Ponad 16 mld zł zysku miały łącznie w I kw. 2023 r. spółki kontrolowane przez Skarb Państwa. Wynik jest niższy o 12 proc. niż przed rokiem, ale w dalszym ciągu wygląda dobrze na tle historycznych odniesień.
Z 16,3 mld zł łącznego zysku netto niemal 11,9 mld zł zarobiły firmy niefinansowe, natomiast 4,5 mld zł to wynik czterech banków i Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Część finansowa „grupy kapitałowej Skarbu Państwa” zanotowała najlepszy wynik w historii, po raz drugi z rzędu przekraczając granicę 4 mld zł zysku netto.
Pierwsze trzy miesiące 2023 r. były szóstym z rzędu kwartałem, w którym łączny zysk netto państwowych firm przekroczył 10 mld zł. Można założyć, że ta seria nie zakończy się ani w II kw., ani w III kw. 2023 r. Wynika to ze znacznej poprawy wyników w sektorze finansowym, który w zeszłym roku przeżywał trudniejszy okres ze względu na koszty wakacji kredytowych.
Korzystne rozliczenia
Dobra passa kontrolowanych przez państwo firm trwa od początku 2021 r., kiedy ich łączny zysk netto po raz pierwszy zbliżył się do 10 mld zł. Stały za tym przede wszystkim rosnące, po zakończeniu najostrzejszej fazy pandemii, ceny surowców i zwyżkujące marże firm zajmujących się przetwarzaniem ropy naftowej. Czynniki te w pewnym stopniu wciąż oddziałują na wyniki.
Liderem pod względem wyników finansowych w grupie państwowych spółek pozostaje PKN Orlen. W jego rachunku wyników w dalszym ciągu są widoczne konsekwencje zeszłorocznego przejęcia Lotosu i PGNiG. To był pierwszy pełny kwartał wspólnego funkcjonowania trzech firm. Stąd najwyższe w historii skonsolidowane przychody Orlenu. Wyniosły 110,3 mld zł. Spółka pochwaliła się także 9 mld zł zysku netto. To kwota ponadtrzykrotnie wyższa niż przed rokiem. Gdyby jednak za punkt odniesienia uznać łączne wyniki Orlenu, PGNiG i Lotosu przed rokiem, to poprawa była już bardzo nieznaczna. A uwzględniając jedynie działalność operacyjną, można wysunąć wniosek, że Orlen zanotował regres.
Mniej więcej połowa zysku Orlenu jest pochodną rozliczeń z Funduszem Wypłaty Różnicy Ceny. Fundusz jest częścią mechanizmu pozwalającego utrzymać ceny prądu i gazu dla odbiorców wrażliwych (przede wszystkim gospodarstw domowych) w 2023 r. na zeszłorocznym poziomie. W I kw. Orlen wpłacił do funduszu 4,2 mld zł. Jednocześnie otrzymał z niego 8,8 mld zł rekompensat z tytułu sprzedaży energii elektrycznej i gazu po cenach określonych w ustawie.
Dzięki temu najbardziej zyskownym segmentem działalności Orlenu był w I kw. gaz. Zysk operacyjny w tym obszarze wyniósł 5,6 mld zł, wobec niemal 2 mld zł straty w poprzednim kwartale. W dalszym ciągu utrzymują się również korzystne warunki dla przerobu ropy. W tym segmencie Orlen zarobił 5,1 mld zł, co jest jednym z najlepszych wyników w historii firmy.
Na początku 2023 r. znaczącą poprawę wyników zanotowała także Polska Grupa Energetyczna, największy w Polsce producent prądu. W gąszczu nowych regulacji (m.in. ustawowe ograniczenie cen prądu, zniesienie obowiązku sprzedaży prądu na Towarowej Giełdzie Energii) spółka zanotowała najwyższe w historii kwartalne przychody (27,2 mld zł) i 1,7 mld zł zysku netto. Korzystne wyniki PGE osiągnęła mimo znaczącego spadku produkcji i sprzedaży energii w porównaniu z I kw. ub.r. Produkcja energii obniżyła się o 9 proc., do 15,7 TWh, natomiast sprzedaż spadła o 22 proc., do 20,5 TWh. Niższe wartości wynikały m.in. z mniejszego zużycia energii elektrycznej. Spadło ono w Polsce o 3 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem, do 44,1 TWh.
Podobnie jak w przypadku Orlenu istotną nową pozycją w rachunku wyników PGE były rozliczenia z Funduszem Wypłaty Różnicy Ceny. PGE wpłaciła do funduszu 2,3 mld zł, otrzymała z niego w formie rekompensat ok. 2,0 mld zł. Tu rozliczenia obniżyły wynik. Choć PGE jest największym producentem prądu, to najwięcej zarobiła na jego dystrybucji. Na tę część działalności przypadło niemal 40 proc. zysku na poziomie EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), wypracowanego w I kw. br.
Spadkowy trend w surowcach
Jedną ze spółek, które korzystają z wciąż podwyższonych cen surowców, jest specjalizująca się w produkcji węgla koksowego i koksu Jastrzębska Spółka Węglowa. Wprawdzie zysk obniżył się o 30 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, ale jednocześnie już po raz szósty z rzędu przekraczał 1 mld zł. Firma nie miała wcześniej w historii tak dobrej passy.
Tak jak w przypadku wielu innych surowców także notowania węgla koksującego i koksu znajdują się w trendzie spadkowym. Średnia cena tony węgla koksującego sprzedawanego przez JSW wynosiła w I kw. 278 dol., a cena koksu 362 dol. To o ok. 40 proc. mniej niż na szczytach hossy w połowie 2022 r., kiedy notowania były pod silnym wpływem rozpoczętej kilka miesięcy wcześniej wojny w Ukrainie. Ale jeszcze dwa lata wcześniej, na początku 2021 r., węgiel koksujący JSW sprzedawano po 162 dol./t, a koks po 235 dol./t.
Mimo wzrostu przychodów o 7 proc. do rekordowego poziomu 9,6 mld zł, zysk netto KGHM, spółki specjalizującej się w produkcji miedzi wyniósł 163 mln zł. W porównaniu do ub.r. był niższy o ponad 90 proc. Wyniki się pogorszyły, bo szybciej od przychodów firmy rosły jej koszty. W polskiej części koncernu, odpowiadającej na początku roku za 80 proc. przychodów KGHM, dynamika kosztów (24 proc.) była ponad dwa razy wyższa niż przychodów (11 proc.). Z kolei w zagranicznych kopalniach grupy zacząco spadła produkcja miedzi: o niemal 60 proc. w USA i Kanadzie oraz o 21 proc. w Chile. ©℗