Po dziesięciu latach Witold Koziński ma szansę znów zostać wiceprezesem NBP. Sławomir Skrzypek wystąpił do prezydenta o powołanie go na swojego zastępcę.

Witold Koziński w latach 1992-1998 był już pierwszym zastępcą prezesa NBP - wiceprezesem NBP odpowiedzialnym za politykę pieniężną. Jest profesorem na Uniwersytecie Warszawskim, kierownikiem Katedry Bankowości i Finansów Wydziału Nauk Ekonomicznych. W latach 2002-2003 był prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego, w 2003 roku wymieniany także jako kandydat SLD do Rady Polityki Pieniężnej.
- Swój powrót do NBP traktuję jako zupełnie naturalny, tu spędziłem 19 lat - mówi Witold Koziński.
- Dołożyłem starań, aby zapewnić bankowi stabilność - dodaje prezes NBP, przedstawiając kandydatów na wiceprezesów banku.
Według Dariusza Filara z RPP Witold Koziński jest bardzo dobrym kandydatem, który wzmocni bank centralny.
Zmiany w zarządzie banku centralnego są skutkiem dymisji, do jakich doszło w styczniu. Wtedy z funkcji wiceprezesów zrezygnowali najpierw Krzysztof Rybiński, a potem Jerzy Pruski. NBP ogłosił już, że następcą Rybińskiego będzie Piotr Wiesiołek, dotąd wiceprezes Banku Ochrony Środowiska.
Prezes NBP dodał, że liczy na szybkie powołanie swoich zastępców przez prezydenta, który jeszcze nie odwołał Krzysztofa Rybińskiego i Jerzego Pruskiego. Do tego wymagana jest m.in. kontrasygnata premiera Donalda Tuska. Prezes NBP miał się spotkać z nim w tym tygodniu, ale spotkanie zostało przełożone na następny tydzień.
- Chciałbym, aby kontrasygnata została podjęta jak najszybciej, by zarząd już działał w pełnym składzie - dodaje prezes NBP.
Dymisja Jerzego Pruskiego stała się przedmiotem sporu prezesa NBP z Radą Polityki Pieniężnej, której dziewięciu członków uznało na podstawie opinii prawnych, że odsunięcie wiceprezesów od kierowania działami banku jest sprzeczne z ustawą o NBP. Sławomir Skrzypek oświadczył, że działał zgodnie z prawem i ma nadzieję, że dyskusja z RPP pójdzie w kierunku wyciszenia problemów.
Witold Koziński, który od 2007 roku był doradcą Sławomira Skrzypka, pytany o swoje doświadczenia z polityką kursową, powiedział, że jego zdaniem złoty przed wejściem Polski do strefy euro powinien przebywać w raczej szerszym niż węższym paśmie wahań w ramach mechanizmu ERM2. Z reguły pasmo zostaje określone jako plus/minus 15 proc. od wyznaczonego wcześniej kursu, a waluta pozostaje w nim przez dwa lata.
ZE STRONY PRAWA
Zgodnie z ustawą o NBP, w skład zarządu NBP wchodzą prezes NBP oraz 6 do 8 członków zarządu, w tym 2 wiceprezesów banku. Członków zarządu NBP powołuje (na 6 lat) i odwołuje prezydent na wniosek prezesa NBP.
PaweŁ CzuryŁo
Piotr Wiesiołek ma zająć się m.in. zarządzaniem rezerwami walutowymi, których wartość to obecnie około 160 mld zł, a Witold Koziński będzie odpowiadał za stabilność finansową. / DGP