Subskrypcja na produkty, personalizowana oferta dla poszczególnych ras psów, analiza preferencji właścicieli – to część przepisu na sukces Stepbypet.pl. Na debiut sklepu wpłynęła pandemia koronawirusa, teraz rozszerza sprzedaż zagraniczną

Marka Stepbypet.pl działa na rynku e-commerce od 2020 r. W sklepie internetowym klienci znajdą produkty dla konkretnych ras psów. To legowiska, maty samochodowe, ubrania, zabawki i artykuły do pielęgnacji, kosmetyki premium, a także akcesoria spacerowe, takie jak smycze, obroże i szelki.

Agnieszka Golasińska-Smolarczyk, twórczyni i właścicielka sklepu / Materiały prasowe

– Tym, co wyróżnia markę na tle innych firm, są produkty personalizowane, dedykowane konkretnym rasom psów i ich właścicielom. Każda rasa rządzi się innymi potrzebami, dlatego nasze produkty są odpowiedzią na konkretne potrzeby rynku – mówi Agnieszka Golasińska-Smolarczyk, twórczyni i właścicielka sklepu, laureata konkursu „E-commerce Jutra”.

E-commerce i zero waste

– Bodźcem do poszukiwań takiej niszy rynkowej były doświadczenia moje i moich bliskich. Kilka lat temu w gronie naszych znajomych zastanawialiśmy się, jaki produkt jest idealny, na przykład do pielęgnacji psiej sierści. Z pozoru każdy z nas poszukiwał tego samego produktu, jednak każdy z nas miał innego psa i inne nawyki zakupowe. Konkluzje doprowadziły mnie do rozpoczęcia badań ilościowych i jakościowych – opowiada Agnieszka Golasińska-Smolarczyk.

Jak dodaje, wprowadzając nowe produkty do oferty sklepu, kieruje się faktyczną potrzebą właścicieli konkretnych ras psów oraz ich potencjałem zakupowym. Nie ukrywa też, że pomocne w rozwoju marki było jej osobiste zamiłowanie do kynologii oraz podążanie za ruchem zero waste.

Co wspólnego mają idea zero waste oraz e-sklep dla właścicieli czworonogów? To abonament na biodegradowalne worki na psie nieczystości, który jest bestsellerem w sklepie Stepbypet.pl.

– Klient płaci raz, a my co miesiąc dostarczamy mu zapas worków. Myślę, że jest to bardzo atrakcyjny produkt. Mamy kilka tysięcy takich subskrybentów – mówi twórczyni marki.

Premiera Stepbypet.pl była zaplanowana na 10 marca 2020 r. Przygotowania do tego wydarzenia trwały dziewięć miesięcy.

– Stworzenie strony, stworzenie produktu, odnalezienie nisz – to był cały proces. Na otwarcie marki zaproszono kilkuset właścicieli psów, kilkunastu trenerów, terapeutów, weterynarzy, sanepid. Całość została przygotowana z pompą. Na dwa dni przed wydarzeniem podjęłam jednak decyzję, że premiera będzie przesunięta w czasie z uwagi na pojawienie się koronawirusa – wspomina Agnieszka Golasińska-Smolarczyk.

Ostatecznie wydarzenie na żywo zostało odwołane, a premiera marki odbyła się jedynie online. Natomiast w związku z tym, że klienci ograniczyli wizyty w sklepach stacjonarnych, okazało się, że zakup w internecie, np. biodegradowalnych worków na psie nieczystości, był idealnym pomysłem na czas lockdownu.

– Wtedy pozyskałam wielu nowych klientów, którzy są z nami do dzisiaj – mówi właścicielka sklepu internetowego.

Potrzeby klienta pod lupą

Agnieszka Golasińska-Smolarczyk przyznaje, że zainteresowanie tematem projektowania doświadczeń użytkownika i tym, w jaki sposób porusza się on po stronie internetowej, towarzyszy jej od kilku lat.

– Proces projektowania doświadczeń klienta na stronie internetowej spodobał mi się tak bardzo, że postanowiłam go odnieść zarówno do gruntu produkcyjnego, jak i wprowadzania nowych produktów na rynek. W przypadku UX (user experience – red.) prowadzone są przede wszystkim badania jakościowe. Tworzona jest persona i na tej podstawie prowadzimy badania. Dowiadujemy się, czego klient potrzebuje, jakie ma oczekiwania i preferencje. To wydaje się kluczem do mojego modelu biznesowego – poznanie właściwych potrzeb klienta. Jeżeli wiem na przykład, że właściciele yorków przepadają za czerwonym kolorem, to produkt – zanim wprowadzę do swojej oferty – przygotowuję stricte pod ich gusta. Zdjęcia produktowe również przygotowuję na konkretnych rasach psów tak, żeby trafić jak najcelniej do mojego odbiorcy – tłumaczy przedsiębiorczyni.

Jest też stale otwarta na nową wiedzę i możliwości rozwoju.

– Bardzo dużo dał mi udział w programie Google i PFR „Firmy Jutra: e-commerce”. Jestem niesamowicie zadowolona z tych warsztatów. Trochę otworzyły mi oczy na możliwość sprzedaży na nowych rynkach zagranicznych. Po tym kursie mam zupełnie inną perspektywę i obecnie otwieramy sprzedaż w Rumunii, a zaczęliśmy sprzedawać w Niemczech, we Francji i w Hiszpanii. To wszystko wydarzyło się zaraz po warsztatach – podsumowuje Agnieszka Golasińska-Smolarczyk.

DZR

Czytaj więcej w dodatku E-commerce Jutra