Zdaniem wicepremiera Siemoniaka Radom, Łódź i Dęblin to tzw. "wyżyna polskiego lotnictwa wojskowego", czyli miejsca z bogatą historia i ogromnym potencjałem.
Polityk przypomniał, że właśnie rozpoczęły się testy wielozadaniowego śmigłowca, produkowanego przez Airbus Helicopters. Jeśli zakończą się pomyślnie i maszyna trafi na wyposażenie polskiej armii, we wszystkich tych trzech miastach konsorcjum wybuduje fabryki i powstaną nowe miejsca pracy.
Rozmowy dotyczyły również losów 42 Bazy Lotnictwa Szkolnego i przyszłości lotnisko, które współużytkują wojskowi i cywile.
Tomasz Siemoniak zapewnił, że baza będzie się rozwijała, a samoloty szkoleniowe "Orlik" czeka modernizacja. Według niego, budowa cywilnego portu to niełatwy projekt, ale on sam mu kibicuje.
Wicepremier stwierdził też, że przygotowania do Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show, które odbędą się w sierpniu, idą z godnie z planem. Wszystko jest dopinane "na ostatni guzik". Przekonywał, że znakomita współpraca wojska i władz miasta pozwala sądzić, że będzie to jedna z bardziej udanych imprez.
Do udziału w tegorocznych pokazach zgłosiło się już około 20 państw. Podczas poprzednich każdego dnia podniebne akrobacje oglądało ponad 100 tysięcy osób.