Mamy pieniądze na rozwój i innowacje – mówi Aleksandra Magaczewska, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu
ARP umieściła posiadane udziały w spółkach w specjalnych funduszach inwestycyjnych, a do końca marca podpisze pierwszą umowę inwestycyjną na innowacyjny projekt z branży chemii budowlanej. W maju wystartuje też autorska Platforma Transferu Technologii, na którą firma chce pozyskać środki z Unii. Będzie też specjalny objazd po Polsce, dzięki któremu biznesmeni mają się dowiedzieć, ile pieniędzy i na jakie projekty ma w kasie agencja.

Kilka miesięcy temu ogłosiliście nową strategię. Co się wydarzyło od tego czasu?

Dostosowaliśmy strukturę agencji do zapisanych w strategii celów. Tak jak zapowiadaliśmy, stworzyliśmy nowy pion – innowacje. Porządkujemy nasze udziały w spółkach. Utworzyliśmy dwa fundusze inwestycyjne zamknięte aktywów niepublicznych: FIZAN Spółek i FIZAN Nieruchomości, które będą funkcjonować w ramach struktury TFI BGK. Stosowne umowy zostały już podpisane, a zarządzaniem funduszami zajmie się powołana przez ARP spółka IDA Management. Pozwoli to na podniesienie ich wartości, a w dłuższej perspektywie na sprzedaż. W ramach filaru Innowacje trwają zaawansowane prace nad Platformą Transferu Technologii oraz pozyskaniem funduszy unijnych na ten cel. Zawiązaliśmy także spółkę ARP Venture, której zadaniem jest inwestowanie w innowacyjne i perspektywiczne projekty wdrażane przez małe i średnie firmy. Mamy już pierwsze efekty działalności ARP Venture. Trafiło do nas ponad 70 projektów, które są sprawdzane przez spółkę. Nie wszystkie spełniają wymogi formalne. Szczegółowej analizie poddaliśmy 10 projektów. Podpisanie pierwszej umowy planujemy na koniec marca.

Z kim ARP Venture podpisze tę pierwszą umowę inwestycyjną?

O szczegółach będziemy informować po jej podpisaniu. Dziś mogę powiedzieć, że ARP Venture będzie współfinansować wdrożenie innowacyjnego produktu na skalę przemysłową, który powstał dzięki wykorzystaniu nowatorskich rozwiązań wypracowanych przez Akademię Górniczo-Hutniczą w ramach projektu IniTech finansowanego przez NCBiR.

Jaka dziedzina?

Chemia budowlana.

Skoro w ARP Venture analizujecie 10 projektów, to wkrótce możemy się spodziewać kolejnych umów?

Oczywiście. W biznesplanie ARP Venture założyliśmy, że w tym roku w formie pożyczek i inwestycji kapitałowych wydamy około 70 mln zł. Zakładany przedział finansowy zaangażowania w dany projekt wyniesie od 5 do 15 mln zł.

Gdy mówimy o ARP Venture, myślimy o mniejszych projektach innowacyjnych. Jeżeli chodzi natomiast o duże projekty innowacyjne, jest to poza tym budżetem?

Tak, duże innowacje finansowane są bezpośrednio przez ARP w formie pożyczek i wejść kapitałowych. Jednak gdy mówimy o budżecie ARP, to powinniśmy mieć na uwadze różne rodzaje pożyczek. Częścią naszej działalności jest finansowanie rozwoju przemysłu, choć wciąż jesteśmy kojarzeni jako spółka zajmująca się pomocą publiczną, czyli ratowaniem firm w trudnej sytuacji. W tej materii jednak dużo się zmienia. Zainteresowanie pomocą publiczną ze strony przedsiębiorstw jest coraz mniejsze. Dlatego zwiększamy zaangażowanie we wsparcie rozwoju. W tym roku przeznaczymy co najmniej 400 mln zł na komercyjne finansowanie. Druga zauważalna tendencja to coraz większe zainteresowanie spółek prywatnych współpracą z ARP.

Skoro rozmawiamy o strategii, to czy zmienia się też wasze podejście do specjalnych stref ekonomicznych?

Oczywiście. Jesteśmy coraz bardziej aktywni w podejściu do inwestorów. Przygotowaliśmy specjalne warunki pożyczek dla przedsiębiorców prowadzących działalność w zarządzanych przez nas specjalnych strefach ekonomicznych, m.in. gwarancję niższej marży i prowizji. Ponadto firmom ze stref gwarantujemy pierwszeństwo w ocenie wniosków.

Macie pieniądze na restrukturyzację i rozwój, a po drugiej stronie nie ma chętnych?

Są. Obecne saldo pożyczek to 1,4 mld zł, ale faktem jest, że ARP wciąż jest postrzegana jako instytucja od projektów trudnych. Chcemy zmienić ten wizerunek. Dlatego aktywnie wychodzimy do przedsiębiorców, organizując road show po Polsce. Podczas tych spotkań przedstawimy nową ofertę. Przede wszystkim pożyczki rozwojowe, możliwości wykorzystania Platformy Transferu Technologii oraz inwestycji typu venture capital. W marcu odwiedzimy prowadzone przez nas specjalne strefy ekonomiczne, a w kolejnych miesiącach wybrane miasta w Polsce. Jedno ze spotkań odbędzie się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Chcemy pokazać, jak zmieniła się agencja. Nie jesteśmy już instytucją, która finansuje tylko trudne restrukturyzacje. Restrukturyzacja jest w kręgu naszych zainteresowań, ale rozumiana również jako rozwój. Finansujemy projekty inwestycyjne, kapitał obrotowy dużych przedsiębiorstw. Jesteśmy też zainteresowani projektami innowacyjnymi w dużych, średnich i małych firmach. Na to mamy pieniądze i staramy się o nowe środki.

Unijne?

Tak, w nowej perspektywie finansowej liczymy na pozyskanie około 500 mln zł. Ubiegamy się o status beneficjenta pozakonkursowego w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój wspierającego transfer innowacji w formule otwartych innowacji. Jednym z najważniejszych elementów wdrażania mechanizmu otwartych innowacji jest Platforma Transferu Technologii, na której rozwój chcemy przeznaczyć unijne środki. Rozmowy z Ministerstwem Gospodarki są zaawansowane. Mam nadzieję, że do czerwca uda się podpisać umowę. Platforma wystartuje w maju, ale dopiero za kilka miesięcy będziemy mogli udzielić dofinansowania przedsiębiorcom na realizację transakcji skojarzonych za jej pośrednictwem.