Mieszkania w budynkach z wielkiej płyty, mimo swoich licznych wad, nie tracą na wartości. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że sprzedający nadal bardzo szybko znajdują klientów.

Pośrednicy nieruchomości uważają, że inwestowanie w mieszkania znajdujące się w budynkach z wielkiej płyty nie jest najlepszym pomysłem na pomnożenie posiadanego kapitału.
- Jednak głównym czynnikiem sprawiającym, że paradoksalnie wzrasta procent klientów zainteresowanych nabyciem mieszkania w wielkopłytowych blokach wynika z faktu, że proporcjonalnie jest wysoka podaż w tym segmencie - uważa Marcin Jańczuk z firmy Polanowscy Nieruchomości.
Mieszkania w blokach z wielkiej płyty są nabywane głównie przez ludność napływową, która przybywa do Warszawy w poszukiwaniu pracy. Po dłuższym bądź krótszym okresie wynajmowania mieszkania, w związku z poprawą statusu materialnego związanego z pozyskaniem lepszej posady, osoby te decydują się na zakupu własnego lokum. Zasiedlanie warszawskich blokowisk przez nabywców spoza Warszawy nie jest jednak niczym nadzwyczajnym. Wystarczy przypomnieć sobie, że pierwotnie budynki te zamieszkane były w przeważającej mierze przez ludność migrującą z innych obszarów.
Tego typu mieszkania rzadko są nabywane jako docelowe lokum, dlatego po kilku latach to samo mieszkanie ponownie pojawia się na rynku. Rotacja jest w tym segmencie o wiele większa niż by się mogło zdawać. W jednej klatce dziesięciopiętrowego wieżowca każdego roku dochodzi do kilku transakcji sprzedaży. Mieszkańcy blokowisk następnie stają się potencjalnymi nabywcami mieszkań na rynku pierwotnym, a ich miejsce zajmują kolejni, dla których mieszkanie w bloku z płyty staje się pierwszym krokiem usamodzielnienia się w stolicy. W ten sposób system funkcjonuje już od wielu lat, a wzrost zamożności społeczeństwa oraz migracje ludności do Warszawy powodują, że proces będzie przebiegał z podobnym powodzeniem.
Pośrednicy nieruchomości zwracają jednak uwagę, że zakup mieszkania w budynku z wielkiej płyty zawsze musi oznaczać chybioną inwestycję.
- Przekonali się o tym ci wszyscy, którzy nabyli takie mieszkania jeszcze np. trzy, cztery lata temu, a dziś mogą realizować zyski rzędu nawet do 100 procent - wyjaśnia Marcin Jańczuk.
Zakup mieszkania w wielkiej płycie z perspektywy obecnej sytuacji rynkowej może jednak wiązać się z pewnym ryzykiem. Ryzyko to dotyczy wysokości obserwowanych w ostatnich miesiącach cen transakcyjnych, które nie zawsze są adekwatne do standardu reprezentowanego przez mieszkanie. Przed zakupem mieszkania w bloku z płyty należy mieć świadomość, że obecne wysokie notowania tych ofert są przede wszystkim pochodną niemożności zaspokojenia przez deweloperów popytu na najbardziej popularne typy mieszkań, co skutkuje znaczącą dysproporcją pomiędzy ilością ofert na rynku wtórnym a liczbą osób poszukujących mieszkań. Z tego powodu zalecana jest daleko posunięta ostrożność. Jak wiadomo, rynek nieruchomości posiada swoje cykle koniunkturalne, a w przypadku osłabienia popytu, pierwszymi ofiarami mogą stać się właściciele zakupionych po wysokich cenach mieszkań w technologii wielkiej płyty.
PORADNIK INWESTORA
Na co zwrócić uwagę, kupując mieszkanie w budynku z wielkiej płyty:
1) Warto poznać datę budowy. W najgorszym stanie technicznym są obecnie budynku oddawane do użytku pod koniec roku, gdyż w poprzednich latach kombinaty budowlane zrealizowały plany w terminie i na przykład na mokry cement kładziono wykładziny.
2) Trzeba sprawdzić u zarządcy budynku rodzaje i terminy remontów. Na przykład dużo większą ma wartość mieszkanie w budynku trzydziestoletnim, w którym wymieniono całą instalację elektryczną, wodną, kanalizacyjną oraz gazową niż budynek 20-letni, który jeszcze nie był remontowany. Dodatkowo należy sprawdzić, jakie remonty należy przeprowadzić. Informacja ta jest ważna, gdyż od planowanych remontów zależy wysokość zaliczki remontowej.
3) Należy sprawdzić, czy wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa planuje przeprowadzić termoizolację budynku oraz modernizację centralnego ogrzewania. Początkowo to spowoduje wzrost kosztów, ale z czasem obniży wysokość opłat.
4) Warto sprawdzić stan technicznych wind, i to także wówczas, gdy kupujemy mieszkanie na parterze. W wielkich wieżowcach przeważnie jest kilka wind, których wymiana jest wyjątkowo kosztowna.
5) Budynek oraz mieszkanie należy obejrzeć w ciągu dnia i wieczorem. W czasie każdej wizyty warto zwrócić uwagę na oświetlenie, obecność insektów lub gryzoni w piwnicach oraz w komórkach lokatorskich.
6) Najlepiej wybierać budynki, które są zamykane na domofony, wokół budynków jest zadbana zieleń, a na klatkach schodowych lokatorzy trzymają kwiaty doniczkowe. Wówczas mamy pewność, że w budynku mieszkają osoby, które nie niszczą wspólnego mienia.
7) Sąsiadów warto także zapytać, czy w pobliżu jest parking strzeżony oraz czy w budynku jest całodobowa ochrona.
BOŻENA WIKTOROWSKA
Średnie ceny mieszkań w wielkiej płycie w 2006 roku / DGP