Odbudowa Ukrainy stwarza realne szanse dla rozwoju polskiego biznesu w tym kraju, konieczne jest jednak wsparcie polityków z obu stron. Przedsiębiorcy powinni zaś już dziś planować inwestycje i ich finansowanie – to główne wnioski z debaty pt. „Odbudowa Ukrainy – wkład Polski i możliwości dla polskiego biznesu”.

Michał Dworczyk, minister w kancelarii premiera, podkreślał, że relacje między Polską a Ukrainą są obecnie bardzo dobre, co stwarza okazję do umocnienia i rozwinięcia współpracy gospodarczej. Dużo jednak zależy od podejścia polityków po jednej i drugiej stronie. – Firmy powinny wchodzić na Ukrainę, ale bez wsparcia politycznego z Polski i Ukrainy duża część biznesu zostanie rozjechana przez walec. Nie jesteśmy gigantami jak np. Francja. Jeśli jednak będzie wsparcie polityczne, wielu przedsiębiorców w kooperacji może osiągać świetne wyniki – mówił.

Jak stwierdził, Polska od początku wojny wspierała Ukrainę – politycznie, militarnie oraz zapewniając pomoc humanitarną. Ukraińcy to doceniają. Minister przywołał wyniki sondażu badającego stosunek Ukraińców do innych państw: na pierwszym miejscu docenionych krajów znalazła się Polska – aż 86 proc. Ukraińców wykazuje zdecydowanie pozytywny stosunek do naszego kraju, a 11 proc. raczej pozytywny. – Pytanie, jak ten potencjał zostanie wykorzystany. Bo nie brakuje przecież także zagrożeń. Są kraje – głównie Rosja, ale nie tylko – które nieprzychylnie patrzą na zacieśnianie naszych relacji i zrobią wszystko, by współpraca nie układała się dobrze. Mamy obszary kolizyjne, jak rolnictwo. Do tego dochodzi kampania wyborcza w Polsce. Zawsze polityka przekłada się na biznes – mówił Michał Dworczyk.

Wyraził obawy, że niektórzy politycy mogą nie docenić potencjału wynikającego z polsko-ukraińskich relacji. – Polska przez lata nie będzie w stanie konkurować z olbrzymimi gospodarkami i elity ukraińskie o tym wiedzą. Ale poza wymiarem polityczno-finansowym są inne kwestie, które w momentach krytycznych znaczą bardzo wiele. Mam nadzieję, że sprawy będą szły w dobrym kierunku – skwitował minister.

Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, zwracał uwagę na to, że przeszkodą może okazać się mentalność polskich przedsiębiorców. Polska to na tyle duży kraj, że można rozwijać biznes na podstawie rynku wewnętrznego – nie ma konieczności wychodzenia za granicę. – To nie determinuje nas do podbijania innych rynków. Jednocześnie jesteśmy zbyt mali, by odgrywać rolę zdobywcy, jak Niemcy czy Amerykanie – mówił. W jego opinii, „musi się obudzić gen imperialny w polskim biznesie, byśmy z przekonaniem zaczęli na Ukrainie inwestować”.

Prezes ZPP przypomniał, że jesteśmy krajem na dorobku, nie mamy zbyt wielkich kapitałów. Czym innym jest inwestycja dla firmy niemieckiej, która inwestuje 5–15 proc. swoich kapitałów, a czym innym dla polskiej, która wykłada 30–50 proc. tego, co posiada. Trzeba jednak podejmować próby, działając aktywnie już teraz, opracowując biznesplany, mechanizmy finansowania.

Powstają instrumenty wspierające inwestycje na Wschodzie, jak ustawa o KUKE, jesienią uruchomiony ma być specjalny fundusz inwestycyjny, ruszają platformy, które będą wsparciem dla przedsiębiorców. Także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców uruchomił rok temu biuro w Kijowie. Prezes wyraził nadzieję, że otworzy to drogę do współpracy między biznesem polskim i ukraińskim.

Serhij Ciwkacz, dyrektor wykonawczy UkraineInvest, zapewniał, że Ukraina jest otwarta na polski biznes. – Skoro pomagacie nam obronić demokrację, chcemy pomóc waszemu biznesowi w Ukrainie – deklarował. Jego zdaniem nie ma branż, które nie byłyby perspektywiczne. Wskazał m.in.: przetwórstwo żywnościowe, przemysł farmaceutyczny, obróbkę metali, materiały budowlane.

– Cersanit i Barlinek inwestują w Ukrainie nawet podczas wojny. Dwa miesiące temu otwierałem z dyrektorem Cersanitu nowy zakład – mówił. Wiele polskich firm eksportuje towary na Ukrainę. Na półkach sklepów widać polskie towary, rośnie sprzedaż materiałów budowlanych, okien, elementów wyposażenia mieszkań.

Jak informował Ciwkacz, Ukraina rozważa zaoferowanie polskim firmom pięcioletniego zwolnienia z podatku dochodowego i części opłat, bezpłatne podłączenie do infrastruktury i wiele innych rozwiązań. – Jesteśmy gotowi stworzyć specjalną umowę inwestycyjną na okres 15 lat, która gwarantowałaby określone warunki prowadzenia biznesu między Polską a Ukrainą – deklarował. Strona ukraińska pracuje też nad ustawą gwarantującą ubezpieczenie inwestycji w porozumieniu z takimi instytucjami jak Bank Światowy.

Kateryna Glazkowa, dyrektor wykonawczy Union of Ukrainian Entrepreneurs, związku skupiającego małe i średnie firmy ukraińskie, podkreślała, że warto rozmawiać o kooperacji i partnerstwie między podmiotami z Polski i Ukrainy. Przedstawiciele obu krajów doskonale się rozumieją, dużo ich łączy. Część podmiotów ukraińskich, głównie usługowych, rozpoczęła już działalność nad Wisłą. Niektóre branże straciły ze względu na wojnę 30–70 proc. lokalnego rynku, szukają więc możliwości na zewnątrz. Mimo trudnej sytuacji Ukraińcy próbują prowadzić swoje biznesy również na miejscu.

– Od początku wojny nasz system bankowy nie zatrzymał się nawet na minutę. Gospodarka działa, sklepy są otwarte. Ludzie nie śpią w nocy, ale rano idą do pracy. W Ukrainie zachodniej ryzyko jest mniejsze. Można zaczynać współpracę od tych bezpieczniejszych regionów – radziła.

Andrzej Kopyrski, wiceprezes PKO Banku Polskiego, zaznaczył, że obecnie nie możemy zwlekać z analizami i decyzjami biznesowymi. W Ukrainie działa należący do Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego Kredobank, posiadający ponad 60 wciąż funkcjonujących oddziałów. Wokół tego ukraińskiego banku tworzymy platformę edukacyjną i informacyjną, by potencjalni partnerzy biznesowi wiedzieli, co się dzieje w Ukrainie, znali procedury przetargowe i dysponowali informacjami o otwierających się możliwościach na tym rynku. Naszym celem jest także łączenie strategii firm ukraińskich z inicjatywą firm polskich. Musimy przekazywać wiedzę o ukraińskim rynku, jego potrzebach i już teraz zacząć myśleć o potencjalnych planach z nim związanych. Ta świadomość jest kluczowa – podkreślił i zwrócił uwagę, że dla PKO Banku Polskiego wsparcie dla klientów banku w realizacji ich ambicji związanych z odbudową Ukrainy jest jednym z kluczowych elementów strategii.

ms
ikona lupy />
fot. materiały prasowe