Rok 2022 przyniósł gwałtowne i trudne zmiany dla wszystkich państw Europy, ich gospodarek i społeczeństw. Po dwuletniej pandemii COVID-19 pojawił się kolejny czynnik destabilizujący – pełnoskalowa wojna w Europie. Na naszych oczach nastąpiła gruntowna reorientacja europejskiego systemu bezpieczeństwa, zarówno w aspekcie militarnym, gospodarczym, jak i energetycznym.
To przewartościowanie objęło także dotychczasową politykę klimatyczną. Nowa rzeczywistość zmieniła oblicze sektora energii od poziomu instytucji europejskich i państw, poprzez biznes, a na gospodarstwach domowych kończąc. Groźba blackoutów i zimnych
mieszkań w bogatych krajach Europy stały się realnym scenariuszem. Wszyscy zdali sobie sprawę, że zasoby energetyczne, a także możliwości ich dostaw nie są nieograniczone i mogą okazać się niewystarczająco elastyczne przy gwałtownych zmianach podaży i popytu.
Dziś widzimy w Europie zrozumienie dla polskiej oceny postrzegania relacji gospodarczych dotychczas opieranych na uzależnieniu się od rosyjskich surowców energetycznych. Szantaż energetyczny ze strony Rosji potwierdził, że była to właściwa i dalekowzroczna ocena. W roku 2022, jak nigdy wcześniej, kluczowa stała się nasza misja zapewnienia
bezpieczeństwa energetycznego i niezawodności dostaw energii dla polskiej gospodarki oraz polskiego społeczeństwa.
W konsekwencji rosyjskiej agresji na Ukrainę Europa doświadczyła destabilizacji rynku energii w skali nieznanej od kilkudziesięciu lat. Sytuacja ta wymusiła zdecydowane reakcje w instytucjach i krajach Unii Europejskiej, sprzyjające trwałej zmianie układu sił na europejskim rynku energetycznym. Nowe spojrzenie na kwestie bezpieczeństwa energetycznego i dywersyfikacji kierunków dostaw kazało ponownie ocenić, czy wszystkie elementy polityki klimatycznej
UE zostały zdefiniowane optymalnie i z wykorzystaniem potencjałów i możliwości poszczególnych państw. Z punktu widzenia firm energetycznych kluczowa stała się m.in. kwestia ponownego rozważenia wagi gazu w miksie energetycznym.
Przyspieszoną weryfikację polityki energetycznej w obszarze Zielonego Ładu dobitnie widać na przykładzie Francji i Niemiec, które redukują tempo wycofywania się z energii jądrowej i wzmacniają udział
energetyki konwencjonalnej.
Wywołane wojną wstrząsy na rynkach energii miały wpływ na wzrost społecznej akceptacji dla rozwoju wielkoskalowej
energetyki jądrowej w Polsce. W tym kierunku będzie podążała także Grupa PGE. Rozpoczęliśmy rozmowy z ZE PAK i koreańską firmą KHNP o potencjalnej możliwości budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie. Jednak pamiętajmy, że aby zachować suwerenność i bezpieczeństwo, polska energetyka musi nadal – do czasu powstania elektrowni jądrowych i większych mocy OZE – opierać się na krajowym węglu. Tutaj ogromną rolę do spełnienia ma tworzona obecnie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego.
Skokowe zmiany cen gazu, ropy i węgla na świecie mają także swój wymiar społeczny. W efekcie europejskie rządy wprowadziły w roku 2022 programy osłonowe chroniące odbiorców. Regulacje te są konieczne, choć mogą stanowić zagrożenie dla planów transformacji energetycznej. Należy pamiętać, że wymuszone utrzymywanie cen energii na poziomie lub poniżej kosztu jej wytworzenia to przejściowe i nadzwyczajne rozwiązanie. Jeśli chcemy zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne, musimy inwestować i w sieć, i w wytwarzanie. Za naszymi inwestycjami idą kontrakty dla setek polskich małych i średnich przedsiębiorstw, a to są tysiące miejsc pracy. Ograniczenie inwestycji w energetyce to spowolnienie wzrostu gospodarczego.
Wojciech Dąbrowski- prezes zarząduPGE Polskiej Grupy Energetycznej, prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE)
/
Materiały prasowe
Jak ważna jest rola spółek energetycznych w systemie bezpieczeństwa Polski pokazała realizacja specjalnego zadania sprowadzenia do Polski brakującego węgla opałowego. Wspólnie z rządem i innymi spółkami skarbu państwa przeprowadziliśmy sprawnie i skutecznie trudną logistycznie operację, dzięki której miliony Polaków miały dostęp do węgla, a co za tym idzie możliwość ogrzania swoich domów zimą. Zażegnaliśmy w ten sposób potencjalny kryzys braku tego paliwa w rozpoczętym właśnie sezonie grzewczym.
Dlatego ważne jest, aby spółki energetyczne mogły rozwijać się w oparciu o swój potencjał, realizować transformację energetyczną, dzięki czemu będą mogły zapewnić pewność dostaw energii po akceptowalnej dla klientów cenie.
Materiał powstał przy współpracy z PGE
Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu
PGE Polskiej Grupy Energetycznej, prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE)