Polacy zapłacą w tym roku za prąd nawet o 4000 zł mniej oraz skorzystają z dodatkowych 125 zł upustu. Gospodarstwa domowe zyskują na wiele sposobów dzięki tarczy solidarnościowej, wprowadzeniu wyższych limitów zużycia oraz dodatkowej obniżce
12-proc. obniżka cen prądu dla gospodarstw domowych obowiązuje od 19 września dzięki nowelizacji rozporządzenia taryfowego Ministerstwa Klimatu. Co istotne – dotyczy opłat od początku roku, więc statystyczna rodzina odzyska nawet 125 zł. To równowartość przeciętnego miesięcznego rachunku.
– Sprzedawcy energii zobowiązani są do udzielenia w tym roku jednorazowego upustu wszystkim gospodarstwom domowym. Aby skorzystać z obniżki, wystarczy spełnić jeden z bardzo prostych i mało wymagających warunków – wyjaśnia Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Jak uzyskać obniżkę
Praktyczne porady dotyczące korzystania z rządowego wsparcia znajdziemy na stworzonej przez Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE) platformie edukacyjnej www.liczysieenergia.pl. Gospodarstwo domowe zainteresowane 12-proc. obniżką ceny musi spełnić przynajmniej jeden z sześciu wymogów określonych w rozporządzeniu Ministerstwa Klimatu. Eksperci podkreślają, że wymogi te są bardzo proste i łatwe do spełnienia.
Jedna z opcji polega na wyrażeniu zgody na korespondencję, w tym otrzymywanie faktur VAT drogą elektroniczną, albo na otrzymywanie drogą elektroniczną informacji o oferowanych produktach i usługach. Już dziś wiele osób otrzymuje te dokumenty i informacje w formie cyfrowej, bo to wygodne i pozwala zaoszczędzić mnóstwo papieru. Odbiorcy korzystający dotąd z przyzwyczajenia z tradycyjnej korespondencji mają znakomitą okazję to zmienić, a przy okazji pomóc środowisku.
Alternatywnym rozwiązaniem pozwalającym uzyskać 12-proc. upust jest potwierdzenie przez odbiorcę poprawności swoich danych u sprzedawcy energii. Po obniżkę sięgną też osoby, które w okresie co najmniej trzech następujących po sobie miesięcy, między styczniem a wrześniem 2023 r., zmniejszyły zużycie energii elektrycznej o 5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 r., a także posiadacze prosumenckiej instalacji OZE. Warunek wystarczający do uzyskania upustu spełniają również gospodarstwa domowe korzystające z podwyższonych limitów zużycia w ramach rządowej tarczy solidarnościowej – dotyczy to odbiorców posiadających Kartę Dużej Rodziny, gospodarstw z osobą z niepełnosprawnością oraz gospodarstw rolników.
Eksperci wskazują, że najprostszym rozwiązaniem jest potwierdzenie poprawności swoich danych. W tym celu wystarczy się skontaktować z biurem obsługi klienta u swojego dostawcy energii.
Każdy, kto w najbliższych tygodniach spełni choć jeden z wymienionych warunków, powinien jeszcze w tym roku otrzymać od swego sprzedawcy energii upust w ramach rządowego wsparcia – pozwoli to zasadniczo obniżyć opłaty. Warto się więc tym zająć jak najszybciej.
Wszyscy, którzy z jakichś powodów nie zdołają w 2023 r. spełnić żadnego z prostych wymogów, będę mogli wrócić do tematu w roku przyszłym: obniżka im nie przepadnie, lecz zostanie uwzględniona w fakturach za kolejne okresy rozliczeniowe – nie później niż do 31 grudnia 2024 r.
Ochrona polskich rodzin przed drożyzną
Eksperci podkreślają, że najnowsze działanie rządu, czyli 12-proc. obniżka cen prądu, wpisuje się w całą serię posunięć chroniących gospodarstwa domowe przed szokiem wywołanym przez gigantyczny wzrost rynkowych cen energii w Europie. Szaleństwo cenowe spowodowane imperialną polityką Rosji i jej napaścią na Ukrainę nasiliło się jesienią 2022 r. Polski rząd wprowadził wówczas tarczę solidarnościową – zamrażając na mocy ustawy ceny prądu dla gospodarstw domowych (a potem także dla innych wrażliwych odbiorców); z preferencyjnej taryfy można korzystać do określonego przez rząd limitu zużycia – jeśli odbiorca go przekroczy, płaci za nadwyżkową energię wedle standardowych, ale tylko trochę wyższych, stawek.
Dzięki rządowej ochronie, od początku 2023 r. gospodarstwa domowe w Polsce płacą ok. 41 gr/kWh. To równowartość ok. 10 eurocentów, czyli – wedle wyliczeń ekspertów – zaledwie 40 proc. realnej ceny wytworzenia zużywanej energii. To jedna z najniższych stawek w Europie. Średnia unijna wynosi 25 eurocentów, a są kraje – jak np. Czechy, Grecja czy Irlandia – w których kilowatogodzina kosztuje nawet 40 eurocentów. Taniej jest w Serbii (7 eurocentów za 1 kWh) oraz na Węgrzech i w Albanii (8 eurocentów).
Gospodarstwa domowe, które przekroczą ustalony limit, za zużytą powyżej niego energię zapłacą ok. 69 gr/kWh. To również – relatywnie – niewiele.
Reasumując: ok. 60 proc. kosztów energii elektrycznej zużywanej przez gospodarstwa domowe w Polsce jest pokrywane w ramach rządowej tarczy solidarnościowej ze środków specjalnego Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny finansowanego przez spółki energetyczne i budżet państwa.
Wyższe limity zużycia
W pierwotnej wersji tarczy rząd ustanowił limity zużycia energii rozliczanej wedle zamrożonych stawek. Po sierpniowej nowelizacji zostały one znacząco podniesione: z 2000 do 3000 kWh dla wszystkich gospodarstw domowych, z 2600 do 3600 kWh dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami oraz z 3000 do 4000 kWh dla rolników i gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny.
Eksperci PKEE wyliczyli, że bez wprowadzenia tarczy solidarnościowej średni rachunek za prąd w przeciętnym gospodarstwie domowym w Polsce wyniósłby w 2023 r. ok. 5700 zł, a tymczasem realnie wyniesie 2700 zł. Statystyczne gospodarstwo zaoszczędzi zatem ok. 3000 zł. Jeszcze większe korzyści odniosą gospodarstwa, w których zamieszkują osoby z niepełnosprawnościami: PKEE szacuje, że zapłaciłyby za prąd ok. 6800 zł, a dzięki tarczy obniżą fakturę o 3600 zł. Najwięcej zyskają gospodarstwa z Kartą Dużej Rodziny oraz rolnicy: bez tarczy ich roczne rachunki za energię elektryczną opiewałyby średnio na ok. 7600 zł, a realnie będą o ok. 4000 zł niższe.
Z badania przeprowadzonego w lipcu na zlecenie PKEE przez agencję YOTTA wynika, że 42 proc. badanych gospodarstw domowych deklaruje roczne zużycie energii na poziomie 1000 do 2000 kWh, a co trzecie od 2000 do 3000 kWh rocznie. Jedynie 13 proc. respondentów wskazało zużycie powyżej 4000 kWh. Szacuje się w związku z tym, że przeciętne zużycie energii w polskich domach wynosi ok. 2000 kWh rocznie. Tym samym, w opinii fachowców, nowe limity w pełni zabezpieczą polskie rodziny przed potencjalnie wyższymi rachunkami.
Wyższe limity objęły również gospodarstwa, które przed wejściem w życie nowelizacji tarczy przekroczyły dotychczasowy limit – ewentualna nadpłata jest rozliczana automatycznie w kolejnych fakturach. Aby skorzystać z nowych limitów, nie trzeba wypełniać żadnych dodatkowych wniosków.
Sukces polskiej tarczy
Rządowe programy, których celem jest ochrona obywateli przed wzrostami cen prądu, pozytywnie wpłynęły na sytuację gospodarstw domowych. Jak wynika ze wspomnianego badania agencji YOTTA, wzrost cen energii elektrycznej i kosztów jej wytwarzania nie mają odzwierciedlenia w nastrojach konsumentów. Wzrost cen energii elektrycznej okazał się problematyczny tylko dla 11 proc. respondentów. We wcześniejszym, majowy, badaniu YOTTA aż 73 proc. respondentów stwierdziło, że wzrosty cen energii obciążyły ich budżety tylko nieznacznie lub były odczuwalnie, ale do zaakceptowania.
Zdaniem ekspertów jedynym sposobem na trwałe powstrzymanie wzrostu cen energii elektrycznej jest transformacja energetyczna, czyli inwestycje w źródła zero- i niskoemisyjne, takie jak: elektrownie jądrowe, morskie i lądowe farmy wiatrowe, fotowoltaika, a także linie przesyłowe i dystrybucyjne oraz magazyny zielonej energii z OZE. Takie inwestycje realizują polskie spółki energetyczne. Nie znaczy to, że gospodarstwa domowe nie mają tu do odegrania żadnej roli. Mogą bowiem ograniczać zużycie prądu, zmieniając swoje codzienne nawyki. Równocześnie – jak wynika z doświadczeń ostatnich lat – same wspierają transformację, dokonując odpowiednich inwestycji, np. wymieniając sprzęty i urządzenia na energooszczędne.
W badaniu agencji YOTTA niemal wszyscy respondenci (96 proc.) stwierdzili, że zdecydowanie (56 proc.) lub raczej (40 proc.) zwracają uwagę na kwestie dotyczące oszczędzania prądu, a 92 proc. z nich za przykład takiego działania wskazało gaszenie niepotrzebnie włączonego światła. 18 proc. ankietowanych rozpoczęło oszczędzanie energii w ciągu ostatniego roku.
Uzyskaj rabat ekstra!
Maciej Maciejowski zwraca uwagę, że wśród rozwiązań znowelizowanej rządowej tarczy solidarnościowej znalazł się rabat ekstra: – Wystarczy, że między 1 października a 31 grudnia 2023 r. zmniejszymy zużycie prądu o co najmniej 10 proc., a otrzymamy dodatkowy upust o wartości 10 proc. całego rachunku za energię elektryczną, który zostanie rozliczony w 2024 r.
Na stronie www.liczysieenergia.pl znajdziemy wiele praktycznych porad, jak obniżyć zużycie energii bez wielkich wyrzeczeń. Bardzo przydatny jest interaktywny kalkulator oszczędności, który pomoże oszacować, ile energii niepotrzebnie codziennie ucieka z naszych gniazdek i co można z tym zrobić. Na platformie kampanii edukacyjnej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej uzyskamy także wszelkie informacje na temat nowych limitów i stawek za prąd.
partner