Do Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych docierają sygnały, że przedstawiciele branży hotelarskiej wymagają od swoich klientów wypełnienia kart meldunkowych. Tymczasem ten archaiczny sposób meldowania w klientów na pobyt czasowy nie powinien być stosowany twierdzi GIODO.
- Zaczęły do nas dochodzić sygnały, iż wciąż obowiązują tak zwane karty meldunkowe w hotelach. Mimo, że obowiązek meldunkowy jeżeli chodzi o tymczasowe zameldowanie w hotelach ustał już dwa lata temu. Od 1 stycznia 2013 nie ma obowiązku meldunku tymczasowego w hotelach a nadal stosowane są takie praktyki. Na jakiej podstawie prawnej ktoś żąda okazania dokumentu tożsamości i kartę meldunkową do wypełnienia? Nie ma podstaw prawnych do takich działań. Hotel może gromadzić dane na podstawie umowy najmu, aby egzekwować kwoty od klienta – uważa Monika Karasińska, Dyrektor w Biografia. Monika Krasińska - Dyrektor Departamentu Orzecznictwa, Legislacji i Skarg w Biurze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Jak widać na przykładzie karty meldunkowe mogą posiadać sporo rubryk zbierających nasze dane, które w żadnym wypadku nie są potrzebne przedsiębiorcom. Pomimo, że obowiązek zgłoszenia zakwaterowania w hotelu został zniesiony już dwa lata temu, wielu przedsiębiorców nadal żąda od klientów wypełnienia takich dokumentów – informuje GIODO. Pensjonat czy hotel mają prawo pobrać tylko takie dane, które pozwolą zidentyfikować daną osobę.
Jak informuje GIODO w ramach umów hotele zbierają również dane dzieci, imię, nazwisko , datę urodzenia co nie ma żadnego umocowania prawnego.
- Jest wiele dziwnych praktyk, dla których podstaw prawnych nie ma nigdzie wskazanych, a każde zbieranie danych muszą poprzedzać normy prawne – dodaje Karasińska. GIODO zapowiada kontrole w branży hotelarskiej.