Przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwa proces byłego szefa Urzędu Ochrony Państwa gen. Gromosława Czempińskiego oraz sześciu innych mężczyzn oskarżonych o przestępstwa korupcyjne w związku z prywatyzacją spółek PLL LOT i Stoen.
W czwartek wyjaśnienia składał jeden z oskarżonych Wojciech J. biznesmen i były wiceminister infrastruktury. Od listopada 1991 r. do grudnia 2001 r. był on prezesem warszawskiej spółki, która w procesach prywatyzacyjnych świadczyła usługi doradcze zarówno resortowi skarbu, jak i potencjalnym inwestorom zainteresowanym nabyciem akcji prywatyzowanych spółek Skarbu Państwa.
Jak informowała prokuratura, jeden z wątków postępowania dotyczył wręczania korzyści majątkowych przy wykorzystaniu spółki Draco Corporation z siedzibą w Vaduz oraz przyjmowania korzyści majątkowych przez osoby pełniące funkcje publiczne w Ministerstwie Skarbu Państwa w trakcie procesu prywatyzacji PLL LOT oraz prania brudnych pieniędzy przez rachunki spółki Draco Corporation.
Przedmiotem śledztwa było także wprowadzenie w błąd spółki Budimex SA i doprowadzenie jej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 200 tys. USD, tytułem wystawienia faktury i płatności za usługi Draco Corporation, które w rzeczywistości nie zostały wykonane – podawała prokuratura.
Oskarżeni usłyszeli też zarzuty oszustwa na szkodę jednego z warszawskich towarzystw ubezpieczeniowych z Warszawy, poprzez wystawienie antydatowanych faktur za wykonanie usług, które faktycznie nie zostały wykonane na rzecz spółki.
Podczas czwartkowej rozprawy Wojciech J. wskazywał, że składał wyjaśnienia w tej sprawie już w 2011 roku, ale nie zostały one poddane weryfikacji. Tłumaczył też, na czym polegały rozliczenia spółek. Mówił, że "dotyczyły one pracy konkretnych, wskazanych osób", "miały jak najbardziej ekonomiczne korzystne podłoże" oraz że "faktycznie czynności doradcze były wykonywane".
Zaznaczył także, że jeśli chodzi o spółkę PLL Lot, to jest w stanie wywnioskować, że rozliczenia były dokonywane z doradcą lub doradcami, którzy przy tym projekcie pomagali.
"Ja mógłbym przedstawiać dziesiątki argumentów, dlaczego to były prawidłowo przeprowadzone rozliczenia" - zaznaczył w sądzie.
W grudniu 2019 roku zakończyło się śledztwo i Prokuratura Regionalna w Katowicach skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia w sprawie gen. Gromosława Czempińskiego i sześciu innych osób dotyczące korupcji i prania pieniędzy pochodzących z korupcji w związku z prywatyzacją PLL LOT i Stoenu. W przypadku PLL LOT chodzi o korzyści w wysokości 1 mln dolarów, w przypadku Stoenu - 1,4 mln zł.
Gen. Czempiński po zatrzymaniu w 2011 r. został zwolniony po wpłaceniu poręczenia majątkowego. W jego przypadku kaucja wyniosła milion złotych, prokuratura zatrzymała mu paszport i zakazała opuszczania kraju.
Postępowanie, w którym b. szef UOP usłyszał zarzuty, zostało wszczęte jeszcze w 2006 r. na podstawie materiałów z innego śledztwa. Dotyczyło różnych prywatyzacji, nie tylko LOT-u i Stoenu, i obejmowało lata 1999-2003. Jak podawała kilka lat temu prokuratura, gdy planowano prywatyzacje, minister gospodarki w ramach ustawy o komercjalizacji powoływał do współpracy spółki, które za państwowe pieniądze miały przygotowywać proces prywatyzacyjny.
Według śledczych w przypadku prywatyzacji LOT-u i Stoenu spółki te w toku procesu prywatyzacyjnego miały sugerować, że będzie dobry klimat dla określonej prywatyzacji lub zakończy się ona w sposób prawidłowy dla inwestora, jeśli pieniądze przepłyną na konta innych firm, z którymi zawierały umowy już na końcowym etapie negocjacji. Zdaniem prokuratury, zawierane przez te firmy umowy były całkowicie fikcyjne i chodziło wyłącznie o uzyskanie pieniędzy.
Poza gen. Czempińskim i Wojciechem J. oskarżony został także m.in. Andrzej P., który w latach 1994-97 pracował w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych i w Ministerstwie Skarbu Państwa. Od listopada 2001 roku do stycznia 2003 roku był zatrudniony na stanowisku doradcy ministra w Gabinecie Politycznym Ministra Skarbu Państwa. Został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej. Pozostali oskarżeni to: Michał T., Piotr D., Mariusz P. i Konrad D.
Proces w tej sprawie ruszył w listopadzie w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Następny termin rozprawy sąd wyznaczył na 22 lutego. (PAP)
Autor: Aleksandra Kuźniar
akuz/ jann/