Psychologia ludzkich zachowań, a zwłaszcza inwestorów na rynkach finansowych, to dziedzina, która cały czas ewoluuje. Innymi słowy, trudno jest zawczasu określić, na ile ewentualne emocje w połączeniu z nowymi, nieoczekiwanymi bodźcami dadzą pretekst do mocniejszego ruchu. Początek roku to zwyczajowo okres, kiedy niejako na nowo „planuje się przyszłość”, zarządzający funduszami próbują ocenić, które rynki i klasy aktywów będą lepsze lub gorsze na tle rynkowej średniej.
Bezpośrednim impulsem do styczniowej przeceny stały się gorsze odczyty grudniowego indeksu PMI dla przemysłu liczonego przez Caixin/Markit, który spadł z 48,6 pkt w listopadzie do 48,2 pkt. Wydaje się jednak, że o wiele większy wpływ mogła mieć krytyczna opinia głównego ekonomisty Caixin, który dał do zrozumienia, że chińska gospodarka może spaść z klifu. W sytuacji, kiedy władze reglamentują dostęp do informacji, takie słowa tylko zwiększają niepewność, której bardzo nie lubią inwestorzy.