- Polacy myślą, że odkładanie i inwestowanie przez TFI jest dla bogatych. Chcemy zwalczać ten mit - mówi Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Co hamuje dziś rozwój towarzystw funduszy inwestycyjnych?
ikona lupy />
Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami / Materiały prasowe / fot. mat. prasowe

Jesteśmy gospodarczo w bardzo trudnej sytuacji. Ubiegły rok z perspektywy funduszy był jednym z najcięższych w ostatnim czasie. Zmierzyliśmy się z bardzo dużymi odpływami aktywów i dużymi obciążeniami regulacyjnymi. Tym, co nas hamuje, jest brak wiedzy wśród klientów oraz chęci, żeby sięgnąć po inne produkty niż depozyty. W Polsce wciąż nie ma kultury korzystania z rynku kapitałowego. Po to, byśmy mogli się rozwijać, musi rosnąć zainteresowanie funduszami i inwestycje w fundusze.

Tegoroczne Forum Funduszy, organizowane przez Izbę Zarządzających Funduszami i Aktywami, poświęcone jest klientowi. Co to oznacza?

Hasłem tegorocznego forum jest faktycznie „Klient w roli głównej”. Postanowiliśmy wrócić do tego, co jest najważniejsze, i do tych osób, dla których pracujemy. Chcemy porozmawiać o wszystkich tematach, które są ważne dla rynku, ale uwzględnić w tym sprawy związane z klientem.

Pewnie wiele osób zada sobie pytania, czy to będzie oznaczać także większą walkę między funduszami o klienta i jego pieniądze oraz czy przełoży się na niższe opłaty.

Tym razem chcemy skoncentrować się na tym, jak możemy komunikować się z klientem, jaki on jest i jakie są scenariusze na najbliższe 10 lat. To ciekawa dla branży informacja, z której musimy wyciągnąć wnioski. Na co dzień widzimy zmiany zachodzące wśród klientów, nie tylko jeśli chodzi o transparentność produktów, opłaty czy dużo większe oczekiwania, lecz także o łatwość dostępu do produktów.

Jeśli chodzi o wynagrodzenia, doszliśmy do maksymalnej obniżki, zakończyliśmy rozmowy z nadzorem nad wprowadzeniem standardów i one zostały opublikowane w zakresie tzw. success fee. Mamy to uregulowane w funduszach otwartych (FIO) i zamkniętych (FIZ). Ten okres dwóch lat – jeśli chodzi o oczekiwania klienta – wykorzystaliśmy dobrze.

Jak na działalność TFI przekładają się nowe regulacje? Widzimy ich sporo, choćby w przypadku banków i ubezpieczycieli.

To jest bardzo duże wyzwanie, regulacji jest ogrom i próbujemy zrozumieć intencje regulatora. Poza dużą tendencją do chęci uregulowania rynku, który jest nad wyraz uregulowany prawem krajowym i unijnym, dochodzi też trochę tzw. legislacji płynnej, która w ogólny sposób wytycza kierunek – i tu często mamy problem z interpretacją oczekiwań.

A co z edukacją finansową? To jest rola instytucji finansowych? Polacy często nie znają produktów, które wybierają.

To prawda, ale co gorsza, nie są zainteresowani inwestowaniem, tylko gdy myślą o oszczędzaniu, wybierają lokaty, depozyty. Nawet gdyby mieli pieniądze, co wynika z naszych badań, w pierwszej kolejności chcieliby oszczędzać, a nie inwestować.

Edukacja finansowa jest ważna, ponieważ pojawiające się oczekiwania klientów, trochę abstrakcyjne, jeśli chodzi o rynek kapitałowy, który żadnych gwarancji nie może dać, wynikają właśnie z niewiedzy. Dlatego edukacja jest niezbędna i mam nadzieję, że przygotowywana strategia edukacji finansowej szybko ruszy.

Zaufanie Polaków do długoterminowego oszczędzania nadwyrężyły zmiany dotyczące otwartych funduszy emerytalnych. Jak teraz chcecie państwo zachęcać do regularnego oszczędzania na przyszłość?

Polacy myślą, że odkładanie i inwestowanie przez TFI jest dla bogatych. Chcemy zwalczać ten mit, szczególnie jeśli chodzi o produkty długoterminowe. Musimy upraszczać produkty i informacje o nich. Efekty będą jednak widoczne dopiero za kilka lat, jeśli ruszą programy edukacyjno-szkolne.

Jak na branżę TFI przekłada się temat ESG – zrównoważonego rozwoju?

Mamy bardzo wysokie wymagania prawne, by konstruować produkty zgodne z ESG. Chodzi głównie o ochronę środowiska czy czynniki społeczne i one muszą być uwzględnione w produktach TFI. Ten temat jest bardzo ciekawy i rozwojowy, ale dla Polski, która raczej ogrzewa się węglem, to duże wyzwanie i stąd też duża trudność wynikająca z regulacji.

Na forum obecny będzie też wątek technologiczny.

TFI muszą się zmierzyć z tematem technologii. Towarzystwa są trochę z tyłu, jeśli porównają się np. z niezwykle rozwiniętymi polskimi bankami. Mamy innych klientów, inne produkty. Oczekiwania klientów wskazują, że chcą oni mieć możliwość inwestowania i sprawdzania, co się dzieje z inwestycjami, 24 godziny na dobę. To się już dzieje i musimy sprostać tym oczekiwaniom w sferze wygody użytkownika. Dlatego zmiany technologiczne uważam za niezbędne. ©℗

Rozmawiał Paweł Czuryło
ikona lupy />
nieznane