Najmniej problemów kupującym sprawi zakup działki objętej miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Ryzykowny jest zakup gruntów rolnych.

Przed zakupem działki należy upewnić się, jaki jest jej status prawny. Jeśli działka nie jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, trzeba wystąpić do gminy o decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. W ten sposób upewnimy się, czy na takim terenie będzie można w przyszłości wybudować dom. Należy sprawdzić, czy oferujący jest jej właścicielem. Może się zdarzyć, że działki, zwłaszcza na terenie miast, mogą nie mieć uregulowanego stanu prawnego, np. prawo do gruntów przysługuje spadkobiercom.
- Kupując działkę budowlaną, należy ustalić, czy działka, którą nam się wskazuje, ma ten sam numer, co teren, który chcemy kupić. W tym celu należy porównać mapę geodezyjną z odnośnikami w terenie. Zdarza się, że można kupić inną działkę niż pokazywaną przez sprzedającego - ostrzega Mariusz Feliński z agencji Partnerzy Nieruchomości.
Pewnym ryzykiem jest też zakup gruntów rolnych, ponieważ w takiej sytuacji nie można mieć pewności, że będzie można postawić na nich dom. Atrakcyjniejsze będą grunty uzbrojone - z doprowadzoną wodą, elektrycznością czy kanalizacją.
Poważnym problemem może być uzyskanie kredytu na zakup działki. Nie wszystkie bowiem banki oferują kredytowanie tego typu nieruchomości.
- Część banków stosuje ograniczenia w postaci wymaganego wkładu własnego lub zabezpieczenia kredytu na innej nieruchomości, takiej jak dom albo mieszkanie. Działka musi już posiadać status budowlanej, czyli mieć takie przeznaczenie w miejscowym planie zagospodarowania lub studium, a w przypadku ich braku mieć wydane warunki zabudowy - tłumaczy Aleksandra Łukaszewicz, dyrektor ds. produktów bankowych w Open Finance.
Jeżeli działka jest dopiero na etapie przekształcania, zostanie przez bank potraktowana najczęściej jako rolna, a kredytowanie takich zakupów jest znacznie ograniczone. Wybierając ofertę kredytową, trzeba też wziąć pod uwagę, na jakich zasadach dany bank udziela kredytów na budowę, ponieważ w bliższej lub dalszej przyszłości większość klientów planuje wybudowanie domu.
- Może się okazać, że w wybranym przez nas banku nie mamy zdolności kredytowej na kwotę potrzebną na postawienie domu lub dla rozliczenia budowy wymagane są faktury, a wolimy się rozliczać np. przedstawiając zdjęcia lub poprzez inspekcje - mówi ekspert Open Finance.
Przy kredytowaniu działek zazwyczaj wymagana jest wycena, za którą często płaci klient, a której można uniknąć np. przy zakupie mieszkania. Jest to spowodowane znacznie mniejszą płynnością tego typu nieruchomości i często ograniczoną ilością porównywalnych transakcji w danym rejonie.
MACIEJ BEDNAREK
OPINIA
MACIEJ POTOCKI
doradca finansowy Money Expert
Najważniejszym dokumentem w perspektywie zaciągnięcia jakiegokolwiek kredytu hipotecznego jest odpis z księgi wieczystej kredytowanej nieruchomości, a ponadto wypis z rejestru gruntów, który potwierdza przeznaczenie kupowanej działki. Dodatkowo większość banków wymaga przedłożenia wypisu z planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy. Ten dość skomplikowany proces oraz fakt, że procedura uzyskania kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości wiąże się obecnie przynajmniej z trzema tygodniami oczekiwania na jego uzyskanie, sprowadza się do tego, że na rynku nieruchomości przewagę mają osoby posiadające środki finansowe w gotówce. Strony sprzedające coraz częściej nie chcą czekać na załatwienie formalności bankowych przez kupujących, ponieważ każdy tydzień zwłoki przy ustalonej cenie na etapie umowy przedwstępnej to strata na wartości działki na moment zawierania ostatecznej transakcji notarialnej