Ostatnie trzy lata to kumulacja zdarzeń o wyjątkowej sile oddziaływania na społeczeństwo globalne, niezależnie od długości i szerokości geograficznej. Zmiana paradygmatów następuje szybciej i bardziej wyraziście niż kiedykolwiek wcześniej.
To zdecydowanie rewolucja, a nie ewolucja.

Powstaje jednak pytanie: czy nadążamy za zmianą? Czy wytworzyliśmy wystarczająco skuteczne mechanizmy adaptacyjne? Czy tworzymy przestrzeń społeczną i gospodarczą, mającą potencjał, aby budować lepszy świat i włączać tych, którzy z różnych przyczyn pozostają niewidzialni dla systemowych rozwiązań?
ikona lupy />
Agnieszka Kłos-Siddiqui, prezeska Provident Polska / Fot. materiały prasowe
Badania potwierdzają, że zwalniająca globalna gospodarka sprawia, że zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci ostrożniej podchodzą do przyszłości, w tym do wydatków. Prognozy makroekonomiczne dodatkowo tę ostrożność potęgują, co również – w przypadku konsumentów – potwierdzają wyniki Barometru Providenta. Jednocześnie mamy coraz większe oczekiwania względem firm dotyczące kwestii społecznych. Z raportu Edelman Connected Crisis 2022 wynika, że oczekujemy od firm zaangażowania wykraczającego poza ich organizacyjne i geograficzne granice. Również dziennikarze z całego świata w oświadczeniu podpisanym w połowie listopada podczas COP27 postulują m.in. uruchomienie znacznych funduszy dla krajów będących na pierwszej linii frontu walki z kryzysem klimatycznym oraz umorzenia ich długu. Analiza komunikacji globalnych korporacji potwierdza, że środowisko, sprawy społeczne i ład korporacyjny jest wysoko na agendzie zarządów. Tymczasem Vivek Kumar z WWF przypomina, że w obliczu niestabilności gospodarczej inwestycje w zrównoważony rozwój powinny mieć charakter strategiczny, długoterminowy i być krytycznie powiązane z wizją i misją firm.
Potrzebne wsparcie
W Provident Polska należącym do Grupy IPF działamy perspektywicznie. Zrównoważony i długofalowy rozwój przyświeca nam we wszystkich aspektach działalności zarówno biznesowej, jak i społecznej. Z naszych usług do tej pory skorzystało ponad 4 mln Polaków, a to zobowiązuje. Dlatego też celem całej Grupy IPF jest budowanie lepszego świata poprzez włączenie finansowe. Funkcjonując w czasach niepewności, robienie tego, co jest właściwe dla naszych klientów, współpracowników i społeczności traktujemy jako integralną część naszej kultury. 25-lecie działalności w Polsce uczciliśmy długofalowym wsparciem dla kobiet w trudnej sytuacji życiowej, które wpisuje się w budowę lepszego świata. Wieloletnia aktywność wolontariatu pracowniczego oraz inicjatywy ukierunkowane na wszechstronne wsparcie kobiet na rynku pracy sprawiły, że zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie powstał Dom Matki, który pomaga samotnym mamom radzić sobie z wyzwaniami życiowymi i zawodowymi w zupełnie nowej rzeczywistości. Ośrodek działa na Białołęce, najprężniej rozwijającej się dzielnicy Warszawy. Lokalne władze samorządowe aktywnie włączyły się do współpracy, pomagając w szukaniu miejsc w szkołach i przedszkolach dla podopiecznych oraz wspierając w sprawach urzędowych. Wpisuje się to w cel 17 Agendy 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju dotyczącej tworzenia i promowania efektywnych partnerstw na rzecz realizacji celów agendy. Ich budowanie może być wyzwaniem, tym bardziej że – jak zaznaczają Narody Zjednoczone – inkluzywne partnerstwa powinny być budowane w oparciu na zasadach i wartościach, wspólnej wizji i wspólnych celów, które stawiają człowieka i planetę w centrum działań i – co równie ważne – powinny być budowane na wszystkich szczeblach: globalnym, regionalnym, krajowym i lokalnym.
Wyzwania świata BANI
Simon Sinek w swojej bestselerowej książce „Zacznij od dlaczego” dotyka ten problem, wskazując, że w świecie praktycznie nieograniczonego wyboru za decyzjami konsumentów stoi coś więcej niż tylko chęć nabycia usługi czy też przedmiotu posiadającego określone funkcje. Globalni liderzy biznesowi ewidentnie tę lekcję przyswoili. Fascynujące jest obserwowanie, jak biznes redefiniuje swoją rolę w odpowiedzi na globalne trendy społeczne.
Wyzwanie nie jest proste. Świat VUCA przechodzi w świat BANI, co eksperci tłumaczą szybkością zmian, których doświadczamy. Autor koncepcji, Jamais Cascio, amerykański antropolog i futurysta, zwrócił uwagę, że tempo jest zbyt duże, aby rzeczywistość tłumaczyć zgodnie z koncepcją VUCA wykorzystywaną do kierowania organizacjami w świecie zmienności, niepewności, złożoności i niejednoznaczności (volatility, uncertainty, complexity, ambiguity). W obliczu wydarzeń, jakie zaszły globalnie w ciągu ostatnich lat, a do których zaliczyć należy m.in. kryzys klimatyczny, pandemię, wzrost nierówności społecznych i globalną niestabilność z agresją na Ukrainę włącznie, koncepcja VUCA wydaje się zbyt uproszczona i obok niej pojawia się koncepcja BANI, podkreślająca kruchość, niepokój, nielinearność i niezrozumienie (brittle, anxious, non-linear and incomprehensible). Jednocześnie badania zrealizowane przez McKinsey dowodzą, że po 2019 r. firmy, odpowiadając na zmieniające się otoczenie, koncentrowały się szczególnie na rozwoju kompetencji pracowników w dwóch obszarach: na umiejętnościach społecznych i emocjonalnych oraz zaawansowanych umiejętnościach poznawczych. To tylko dowodzi, jak bardzo potrzebujemy jako społeczeństwo nowych kompetencji, żeby oswoić rzeczywistość. I jak bardzo ta rzeczywistość się zmieniła.
Zmiany są dynamiczne i rodzą nowe wyzwania. Przechodzimy od deklaracji do faktycznego mierzenia wpływu. Powszechność ESG i wzrost znaczenia impact investingu narzuca konieczność dokonywania wyborów. Niezależnie od oczekiwań dotyczących roli biznesu musi on być opłacalny. Są tymczasem obszary, w których trzeba zderzyć bezpieczeństwo z wpływem środowiskowym, pamiętając, że ESG ma wszyty mechanizm równowagi pomiędzy środowiskiem, kwestiami społecznymi i ładem korporacyjnym. Jednocześnie z analiz Global Impact Investing Report wynika, że zmierzamy w dobrym kierunku. Dziś wartość impact investingu osiągnęła 1,164 bln dol. w zarządzanych aktywach, podczas gdy w 2020 r. było to zaledwie 715 mld dol. Celem tego typu inwestycji jest przyczynienie się do pozytywnej zmiany środowiskowej lub społecznej przy jednoczesnym uzyskaniu możliwie wysokiego finansowego zwrotu z zainwestowanego kapitału. Kluczowe jest mierzenie wpływu.
Niestety warto pamiętać, że pomimo wyraźnego prymatu stakeholder capitalism nad shareholders capitalism w ciągu ostatnich lat obecnie firmy są zmuszane przez rosnące koszty operacyjne do większej koncentracji na wynikach. Dlatego tym bardziej zarządy muszą mieć na uwadze długoterminową strategię zarządzania, która może promować m.in. lepsze i bardziej ekologiczne praktyki biznesowe, działając zgodnie z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu. I jak zaznaczono w Chief Economists Outlook: September 2022, nawet jeśli w nadchodzących miesiącach słusznie skoncentrujemy się na krótkoterminowym reagowaniu na kryzysy, nie możemy tracić perspektywy średnio- i długoterminowej, mając na uwadze inwestycje w sektorach, które prowadzą do wyższych standardów życia i zrównoważonego wzrostu. Zatem niezbędne będą inwestycje w edukację i umiejętności, które zapewnią kompetencje przyszłości, w poprawę bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego oraz inwestycje w budowanie odporności i zwinność, tak aby móc reagować na przyszłe kryzysy. Sposób myślenia o inwestowaniu długoterminowym – nawet w obliczu krótkoterminowych kryzysów – zadecyduje o kondycji naszych społeczeństw i przyszłości pokoleń. To, czego wyjątkowo dobitnie wszyscy doświadczyliśmy w ostatnich latach, to fakt, że zysku nie powinniśmy postrzegać tylko w kategoriach finansowych.
Niewidzialni herosi
Biorąc pod uwagę, jak ostrożnie powinniśmy dysponować zasobami, ważne jest, aby działania, które realizujemy, były mierzalne i osadzone w dobrze zdefiniowanych potrzebach. W IPF Group, która działa na 11 rynkach na całym świecie, zdecydowaliśmy się wspierać niewidzialnych herosów. Na pierwszy rzut oka to zwykli ludzie, którzy mieszkają obok nas, ale są praktycznie niewidoczni. Wyróżnia ich to, że każdego dnia muszą radzić sobie z różnego rodzaju wyzwaniami życiowymi. Wychowują dzieci bez wsparcia partnerów, doświadczają długotrwałych trudności finansowych, są samotni, opiekują się bliskimi czy mierzą się z problemami ze zdrowiem. Zanim jednak wybraliśmy grupę docelową, którą wspieramy na poszczególnych rynkach zgodnie z naszym celem, aby budować lepszy świat poprzez włączanie finansowe, zbadaliśmy potrzeby, a następnie zaangażowaliśmy interesariuszy zewnętrznych, aby wspólnie pracować nad rozwiązaniami systemowymi. W Polsce nie tylko podjęliśmy decyzję o długoterminowym zaangażowaniu w Dom Matki, w którym stale przebywa ok. 40 ukraińskich matek z dziećmi znajdujących w Polsce schronienie przed wojną i budujących na nowo swoje życie. Dbamy również o uświadamianie i rzetelną edukację finansową kierowaną do ukraińskich obywateli na terenie naszego kraju.

Mamy świadomość, że jako naród chętnie pomagamy, jednak nie poświęcamy wystarczająco dużo czasu na odpowiednią edukację konsumencką uchodźców. Dlatego stworzyliśmy projekt, którego celem jest zapoznanie nowych mieszkańców z ich prawami. W pomoc zaangażowaliśmy instytucje publiczne, które pomagają w działaniach systemowych na rzecz tych, którzy dla systemu pozostają niewidzialni. Mając na uwadze badania Deloitte „Power of purpose” dowodzące, że pracownicy chcą, aby działania ich firmy przyczyniały się do budowania lepszego świata – w tym aż 84 proc. chce pracować u pracodawcy, który zapewnia poczucie sensu – dbamy, aby spełniać te oczekiwania. Jest to również ważne dla nas, gdyż taki sam odsetek badanych twierdzi, że istotne jest poczucie dumy z organizacji, a 80 proc. zwraca uwagę na to, czy ich pracodawca odgrywa rolę w tworzeniu lepszej przyszłości dla następnego pokolenia. Budowanie integralności pomiędzy oczekiwaniami a ich spełnianiem oraz tworzenie poczucia celu wśród pracowników ma miejsce dzięki zaangażowaniu w projekty służące jego realizacji. Włączenie pracowników do akcji społecznych np. poprzez program wolontariacki, który cieszy się w Provident Polska dużym zainteresowaniem, sprawia, że pracownicy nie tylko stają się świadomi celu organizacji, lecz także zaczynają się z nim utożsamiać. Po raz kolejny zatem seria doświadczeń dowodzi, że na znaczeniu zyskuje to, co niewidoczne.