Eksport z Polski znowu nabrał tempa. W ubiegłym roku, w porównaniu z poprzednim, zwiększył się o 7,8 proc., sięgając 178,7 mld euro. Dla porównania rok wcześniej dynamika wyniosła 7 proc. Stopniowa poprawa koniunktury na rynku europejskim, a także większa konkurencyjność unijnej gospodarki spowodowana osłabieniem euro będą sprzyjać utrzymaniu tego trendu. Jak oczekuje Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE, w 2016 r. dynamika eksportu wyniesie 8,6 proc., a w 2017 r. zwiększy się do 9,6 proc.

Firmy zwiększają moce

Prognozy te znajdują odzwierciedlenie w planach polskich przedsiębiorstw. Przykładem może być firma Excellence, specjalizująca się w produkcji soków i napojów. Obecnie eksport odpowiada za 23 proc. jej przychodów, sięgających 35 mln zł. W tym roku, jak zapowiada Marcin Ciecierski, właściciel firmy, urośnie o kolejne 3–4 proc. Będzie to zasługa nie tylko umacniania pozycji na dotychcza-sowych rynkach, ale i debiutu na nowych, w tym zwłaszcza w Europie Zachodniej. Żywność będzie zresztą jedną z tych kategorii, których sprzedaż za granicą będzie rosła w tym roku najbardziej dyna-micznie. Sprzyjać temu będzie słaby złoty, zwiększający konkurencyjność polskich towarów na obcych rynkach. W 2015 r. z wartością prawie 23,6 mld euro branża spożywcza uplasowała się już na trzecim miejscu wśród najważniejszych grup produktów eksportowanych z naszego kraju.

By plan się powiódł, polskie firmy muszą zadbać o innowacyjność, ale także o dalsze rozwijanie i modernizowanie parków maszynowych. Tymczasem jak zauważają eksperci z Polskiej Agencji Roz-woju Przedsiębiorczości, którzy cyklicznie monitorują aktywność polskich przedsiębiorstw w tym zakresie, nakłady firm na innowacje wciąż nie wzrastają w takim tempie jak za naszą zachodnią granicą. Przedsiębiorcy przyznają, że mają świadomość zagrożeń i dlatego planują w tym roku inwestycje, które pomogą im w zwiększaniu skali eksportu.

Grupa Maspex Wadowice zainwestuje 200 mln zł w zakład w Łowiczu. Pieniądze zostaną wydane m.in. na budowę zakładu produkcyjnego z instalacją nowoczesnych linii produkcyjnych, budowę za-utomatyzowanego centrum logistycznego, jak również rozbudowę zaplecza służącego przetwórstwu owoców i warzyw. Z kolei Krynica Vitamin, której produkty trafiają już na 40 rynków na świecie, do końca 2016 r. zainwestuje 31 mln zł w podwojenie mocy produkcyjnych sięgających obecnie 250 mln puszek. Oznacza to zakup nowej linii produkcyjnej, urządzeń peryferyjnych do obecnej linii pro-dukcyjnej oraz budowę zaplecza magazynowego i mediów.

Nie tylko branża spożywcza szykuje się do inwestycji. Zapowiada je też sektor budowlany. Ten jednak będzie wymieniał sprzęt w związku z planowanym udziałem w przetargach na inwestycje infra-strukturalne. Nowoczesny tabor to warunek konieczny. Tymczasem duża część firm dysponuje maszynami i urządzeniami kupionymi przy okazji ostatniego rozdania funduszy unijnych, czyli mocno zużytymi.

Finansiści dają radę

Z planów przedsiębiorców cieszy się branża leasingowa, bo wraz we wzrostem inwestycji rośnie zainteresowanie tą formą finansowania. Jak podsumował Związek Polskiego Leasingu w 2015 r. – dy-namika przyrostu w zakresie maszyn i urządzeń wyniosła 12 proc. przy wartości aktywów na poziomie 15,9 mld zł. – W tym roku przewidujemy, że sięgnie 10 proc. A wszystko to w związku z wysokim wykorzystaniem zdolności produkcyjnych w polskich firmach i stabilną sytuacją w gospodarce – szacuje Marcin Nieplowicz, dyrektor ds. statystyki i monitorowania rynku w Związku Pol-skiego Leasingu.
Jak zauważa Romuald Mendelak, dyrektor rynku maszyn i urządzeń w Raiffeisen-Leasing, Polska wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych w przemyśle, oscyluje wokół 80 proc. Oznacza on, że przedsiębiorstwa będą zmuszone inwestować w kolejne maszyny, aby zaspokoić swoje potrzeby.

– Dodatkową stymulacją będą środki unijne, które pojawią się w tym roku i trafią do gospodarki w formie produktów zwrotnych lub gwarancyjnych, zachęcających przedsiębiorstwa i rolników do ko-lejnych inwestycji – dodaje.
Przedsiębiorcy najczęściej biorą w leasing maszyny wykorzystywane w przemyśle elektromaszynowym i w przetwórstwie spożywczym. Dla przykładu urządzenia do pakowania i przetwarzania żyw-ności zanotowały wzrost na poziomie 94 proc., a obrabiarki – 23 proc. – Zainteresowaniem przedsiębiorców niezmiennie cieszą się też urządzenia IT, których sprzedaż co roku rośnie o ok. 20 proc. Za wzrosty w tych kategoriach w dużej mierze odpowiada zwiększenie eksportu, z jakim mamy do czynienia – komentuje Romuald Mendelak.
Jeśli chodzi o maszyny rolnicze, to w I połowie tego roku spodziewany jest wyraźnie niższy poziom ich finansowania leasingiem z uwagi na okres „rozruchu” uruchomienia środków unijnych z perspektywy na lata 2014-2020 oraz umiarkowanego odbicia na rynku pożyczki agro w II połowie roku.

Dwie opcje

Skąd pewność, że przedsiębiorcy przy okazji finansowania inwestycji będą decydowali się na współpracę z firmami leasingowymi? Jak zauważa Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Polskiego Leasin-gu, przedsiębiorca starający się o zewnętrzne finansowanie na zakup sprzętu może skorzystać z dwóch metod proponowanych przez firmy leasingowe: leasingu albo pożyczki.

Leasing jest wykorzystywany przez przedsiębiorstwa zainteresowane optymalizacją rozliczeń podatkowych. Wówczas cała rata leasingu jest zaliczana do kosztów prowadzenia działalności. Po pożycz-ki chętnie sięgają natomiast rolnicy będący beneficjentami środków unijnych. Wybierając pożyczkę od samego początku klient staje się właścicielem finansowanej maszyny.

– Finansowanie za pośrednictwem leasingu i pożyczki pozwala nie tylko na nabycie nowego sprzętu, ale także używanego. Najczęściej firmy leasingowe oferują możliwość spłacania rat zgodnie z sezonowością przychodów, określenia wysokości wkładu własnego, czasu trwania umowy czy wyboru waluty zobowiązania. Klienci mogą także skorzystać z dogodnych warunków zakupu, jakie firmy leasingowe wynegocjowały z dostawcami przedmiotów leasingu oraz serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego – wymienia Andrzej Sugajski.
Firmy leasingowe przyznają, że niezależnie od koniunktury na rynku będą dodatkowo wspierać popyt na swoje produkty.

– Rozszerzyliśmy dostępność finansowania w uproszczonej procedurze. Oferta jest skierowana do przedsiębiorców zainteresowanych wyleasingowaniem nowych maszyn i urządzeń określanych przez nas mianem tzw. technologii preferowanych. Są to między innymi obrabiarki do metali, drewna, tworzyw sztucznych, kamienia, szkła, maszyny do obróbki plastycznej, sprężarki, maszyny poligraficz-ne, do produkcji opakowań, urządzenia warsztatowe, przemysłowe – lista jest długa. Klienci – w zależności od wielkości firmy – mogą wyleasingować sprzęt o wartości nawet do 250 tys. zł z ograniczeniem formalności i bez konieczności dostarczania dokumentów finansowych – wymienia Romuald Mendelak. Oprócz wniosku wystarczy przedstawienie faktury pro forma na zakup sprzętu bądź specyfikacji technicznej przedmiotu.
Na upraszczaniu i digitalizacji procedury koncentrują się też inni gracze rynkowi. Ścigają się nie tylko między sobą o klienta, ale też z innymi instytucjami, które mogą zaoferować wsparcie finansowe przy realizacji inwestycji.

– Trudno na tym rynku wymyśleć coś nowego. Dlatego skracanie i ułatwianie procedury to obszar, w którym dzieje się najwięcej. W tej chwili, dzięki temu, że coraz więcej informacji jest dostępnych w zewnętrznych bazach danych, ocena kredytowa klienta zajmuje kilka minut. W efekcie zawarcie umowy leasingowej jest możliwe w jeden dzień – tłumaczy Mariusz Włodarczyk, dyrektor zarządzający BZ WBK Leasing.

Leasingodawcy nie kryją jednak, że planują różnego rodzaju promocje, które pozwolą im się wyróżnić na tle konkurencji. Na przykład w porozumieniu z dostawcami maszyn nie wykluczają oferty z oprocentowaniem 0 proc. – Przeciętne oprocentowanie leasingu w tej kategorii na rynku wynosi obecnie kilka procent w skali roku. Zatem oszczędności dla przedsiębiorców z tytułu tak przygotowanej propozycji będą znaczące – informuje Mariusz Włodarczyk.

Można też oczekiwać rozszerzenia oferty leasingu dla mikrofirm i start-upów, czyli przedsiębiorstw bez historii kredytowej czy doświadczenia na rynku. Ma ją już m.in. Raiffeisen Leasing. Młodemu mikroprzedsiębiorcy (zatrudniającemu do 10 osób) firma umożliwia sfinansowanie nowej maszyny lub urządzenia o wartości do 100 tys. zł. Start-upowiec natomiast może wyleasingować nowy lub używany samochód osobowy do wartości 120 tys. zł.

ikona lupy />
Patrycja Otto