Ze wsparciem PAIH zagraniczne podmioty zrealizowały więcej przedsięwzięć, ale znacząco spadła ich wartość.

Miał być kolejny rekordowy rok dla inwestycji zagranicznych w Polsce, ale może się nie udać. Do końca października przy wsparciu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu zostało zakończonych 75 projektów inwestycyjnych. To o prawie 11 proc. więcej niż przed rokiem i wzrost względem 2017 r., który z 70 przedsięwzięciami był rekordowy. PAIH deklaruje, że obecnie obsługuje o 10 projektów więcej niż w 2021 r. Jest mowa o ok. 200 kolejnych inwestycjach. Ich wartość może być wyższa o ponad 30 proc. od tej z zeszłego roku.
Ale na tym niestety koniec dobrych wiadomości. Pobicie rekordowej kwoty inwestycji z 2021 r. wydaje się mało realne, zważywszy, że dotąd mamy nieco ponad 1 mld euro. W porównaniu z 2021 r. to spadek o ok. 50 proc.
- Sytuacja gospodarcza na świecie spowodowała wydłużenie procesów decyzyjnych, szczególnie w największych projektach - mówi Maria Majcherek z departamentu partnerstwa i komunikacji w PAIH. Trudno przewidzieć, z jakim wynikiem zakończy się rok. - Jesteśmy blisko decyzji dotyczących dużych projektów. Większość z nich przewidziana jest jednak dopiero na ostatnie trzy tygodnie roku - tłumaczy.
Eksperci zwracają uwagę, że projekty z zagranicy napływają nie tylko z udziałem PAIH. Choć w tym przypadku mowa z reguły o tych największych, wymagających wsparcia ze względu na skomplikowaną ścieżkę biurokratyczną do pokonania. Są projekty, które realizują inwestorzy zagraniczni we własnym zakresie. W 2021 r. ich wartość wyniosła 24,8 mld dol., co oznacza wzrost o 82 proc. w skali roku.
- Tu również można jednak oczekiwać delikatnego wyhamowania. Co nie będzie niczym nadzwyczajnym ze względu na rekordowy wynik roku poprzedniego, spowodowany m.in. realizacją projektów odłożonych w czasie ze względu na pandemię. Trudno więc będzie go powtórzyć. Szczególnie po wybuchu wojny w Ukrainie. Faktycznie wielu inwestorów przyjęło pozycję wyczekującą - mówi Dominik Kopiński, analityk z zespołu gospodarki światowej w Polskim Instytucie Ekonomicznym. Zaznacza jednak, że Polska wciąż jest postrzegana jako bezpieczny i atrakcyjny kraj do inwestowania. Nawet po ostatnim incydencie z rakietą.
Tony Housh, prezes Amerykańskiej Izby Handlowej, w wypowiedzi udzielonej DGP po tym zdarzeniu powiedział, że incydent nie zmieni postrzegania Polski przez inwestorów amerykańskich i międzynarodowych. W ubiegłym roku USA były drugim kierunkiem, po Korei Południowej, z którego napłynęło do nas najwięcej inwestycji.
- Inwestorzy z Azji są papierkiem lakmusowym. Jeśli nie rezygnują z projektów, stanowi to zielone światło dla pozostałych graczy - mówi Dominik Kopiński.
W 2021 r. wśród pięciu topowych inwestorów znalazły się trzy firmy z Korei Południowej oraz po jednej ze Stanów Zjednoczonych i Szwecji. Dominującą branżą była elektromobilność - aż cztery z pięciu największych zrealizowanych projektów dotyczyły tego sektora. W tegorocznej czołówce pod względem wartości inwestycyjnej mamy Japonię, Koreę Południową, Finlandię i Chiny oraz branże: maszynową, AGD, gospodarkę odpadami, opakowaniową i elektromobilność. Większy nacisk kładzie się obecnie na automatyzację procesów. Zaawansowane technologicznie projekty oznaczają mniejsze zatrudnienie. Zakończonych w 2021 r. 97 projektów, przełożyło się na ponad 17 tys. miejsc pracy. Już wiadomo, że w tym roku deklarowana liczba stworzenia nowych stanowisk jest mniejsza.
Eksperci zwracają uwagę, że Polska wciąż przyciąga niskimi kosztami pracy w powiązaniu z relatywnie wysoką wydajnością, znacznymi zasobami wykwalifikowanej kadry, coraz lepszą infrastrukturą. Na naszą korzyść działa też trend skracania łańcuchów dostaw. Zdaniem ekspertów czynniki decyzji mogą się jednak zmieniać. Coraz większą rolę mogą odrywać te makroekonomiczne, jak dostęp do taniej i zielonej energii, dostępność wykwalifikowanych pracowników oraz inflacja.
Zakończone zagraniczne projekty realizowane z udziałem PAIH / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe