Grecja, wbrew zapowiedziom, nie przedstawiła planu B - twierdzi szef Komisji Europejskiej. Jak mówi Jean-Claude Juncker, premier tego kraju Aleksis Tsipras obiecał, że do czwartkowego wieczora prześle kontrpropozycje reform gospodarczych - inne od tych, które proponują międzynarodowi kredytodawcy.

"Do tej pory nie otrzymałem żadnej alternatywnej propozycji od mojego przyjaciela, Aleksisa Tsiprasa" - powiedział Juncker. I podkreślił, że jeśli grecki premier chce pozostać jego przyjacielem, to musi przestrzegać "chociaż minimum zasad".

Jean-Claude Juncker liczy na to, że do kolejnych negocjacji z premierem Grecji dojdzie w kuluarach szczytu Unia Europejska-Ameryka Łacińska, rozpoczynającego się w środę w Brukseli.
Szef Komisji Europejskiej podtrzymuje swoją opinię, że wyjście Aten ze strefy euro nie wchodzi grę, jednak zastrzega, że nie będzie wyciągał żadnego "królika z kapelusza", by powstrzymać ten ruch.


W piątek premier Grecji ostrzegł międzynarodowych kredytodawców, by nie wprowadzali - jak się wyraził - poniżających warunków finansowych wobec jego kraju. Jego zdaniem, ich propozycje są oderwane od rzeczywistości. Proponują oni, by Grecja w zamian za pożyczkę w wysokości około 7,2 miliarda euro zobowiązała się między innymi do cięć w wysokości 3 miliardów. Ateny oferowały dotąd oszczędności na kwotę 1,8 miliarda.