Państwo Środka wznawia wydawanie wiz dla zagranicznych turystów po raz pierwszy od czasu wybuchu pandemii COVID-19 trzy lata temu. Zniesienie ostatnich ograniczeń granicznych nałożonych w celu walki z wirusem to duży krok w kierunku przywrócenia normalności w postpandemicznych Chinach. Zmiany wchodzą w życie dzisiaj. To również ważne posunięcie z perspektywy gospodarczej.

Z danych Światowej Organizacji Turystyki wynika, że w 2019 r., czyli tuż przed wybuchem pandemii, kraj odwiedziło 65,7 mln turystów. A PKB w Chinach w zeszłym roku wzrósł tylko o 3 proc., znacznie poniżej oficjalnego celu 5,5 proc. Reuters pisze z kolei, że w styczniu i lutym, po ogłoszeniu przez rząd decyzji o zerwaniu z polityką zero COVID, sprzedaż detaliczna była tylko o 3,4 proc. wyższa niż rok wcześniej. Chińczycy pozostają ostrożni. – Przy braku dodatkowego wsparcia ożywienie konsumpcji gospodarstw domowych, od dawna postrzegane jako klucz do poprawy trwałości wzrostu w drugiej co do wielkości gospodarce świata, będzie prawdopodobnie stopniowe i nierówne – cytuje anonimowych analityków agencja. Dodaje, że sprzedaż samochodów osobowych w pierwszych dwóch miesiącach roku spadła o 20 proc. w stosunku do roku poprzedniego.

W tym roku władze stawiają za cel wzrost PKB o 5 proc. To najskromniejszy plan od dekad. – Większość ludzi nie skupia się na wzroście PKB. Bardziej zależy im na kwestiach związanych z życiem codziennym, jak mieszkalnictwo, zatrudnienie, edukacja, usługi medyczne i środowisko – powiedział w poniedziałek nowy premier ChRL Li Qiang, powołany w sobotę. Polityk jest wieloletnim współpracownikiem i sojusznikiem przywódcy kraju Xi Jinpinga. Li podkreślił jednak, że osiągnięcie tegorocznego celu będzie „niełatwym zadaniem”. Chiny stoją bowiem przed licznymi wyzwaniami, w tym spadającym wskaźnikiem urodzeń i wysokim bezrobociem wśród młodych. W 2022 r. populacja kraju zmniejszyła się po raz pierwszy od 61 lat. Krajowe Biuro Statystyczne podało, że liczba mieszkańców spadła z 1,413 mld w 2021 r. do 1,412 mld. Kryzys demograficzny to skutek wysokich kosztów wychowania dzieci i dekad rygorystycznej polityki planowania rodziny.

Rząd ogłosił propozycje pomocy finansowej i wycofanie się z narzuconej w 2021 r. polityki trojga dzieci na rodzinę. Rodzice będą mogli teraz rejestrować noworodki bez względu na stan cywilny, umożliwiając prawne uznanie dzieci samotnych matek, par niezamężnych i rodziców mających więcej niż troje dzieci. Zapowiedziano również m.in. dotacje na zapłodnienie in vitro i zamrażanie komórek jajowych. Starzejące się społeczeństwo to poważny problem dla gospodarki, która przez dziesięciolecia opierała wzrost na taniej sile roboczej. W lipcu 2022 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła, że liczba Chińczyków w wieku produkcyjnym do końca tego stulecia nie przekroczy 400 mln. Dlatego Chiny planują stopniowo podnosić wiek emerytalny – poinformował wczoraj należący do Komunistycznej Partii Chin dziennik „Global Times”.

„Ludzie, którzy obecnie zbliżają się do wieku emerytalnego, będą musieli opóźnić przejście na emeryturę tylko o kilka miesięcy” – czytamy. Młodzi obywatele mają z kolei pracować kilka lat dłużej. Wiek emerytalny w Państwie Środka należał dotychczas do najniższych na świecie. Mężczyźni przestają pracować po 60. urodzinach, kobiety pracujące umysłowo – w wieku 55 lat, a te pracujące fizycznie – o pięć lat wcześniej. Ale to nie koniec problemów władz komunistycznych; w ubiegłym roku rosła stopa bezrobocia wśród młodych ludzi i osiągnęła rekordowy poziom 16,7 proc. Ministerstwo edukacji szacuje, że 14 mln młodych Chińczyków z wykształceniem wyższym będzie szukać w tym roku pracy. A serwis „Caixin” szacuje, że zatrudnienie znajdzie tylko 8 mln z rekordowych 11,6 mln osób kończących tego lata studia. Obawy towarzyszą także już pracującym Chińczykom. Badanie opublikowane w zeszłym miesiącu przez firmę rekrutacyjną Zhaopin wskazuje, że 47,3 proc. respondentów obawia się w 2023 r. utraty pracy. ©℗