Przedsiębiorstwa oczekują w perspektywie rocznej osłabienia popytu ogółem, w tym nieznacznego spadku popytu krajowego oraz stabilnego, ale niższego niż przed inwazją Rosji na Ukrainę, wzrostu popytu zagranicznego, podał Narodowy Bank Polski (NBP). Jednocześnie rozpowszechnione jest oczekiwanie znaczącego wzrostu popytu w 2024 r., podano także.

"Także w perspektywie rocznej przedsiębiorstwa oczekują osłabienia popytu ogółem, w tym nieznacznego spadku popytu krajowego oraz stabilnego, ale niższego niż przed inwazją Rosji na Ukrainę, wzrostu popytu zagranicznego. Podczas gdy prognozy roczne eksportu są w większości klas przedsiębiorstw zbliżone, to prognozy popytu ogółem cechuje duże zróżnicowanie branżowe: najkorzystniejsze prognozy formułują firmy świadczące usługi nierynkowe, energetyka i producenci dóbr inwestycyjnych; natomiast najbardziej pesymistyczni są producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych, dóbr inwestycyjnych oraz budownictwo" - czytamy w raporcie "Szybki Monitoring NBP - analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw".

Bank centralny podkreśla, że osłabienie popytu pozostało jedną z barier dla rozwoju przedsiębiorstw, choć odsetek przedsiębiorstw wskazujących ten czynnik w IV kw. nieznacznie się obniżył (do 7,7%, tj. o 0,7 pkt proc. kw/kw oraz 1,5 pkt proc. r/r) i ukształtował na poziomie wyraźnie niższym od długookresowej średniej. Przedsiębiorstwa zaznaczały jednak, że wysoka inflacja, a w szczególności wysokie ceny i ograniczona dostępność dóbr energetycznych - co aktualnie uważane jest za zdecydowanie najważniejszą barierę rozwoju - mogą wpływać negatywnie na popyt (przede wszystkim konsumencki) na inne dobra i usługi.

"Oczekiwania te znalazły odzwierciedlenie w prognozach wskazujących na dalsze ograniczenie popytu w I kw. 2023 r., w warunkach utrzymującego się - choć już niepogłębiającego - spadku popytu krajowego oraz umiarkowanego wzrostu popytu zagranicznego. Podobnie jak przed kwartałem, najbardziej pesymistyczne prognozy popytu ogółem formułowali producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych oraz - w mniejszym stopniu - budownictwo oraz wytwórcy dóbr zaopatrzeniowych. Relatywnie korzystne prognozy - zarówno popytu ogółem, jak i eksportu - cechowały natomiast producentów dóbr inwestycyjnych oraz nietrwałych dóbr konsumpcyjnych. Wyraźna tendencja spadkowa prognoz popytu wśród przedsiębiorstw świadczących usługi nierynkowe - obejmujące m.in. ochronę zdrowia - może być związana m.in. z wygasaniem epidemii koronawirusa w Polsce" - czytamy dalej.

W dalszej perspektywie - tj. w latach 2024 i 2025 - przedsiębiorstwa oczekują wyraźnego ożywienia popytu, którego źródłem będzie przede wszystkim popyt zagraniczny.

"Rozpowszechnione - tj. formułowane przez wszystkie klasy firm wyróżnionych według przeznaczenia produkcji i usług rynkowych - jest oczekiwanie znaczącego wzrostu popytu w 2024 r. oraz dalszej - choć mniejszej co do skali - poprawy uwarunkowań popytowych w 2025 r. Pozytywne prognozy na lata 2024 i 2025 formułują w szczególności przedsiębiorstwa spodziewające się wyraźnego spadku popytu w bieżącym roku, a więc firmy produkujące trwałe dobra konsumpcyjne oraz przedsiębiorstwa budowlane" - napisano też w raporcie.

Ostatnie badanie SM odbyło się w grudniu 2022 r. W badaniu SM wzięło udział 2 439 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MSP oraz duże jednostki.

(ISBnews)