąże się poręczenie tego zobowiązania. Jeśli pomimo krytycznej oceny zdolności kredytowej zdecydował się wystąpić w roli poręczyciela, to musiał liczyć się z tym, że w przyszłości będzie musiał ponieść konsekwencje niewypłacalności kredytobiorcy.
Można więc stwierdzić, że poręczyciel w ogóle nie może przedstawiać skutecznie kredytodawcy zarzutu dotyczącego niezbadania zdolności kredytowej albo zrobienia tego w niewłaściwy sposób (np. co do kryteriów lub metody badania).
MB