Innowacje dotyczące wodoru, węgla i wody mogą być game changerem dla polskiej gospodarki. Niezbędna jest do tego cywilizacyjna potrzeba, utalentowani ludzie i przyjazne środowisko. Te trzy warunki właśnie się w Polsce wypełniają.

Inicjatywa 3W – woda, wodór, węgiel – to inicjatywa Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), której celem jest wsparcie świata nauki i biznesu w rozwoju nowoczesnych technologii przede wszystkim w przemyśle, energetyce oraz medycynie. Chodzi o ułatwienie współpracy pomiędzy twórcami nowatorskich projektów a firmami zainteresowanymi komercjalizacją wynalazków, dzięki czemu polska gospodarka ma być bardziej innowacyjna i konkurencyjna. Koncepcja zakłada także zaangażowanie społeczeństwa, uświadomienie, że codzienne decyzje mają wpływ nie tylko na środowisko, lecz także na kondycję firm i polskiej gospodarki.

Co jest potrzebne do tego, by rozwijać innowacje? Trzeba działać według najlepszych globalnych standardów, takich, na których zbudowano najbardziej konkurencyjne gospodarki. Przykładem może być amerykański Bell Labs.

Na początku XX w. firma American Telegraph and Telephone stanęła w obliczu kryzysu: właśnie wygasły patenty jej założyciela, Alexandra Grahama Bella, a to oznaczało, że może stracić pozycję monopolisty. Nowy prezes, zatrudniony, by stawić czoła temu wyzwaniu, postanowił zbudować system, który umożliwiłby połączenie głosowe przez całe USA – pomiędzy Nowym Jorkiem a San Francisco. W tym celu firma stworzyła kompleks naukowo-technologiczny, w którym zgromadziła dziesiątki naukowców, teoretyków i praktyków, inżynierów. Dzięki temu w ciągu 8 lat udało się stworzyć wzmacniacze sygnału i w styczniu 1915 r. doszło do pierwszej rozmowy przez cały kontynent, w której udział wziął nie tylko Bell, lecz także ówczesny prezydent USA Woodrow Wilson. Praca nad tym wyzwaniem zaowocowała powstaniem Bell Labs – organizacji, która stała się kuźnią innowacji amerykańskiej gospodarki. To w Bell Labs w późniejszych latach doskonalono komputer i technologie cyfrowe.

Trzy kroki do kultury innowacji

Przykład zza oceanu to modelowy wręcz opis tego, co jest potrzebne do stworzenia kultury innowacji. Po pierwsze musi istnieć prawdziwa, egzystencjalna wręcz potrzeba, której niespełnienie byłoby groźne. Po drugie trzeba mieć utalentowanych ludzi – często niemal geniuszy – którzy podążają za swoją pasją. I wreszcie niezbędne jest zbudowanie ekosystemu, w którym spotykają się oni z innymi utalentowanymi ludźmi, najlepiej z różnych branż.

Polska stoi przed dziejową szansą, ponieważ po raz pierwszy od lat te trzy warunki się u nas wypełniają.

Potrzeby są oczywiste – to zmiany klimatyczne, a więc np. wyzwania związane z dostępem do wody pitnej i transformacja energetyczna, czyli dążenie do zeroemisyjności. Nie bez znaczenia jest też sytuacja geopolityczna. Wodór może odgrywać ogromną rolę w budowaniu niezależności energetycznej, a technologie węglowe – w obronności.

Również pomysłów na to, jak wykorzystywać w Polsce potencjał 3W, nie brakuje. Wszyscy słyszeli o grafenie, ale można przywołać także chociażby firmę Naiad Water Investments, która sięgnęła po sztuczną inteligencję i zaawansowaną analitykę danych, by zoptymalizować zużycie wody w rolnictwie. Dobrym przykładem są też naukowczynie z Politechniki Warszawskiej, które wynalazły sposób na tańszą produkcję wodoru, czy opracowana przez WTT technologia utylizacji odpadów, w której jednym z produktów ubocznych jest wodór i energia cieplna.

Są więc i potrzeby, i utalentowani ludzie, jest też „ekosystem”, czyli budowana przez BGK platforma ułatwiająca współpracę świata biznesu i nauki. Historia pokazuje, że w krajach, które oparły swoją gospodarkę na innowacjach, instytucje publiczne odegrały kluczową rolę w tworzeniu takich platform rozwoju technologii.

Platforma BGK

– Idea 3W to obiektywne centrum kompetencji i platforma synergii, zarówno w wymiarze zasobów, jak i potencjału. To pierwszy tego typu ekosystem w Polsce, który w realny sposób łączy biznes, naukę, sektor publiczny i otwiera zupełnie nowe możliwości współpracy, realizacji i komercjalizacji ambitniejszych projektów, niż byłoby to możliwe przy rozproszeniu zasobów – podkreśla Maciej Przybyła, dyrektor zarządzający pionem strategii Banku Gospodarstwa Krajowego. – Łączymy firmy, które tworzą innowacyjne rozwiązania związane z wodą, wodorem i węglem, by mogły razem budować partnerstwa i wspólnie wypracować wartość dodaną, rozwijać swoje produkty w nowatorskich formatach technologicznych i biznesowych przy użytecznym i efektywnym wsparciu świata nauki – dodaje.

Do platformy 3W w zaledwie rok dołączyło już ponad sto organizacji, a na spotkaniach są nawiązywane nowe relacje, czego przykładem może być współpraca pomiędzy Sygnis (działa w obszarach tzw. technologii przyrostowych, biotechnologii, energetyki i nanotechnologii) i Smart Nanotechnologies.

– Inicjatywa 3W wspiera obszar ważny dla naszej planety. Mówimy tu o długotrwałym, pozytywnym wpływie, nawet jeśli będzie nierentowny w pierwszej fazie rozwoju jako model biznesowy. Stąd takie firmy potrzebują szczególnego zaopiekowania na początkowym etapie skalowania. BGK to dostrzega. Pomagając tym start-upom, tworzy nowoczesną gospodarkę, a my mamy szansę ocalić planetę – mówi Andrzej Burgs, prezes spółki Sygnis.

Innowacje spod znaku 3W mają potencjał, by stać się game changerem polskiej gospodarki. Raport przygotowany dla BGK przez firmę doradczą EY dowodzi, że 3W to szybko rosnący sektor. W Europie jego wartość jest szacowana obecnie na 66,49 mld dol., podczas gdy w 2030 r. będzie to już 106,7 mld dol. (w ujęciu ogólnoświatowym jest to odpowiednio 236,6 mld i 393,8 mld dol.). Największy wpływ synergii zasobów będzie można zauważyć w energetyce i obronności, ale również w ochronie zdrowia, mieszkalnictwie, a także infrastrukturze, transporcie i logistyce.

Te dane pokazują, że warto brać pod uwagę 3W w procesie podejmowania decyzji – nie tylko przez inwestorów czy przedsiębiorców, lecz także naukowców czy samorządowców.

TBN

ikona lupy />
Fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Fot. materiały prasowe