Do 1,1 mld zł podniosła Netia prognozę tegorocznych przychodów. Firma przedstawiła też nową, nieco mniej optymistyczną prognozę wyników na kolejne lata.
Wyższa tegoroczna prognoza przychodów Netii (1,1 mld zł zamiast od 960 do 975 mln zł przychodów; zamiast 125 mln zł zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) - 145 mln zł) to efekt przejęcia Tele2 Polska. Netia obniżyła z 60 mln zł do 30 mln zł prognozę planowanych nakładów na przejęcia sieci internetowych. Przypomnijmy, że do tej pory wydała na nie w tym roku 13,5 mln zł.
- Spodziewamy się, że kilka negocjowanych obecnie przejęć może zostać sfinalizowanych dopiero w 2009 roku. Niektóre rozmowy są trudne - wyjaśnia Jon Eastick, dyrektor finansowy Netii.
Przyszłość Netia widzi nieco mniej optymistycznie niż do tej pory. Co prawda, w 2009 roku przewiduje 1,5 mld zł przychodów, 225 mln zł EBITDA oraz 280 mln zł nakładów inwestycyjnych i 75 mln zł wydatków na przejęcia sieci internetowych, ale w kolejnych latach spodziewa się znaczącego spowolnienia wzrostu przychodów. Spółka zakłada, że od 2010 roku będę one rosły od 5 proc. do 10 proc. rocznie, czy średnio po 80-170 mln. Dotąd Netia zapowiadała średnioroczny wzrost przychodów o 15-20 proc., czyli średnio po 190-290 mln zł rocznie. W efekcie zakładane dziś na 2012 rok przychody są o kilkadziesiąt milionów niższe niż wcześniej prognozowano.
O dwa lata - na 2012 rok - Netia przesunęła termin, gdy będzie miała 1 mln klientów internetowych.
W nowych prognozach są też optymistyczne elementy. 20-proc. poziom rentowności EBITDA firma chce osiągnąć w 2010, a nie w 2011 roku. Na 2012 rok zapowiada 25 proc. marży EBITDA. Spółka oczekuje, że o rok wcześniej, czyli w 2010 roku, osiągnie zysk netto i dodatnie przepływy finansowe.
Szefowie firmy sygnalizują też, że w I kwartale 2009 r. zarząd podejmie decyzję, czy spółka powróci do wypłaty dywidendy lub skupu własnych akcji.