Rosnące koszty zielonych certyfikatów powodują, że bezpośrednie inwestycje w odnawialne źródła energii znajdują bardzo mocne uzasadnienie ekonomiczne.
Przy średnim wzroście wartości globalnych inwestycji w odnawialne źródła energii (OZE) przekraczającym w okresie 2004-2007 50 proc. rocznie, tzw. czysta energia stanie się ważnym elementem rynku w nadchodzących latach. Według danych BNP Paribas wartość globalnych inwestycji w OZE wyniosła w 2007 r. 94 mld dol., w porównaniu z 75 mld dol. w roku poprzednim. Najszerszy strumień kapitału płynie do sektorów energii wiatrowej (39 proc.), biopaliw (27 proc.), energii słonecznej (17 proc.) oraz biomasy (11 proc.). Wątpliwości, czy wysokie tempo rozwoju inwestycji w OZE utrzyma się w nadchodzących miesiącach, wzbudza rozwijający się kryzys finansowy. Prawdopodobieństwo wzrostu kosztów kredytu, wynikające z utraty płynności finansowej niektórych banków i spadku zaufania w całym segmencie, należy ocenić jako wysokie. Jednak zarówno polskie, jak i europejskie regulacje prawne tworzą dla sprzedawców wymóg zakupu energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Rosnące koszty zielonych certyfikatów powodują zaś, że bezpośrednie inwestycje w sektor OZE (generujące wspomniane zielone certyfikaty po istotnie niższej cenie w średnim i długim terminie) znajdują bardzo mocne uzasadnienie ekonomiczne. Obecnie, zaledwie 2,7 proc. światowego zapotrzebowania na energię jest zaspokajanie poprzez OZE, głównie przez hydroelektrownie. Nowoczesne technologie, takie jak energetyka geotermalna, wiatrowa, słoneczna i oceaniczna, łącznie zapewniają pokrycie jedynie ok. 0,8 proc. ostatecznego zużycia energii. Wzrost wymaganego udziału energii odnawialnej w całości sprzedanej w Polsce energii z obecnych 7 proc. do docelowych 14 proc. gwarantuje więc długoterminowy popyt na rozwiązania dostarczające zielonej energii. Ilość wymaganych megawatów pochodzących z OZE zwiększa się również ze względu na wzrost krajowego zużycia energii w ogóle. Zielone certyfikaty, będące alternatywą dla posiadania własnych źródeł energii odnawialnej, są obecnie wyceniane na 250 zł za MWh. Cena ta nie różni się praktycznie od wyznaczonej przez regulatora kary za nie przedstawienie certyfikatów, co spowodowane jest istniejącym obecnie w Polsce niedoborem energii odnawialnej. Należy spodziewać się, iż w przyszłości cena rynkowa certyfikatów podążać będzie za ceną regulowaną, która ma rosnąć w kolejnych latach zgodnie ze stopą inflacji. Sprzedawcy energii nie mogą zaprzestać inwestowania w OZE, ponieważ alternatywą jest płacenie kar lub kupowanie coraz droższych zielonych certyfikatów. Najprawdopodobniej przerzucą więc podwyższony koszt inwestycji w energię odnawialną na klienta końcowego.