Lipiec okazał się 24. miesiącem z rzędu, w którym spadła produkcja. Tym razem o 14 proc. rok do roku. To już pewne, cały 2023 r. będzie na minusie.

Od stycznia do lipca natomiast z taśm polskich fabryk zjechało 11,5 mln sztuk sprzętu, co oznacza ponad 16-proc. spadek w porównaniu z 2022 r. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że ten rok będzie drugim, w którym produkcja się skurczy. Prognozy opiewają na ok. 20 mln sztuk. Jeśli to się potwierdzi, to cofniemy się pod względem wielkości produkcji do 2014 r.

– A wszystko to przy jednoczesnym rozbudowywaniu mocy – wyjaśnia Wojciech Konecki, prezes zarządu APPLIA Polska, Ogólnopolskiego Związku Producentów AGD. Przez ostatnie lata nie tylko powstawały nowe fabryki, lecz także te już istniejące ulegały rozbudowie.

Spada konsumpcja w Europie, gdzie jest wysyłane ponad 85 proc. produkcji. Widać to w danych eksportowych. Od stycznia do maja sprzedano za granicą 8,6 mln sztuk sprzętu. To o 16 proc. mniej niż rok temu. Producentów ratuje jeszcze to, że wartość eksportu rośnie. W tym czasie o 2 proc., do 10,6 mld zł.

– W całej Europie obserwujemy spadek popytu na dobra trwałe. Ta sytuacja nie pozostaje więc bez wpływu na funkcjonowanie fabryk BSH w Polsce. Poziom naszej produkcji pozostaje wysoki, ale w tym roku nie powtórzymy rekordowych wyników z ubiegłych lat – mówi Konrad Pokutycki, prezes zarządu BSH w Polsce.

Mniejsza konsumpcja jest też widoczna w Polsce, do czego poza inflacją dodatkowo przyczynia się wyhamowanie na rynku mieszkań. A każde nowe mieszkanie to przynajmniej pięć sztuk sprzedanego sprzętu z kategorii dużego AGD. W rezultacie w tym roku producenci do dystrybutorów i sieci sprzedali o 19 proc. mniej urządzeń niż przed rokiem.

– Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do wzrostów. Branża była zieloną wyspą nawet, gdy w gospodarce było źle. Dziś mamy tego korektę, choć faktycznie trwa ona długo – mówi Zbigniew Łopalewski, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Whirlpool Company Polska.

Kolejnym powodem kurczenia się produkcji jest, jak zauważa Wojciech Konecki, stały wzrost importu urządzeń z Chin i Turcji do UE. Zjawisko to przyspieszyło zwłaszcza w tym roku, gdy spadły ceny frachtów. APPLIA wylicza, że w przypadku samych pralek eksport z Polski do UE w 2022 r. wyniósł 4 390 780 sztuk, wobec 4 522 409 sztuk w 2021 r. W tym samym czasie z Chin zaimportowano 4 724 123 sztuk pralek wobec 4 639 176 sztuk rok wcześniej, a z Turcji 3 526 294 sztuk, wobec 3 470 886 sztuk w 2021 r.

Producenci donoszą, że dziś koszty wysyłki urządzeń z Polski do Hiszpanii kosztują tyle samo co z Chin. Tyle że tam wyprodukowanie urządzeń wciąż jest tańsze niż w Europie. Można więc na nich więcej zarobić, co skłania do większego importu, do czego przyczynia się też większa obecność chińskich wytwórców w Europie.

Zdaniem ekspertów taka sytuacja rodzi zagrożenie dla polskiego przemysłu. Polska jest dziś największym producentem AGD w UE i drugim w Europie, po Turcji. Może to się przełożyć na zatrudnienie w fabrykach. Nieoficjalnie mówi się, że te pracują nad planem awaryjnym na wypadek, gdyby negatywny trend się nie zmienił. W oficjalnych rozmowach producenci nie chcą tego komentować. Mówią, że na razie robią użytek z ostatnich inwestycji, czyli w robotyzację, dzięki której mogą optymalizować koszty działalności.

– Procesy dopasowania do sytuacji rynkowej w fabryce sprzętu grzejnego, w tym ograniczenie zatrudnienia, rezygnacja z jednej zmiany produkcyjnej czy inne zmiany w zakresie outsourcingu procesów okołoprodukcyjnych, zostały już zrealizowane w drugiej połowie 2022 r. Aktualnie wykorzystywane zdolności produkcyjne są zgodne z sytuacją rynkową – mówi Michał Rakowski, wiceprezes Grupy Amica ds. finansów i HR, i dodaje, że grupa w związku z tym, że wyzwania rynkowe na rok 2023 są odmienne od tych, jakim stawiała czoła w latach 2021–2022, pracuje nad nową długoterminową strategią.

Producenci wciąż też liczą na odwrócenie negatywnego trendu. Szczególnie że w wielu krajach są podejmowane już kroki w celu ożywienia popytu. We Włoszech czy w Grecji termomodernizacja domów i mieszkań, na którą jest przewidziane dofinansowanie, ma objąć też sprzęt gospodarstwa domowego. W Polsce natomiast powoli odżywa rynek mieszkaniowy. ©℗

11,5 mln tyle sztuk dużego AGD powstało w Polsce od stycznia do lipca 2023 r.

20 mln sztuk taka jest prognoza w zakresie produkcji na ten rok

27 mln sztuk tyle wynoszą moce produkcyjne polskich fabryk