Założony w znowelizowanym projekcie budżetu na 2016 r. poziom deficytu (54,7 mld zł) nie powinien budzić większych niepokojów, zaś przewidywane przez rząd tempo wzrostu PKB (3,8%) w przyszłym roku jest możliwe do osiągnięcia, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka.

"Z naszego punktu widzenia ważne jest, jaka jest wysokość deficytu budżetowego, nie powinno to budzić większych niepokojów" - powiedział Belka podczas konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w obecnym składzie.

Według Belki, wzrost PKB wyniesie 3,5% w 2016 r., ale także poziom założony w budżecie – 3,8% - jest możliwy do osiągnięcia. Inflacja średnioroczna została w projekcie budżetu utrzymana na poziomie 1,7%. Prezes NBP jest przekonany, że wynik będzie niższy. "Obiecujemy, że tyle nie będzie" - powiedział.

Zapowiedział też, że projekt nowelizacji budżetu 2016 będzie przedmiotem analizy RPP podczas styczniowego posiedzenia. Minister finansów Paweł Szałamacha poinformował wczoraj, że deficyt w budżecie na 2016 r. wyniesie w znowelizowanej wersji 54,7 mld zł (wobec zakładanych w poprzedniej wersji projektu 54,62 mld zł). Prognoza wzrostu PKB została utrzymana na poziomie 3,8%, a inflacji średniorocznej CPI - na 1,7%. Kolejne posiedzenie RPP zaplanowano na 13-14 stycznia 2016 r.