Do naprawy w Polsce ma wkrótce trafić 300 duńskich samochodów osobowych po wypadkach drogowych.

W ten sposób jedna z duńskich firm ubezpieczeniowych chce uniknąć wysokich kosztów takich usług w swym kraju. Jeśli naprawa tej pierwszej partii powiedzie się, korzystanie z usług polskich mechaników ma być stałą już praktyką.
Partnerem Duńczyków w Polsce jest duży i nowoczesny poznański warsztat powiązany kapitałowo z duńskim ubezpieczycielem. Jakość prac wykonywanych w tym warsztacie ma podlegać duńskiemu systemowi kontroli. Dzięki temu klienci otrzymają 3- letnie gwarancje na wykonane w Poznaniu naprawy.


Zapowiedz korzystania z usług w Polsce wywołała oburzenie i protesty w duńskiej branży motoryzacyjnej. Firmie ubezpieczeniowej chcącej z nich skorzystać zarzuca się zamiar stosowania dumpingu płacowego. Jeżeli również i inni ubezpieczyciele zaczną wysyłać samochody na naprawy w Polsce, zostaną zagrożone tysiące miejsc pracy w Danii - twierdzi branżowe duńskie czasopismo „Motor".
Możliwość korzystania przez Duńczyków z podobnych usług w Polsce umożliwiło m.in. powstanie autostrady A2. Dzięki niej przejazd z Kopenhagi do Poznania trwa nieco ponad sześć godzin