Dziś zaczyna się XV Europejski Kongres Gospodarczy. Trzy kongresowe dni wypełnią debaty z udziałem m.in. komisarzy unijnych, polityków z Polski i z zagranicy, przedstawicieli biznesu i ekspertów.

ikona lupy />
nieznane

Wydarzenie otworzy debata pod tytułem „Nowa europejska gospodarka w nowym świecie”. Udział w niej wezmą m.in. Johannes Hahn, komisarz Unii Europejskiej ds. budżetu i administracji, Julija Swyrydenko, pierwsza wicepremier i minister gospodarki Ukrainy, Chris Barton, brytyjski komisarz ds. handlu z Europą, Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, Teresa Czerwińska, wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Spośród 168 zaplanowanych debat kilka będzie poświęconych finansom, w bardzo różnych ujęciach. Wysoka inflacja, duża zmienność na rynkach, ograniczenia dostępności do kredytów oraz istotnie ujemne realne stopy procentowe wywierają presję na finanse państw, przedsiębiorstw oraz poczucie stabilności finansowej każdego z nas.

Dziś przedstawiciele świata finansów w debacie pt. „Sektor bankowy” będą rozmawiać o jego aktualnej kondycji oraz zdolności do finansowania gospodarki i inwestycji m.in. w kontekście ugód ws. kredytów frankowych, wakacji kredytowych, a także jakości kredytów i zasadniczo bezpieczeństwa finansowego państwa.

Początek 2023 r. przyniósł wiele zdarzeń, które będą ciążyły na wynikach i w konsekwencji kapitałach banków. – Do najważniejszych z nich należy zaliczyć prokonsumenckie orzeczenie rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE, dalszy wzrost liczby pozwów frankowych oraz liczby pozytywnych dla klientów banków rozstrzygnięć sądowych, utrzymującą się wciąż rekordową inflację, która jest głównym czynnikiem negatywnie wpływającym na sentyment klientów korporacyjnych oraz detalicznych – tłumaczy Paweł Preuss, partner EY. Podkreśla, że w realiach utrzymującej się wysokiej niepewności biznesowej obserwujemy istotny spadek popytu na kredyt. – Dane raportowane przez Biuro Informacji Kredytowej za pierwsze dwa miesiące tego roku pokazują ponad 20-proc. spadek w ujęciu nominalnym i konsekwentną tendencję wzrostu ryzyka kredytowego w portfelach banków – kredyty z opóźnieniem ponad 90 dni na koniec lutego stanowiły 5,7 proc. portfela w porównaniu z 4,9 proc. na koniec 2021 r. – mówi ekspert.

Jego zdaniem kwestia zdolności kredytowania polskiej gospodarki przez nasz sektor bankowy jest realnym problemem od kilku lat, a obecnie obserwowane zagrożenia makroekonomiczne oraz rosnąca niepewność i nowe obciążenia regulacyjne mogą te negatywne tendencje pogłębiać.

Paweł Preuss podkreśla jednak, że analizując wyniki finansowe polskich banków za 2022 r. oraz dane dla całego sektora, należy ocenić, iż mimo licznych czynników ryzyka sytuacja kapitałowa sektora pozostaje stabilna i bezpieczna.

Łukasz Sikora, partner EY-Parthenon, zwraca uwagę na wpływ dramatycznych wydarzeń ostatnich lat, czyli pandemii i wojny w Ukrainie na osłabienie poczucia stabilności finansowej Polaków. – Oficjalne statystyki dla Polski są niepokojące: 43 proc. z nas deklaruje, że nie ma żadnych oszczędności. Z tych, którzy je posiadają, tylko 50 proc. jakkolwiek je inwestuje.

W ocenie eksperta sektor finansowy, a w szczególności banki, mogą odegrać istotną rolę w przeprowadzaniu nas, jako konsumentów, przez obecne wyzwania. – Klienci oczekują od profesjonalnych instytucji edukacji, narzędzi do oceny swojej sytuacji finansowej oraz scoringu swojego „zdrowia finansowego”, a następnie oferty dostosowanej do ich profilu, potrzeb oraz finansowych możliwości – mówi Łukasz Sikora. ©℗