USA i UE będą współpracować na rzecz zapewnienia płynności finansowej państwu ukraińskiemu. Prawdopodobnie dziś Bruksela zaproponuje stałe miesięczne wsparcie makrofinansowe rzędu 1,5 mld euro.

Komisja Europejska ma dziś przyjąć decyzję o kolejnym wsparciu makrofinansowym dla Ukrainy – tym razem na kwotę 1,5 mld euro miesięcznie, które obowiązywałoby od przyszłego roku. Wciąż jednak ma zostać utrzymany mechanizm finansowania tego wsparcia z długoterminowych pożyczek gwarantowanych z budżetu UE. Choć już przy wcześniejszych transzach część stolic, w tym Berlin, sugerowało, że skoncentrowanie całej makrofinansowej pomocy dla Kijowa w formie pożyczek, a nie grantów, może być problematyczne, to na razie nic nie wskazuje na to, żeby Komisja zaproponowała inne rozwiązanie.

Luka w ukraińskim budżecie

Pomoc makrofinansowa płynie z UE do Ukrainy od aneksji Krymu, jednak od wybuchu wojny środki te stały się podstawą dla UE do finansowania bieżących wydatków ukraińskiego rządu, niezbędnych do utrzymania państwa. To z nich są realizowane m.in. podstawowe świadczenia społeczne czy zapewnienie funkcjonowania aparatu administracyjnego. W maju KE zobowiązała się do wypłaty 9 mld euro, ale każda ustalona transza wypłat musi zyskać zgodę państw członkowskich. Dotychczas „27” zgodziła się na wypłatę 6 mld euro i trwają dyskusję, w jaki sposób miałyby zostać zagwarantowane pozostałe 3 mld euro. Berlin chciałby zwiększenia udziału bezzwrotnych grantów, twierdząc, że Ukraina może mieć w przyszłości problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Problematyczna może się okazać jednak także obsługa długu, na co nieoficjalnie zwracają uwagę urzędnicy unijni, a ich intuicję podzielają m.in. kraje Beneluksu. Odsetki od pożyczek dla Ukrainy są bowiem spłacane z unijnego budżetu. Krytyczne głosy na temat wydatkowania unijnego budżetu płynęły także z Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, który sugerował w ubiegłym tygodniu, że utrzymanie całej pomocy dla Ukrainy w oparciu o kredyty może być problematyczne, bo koszty obsługi długu będą w najbliższym czasie rosły.
Tymczasem – jak szacuje rząd w Kijowie – luka w ukraińskim budżecie na przyszły rok wyniesie ponad 3,5 mld euro. Przedstawiciele ukraińskiego rządu i prezydent Wołodymyr Zełenski często krytycznie odnosili się też do sposobu przekazywania dotychczas wsparcia przez UE, które było ich zdaniem dość opieszałe i Kijów musiał na nie długo czekać mimo oficjalnych komunikatów. Zełenski apelował w ubiegłym tygodniu nie tylko o zwiększenie wsparcia finansowego, lecz także o lepszą koordynację pomocy kierowanej do Ukrainy. – Musimy zintensyfikować naszą współpracę, aby uzyskać pomoc w sposób symetryczny, żeby odbudować to, co zostało zniszczone, i także zagwarantować stabilność finansową naszego państwa – mówił Zełenski.
Prezydent Ukrainy w rozmowach z Bankiem Światowym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym zasugerował stworzenie centralnego formatu koordynacji wsparcia finansowego dla Ukrainy na wzór Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy. Głównym źródłem nadrabiania deficytu ma być natomiast program Międzynarodowego Funduszu Walutowego opiewający na ponad 20 mld euro. Szefowa MFW Kristalina Georgiewa zapewniła, że zostanie on zatwierdzony na początku przyszłego roku. – Musimy przyjrzeć się temu, jak zapewnić stabilność gospodarki, a to będzie wymagało znacznego wysiłku – stwierdziła po rozmowach z Zełenskim Georgiewa.

Stały mechanizm

W ubiegłym tygodniu komisarz ds. budżetu Johannes Hahn przypominał, że krótkoterminowa pomoc dla Ukrainy w postaci wsparcia makrofinansowego odbywała się dotychczas ad hoc i miała charakter nadzwyczajny. Dlatego już od kilku miesięcy unijni urzędnicy sygnalizowali potrzebę wprowadzenia względnie stałego mechanizmu, który zwiększyłby przewidywalność zobowiązań wynikających m.in. z obsługi powstającego w ten sposób długu. – W związku z tym, że potrzeba pomocy jest stała, można rozważyć bardziej strukturalne rozwiązanie, które przyczyni się do zwększenia stopnia przewidywalności – mówił Hahn.
Taki zautomatyzowany system pomocy makro finansowej miałby zostać wprowadzony od przyszłego roku i pozwalałby na przekazywanie stałej kwoty Ukrainie bez konieczności każdorazowego zatwierdzania nowej decyzji przez „27”. Obecnie decyzja ta obejmuje nie tylko kwotę przekazywaną w danej transzy, lecz także wspomnianą już formę – grantu lub pożyczki.
Pomoc makrofinansowa UE nie pokryje całego zapotrzebowania Ukrainy. Swoje wsparcie mają jednak zagwarantować także Stany Zjednoczone na poziomie 1,5 mld dol. miesięcznie, czyli ponad 1,5 mld euro. USA naciskają jednak na swoich partnerów, żeby proporcjonalnie wspierali Ukrainę, również w formie ustrukturyzowanej i przewidywalnej.
Gotowy pakiet wsparcia makrofinansowego obejmujący środki z UE i USA, który ma zapewnić rządowi w Kijowie utrzymanie płynności finansowej, ma zostać także omówiony 25 października w Berlinie, gdzie odbędzie się konferencja na temat odbudowy Ukrainy organizowana przez prezydencję niemiecką w G7 oraz Komisję Europejską. ©℗