Do tej pory złożono 4 tys. wniosków kredytowych w ramach programu "bezpieczny kredyt" - poinformował w środę w Radiu ZET minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

"12 tys. osób to są osoby, które pobrały formularze, pytały (o kredyt), były u doradcy" - powiedział minister.

Szef resortu rozwoju przypomniał, że w tym roku nie ma limitów, jeśli chodzi o wsparcie w ramach programu. "Jak się zgłosi 50-60 tys. osób, wszyscy otrzymają to wsparcie" - wskazał.

Ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza m.in. "bezpieczny kredyt" z dopłatą państwa do rat oraz konto mieszkaniowe z możliwością uzyskania premii mieszkaniowej z budżetu państwa, weszła w życie 1 lipca br.

"Bezpieczny kredyt" z okresowo stałą stopą procentową może zaciągnąć osoba do 45. roku życia; jeśli kredyt udzielany jest obojgu osobom prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku musi spełnić przynajmniej jedna z nich. Kredyt może być udzielony na pierwsze mieszkanie - osoby wchodzące w skład gospodarstwa domowego kredytobiorcy nie mogą mieć w dniu udzielenia kredytu ani w przeszłości: mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.

Kwota kredytu nie może przekroczyć 500 tys. zł albo - jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny może maksymalnie wynieść 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.

"Kredyty 2 proc." i konta mieszkaniowe mogą być oferowane przez banki, które podpiszą w tej sprawie umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Ich lista jest aktualizowana na bieżąco na stronie BGK w zakładce "Pierwsze Mieszkanie".

Jak informował BGK na początku lipca, kredyt jest dostępny w siedmiu bankach: Alior Banku, Pekao, PKO BP, SGB-Banku, Velobanku, BPS, a 6 lipca do programu dołączył Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie. (PAP)

autor: Anna Bytniewska

ab/ pad/