Osoby pragnące kupić mieszkanie w najbliższym czasie muszą się liczyć, że ceny mieszkań będą rosły, lecz wolnej niż kilka miesięcy temu. Powodem takiego stanu rzeczy są ograniczone możliwości finansowe nabywców.

■ W ostatnim czasie pojawiają się informacje, że ceny nieruchomości w Warszawie przestały już rosnąć. Osoby, które jeszcze nie kupiły mieszkania, mają nadzieję, że w najbliższym czasie ich ceny zaczną spadać. Czy słusznie?
- Nie zaobserwowaliśmy na razie żadnego spadku cen nieruchomości. Możemy mówić o pewnym wyhamowaniu cen, ale nie o ich spadku. Wpływ na taką sytuację ma wiele czynników, między innymi ograniczona podaż ze względu na brak planów zagospodarowania przestrzennego. Nie bez znaczenia jest także wzrost cen za materiały budowlane oraz usług budowlanych ze względu na brak pracowników. Wzrost cen ograniczony jest również możliwościami finansowymi nabywców. Przewidujemy, mimo wszystko, że ceny będą rosły, ale nie wszędzie. I nie będzie to już tak duży wzrost, jak miało to miejsce w ostatnim czasie, ale około 10-15 proc. w skali roku.
■ Czy obecnie nadal warto inwestować w nieruchomości w Warszawie?
- W nieruchomości zawsze jest warto inwestować, szczególnie w Warszawie, która cały czas dynamicznie się rozwija. Jeżeli zastanowimy się nad zakupem nieruchomości i dobrze ulokujemy pieniądze, to z pewnością nie stracimy na tym. Zawsze będą w cenie nieruchomości położone w tzw. dobrych lokalizacjach (Śródmieście, Mokotów, Żoliborz, Ochota), w zadbanych budynkach, na atrakcyjnych piętrach. Chcąc zainwestować pieniądze, warto zastanowić się nad przeznaczenia danej nieruchomości. Czy chcemy w niej zamieszkać, czy też kupujemy ją pod inwestycję. Jeżeli planujemy zakup nieruchomości w celach inwestycyjnych, warto kupić mieszkanie, które później zdecydowanie szybciej sprzedamy.
■ Kto kupuje nieruchomości w Warszawie?
- Nieruchomości kupują zarówno Polacy, jaki i cudzoziemcy. Ci drudzy, zafascynowani atrakcyjnymi warszawskimi kamienicami i nowymi apartamentami budowanymi w dobrych rejonach stolicy, skupują nieruchomości pakietowo w celach inwestycyjnych. Obecne ceny nieruchomości dla przeciętnego Polaka są wysokie, natomiast dla obcokrajowca w dalszym ciągu bardzo atrakcyjne.
■ Ostatnio pojawiło się nowe zjawisko polegające na sprzedaży nowych i bardzo drogich lokali w czasie luksusowych imprez. Czy to chwilowa moda, czy też nowe zwyczaje obowiązujące na rynku?
- Jest to z pewnością ciekawy pomysł na formę reklamy i promocji dla firm, które chcą się w jakiś sposób wyróżnić na rynku nieruchomości. Klientów mogą przyciągać niestandardowe działania marketingowe. Myślę jednak, że taka forma sprzedaży jest skierowana przede wszystkim do ludzi młodych. Czy ten pomysł się przyjmie? Zobaczymy, czas pokaże.
■ Zawsze ceny mieszkań na rynku wtórnym były niższe niż na rynku pierwotnym. Jak jest obecnie?
- Mieszkania z rynku pierwotnego oddawane w stanie surowym, w tzw. standardzie deweloperskim, są z reguły tańsze od tych wykończonych z rynku wtórnego. Porównajmy dwa mieszkania z lokalizacją na Mokotowie, położone w okolicy metra, w tym samym budynku o podobnym metrażu. Za lokal o powierzchni 55 metrów kwadratowych, wykończony, musimy wydać ponad 580 tys. zł. Natomiast za mieszkanie 56-metrowe, ale niewykończone w stanie surowym, zapłacimy około 479 tys. zł. Pamiętajmy jednak, że na rynku nieruchomości wszystko jest możliwe, a cena tak naprawdę zależy od dobrej lokalizacji, standardu wykończenia oraz rodzaju budynku.
■ Czy fakt organizacji Euro 2012 może spowodować ponowny wzrost cen nieruchomości w Warszawie?
- Z pewnością fakt, iż będziemy organizatorem Euro 2012 będzie miał wpływ na rynek nieruchomości w Warszawie. Myślę, że ta sytuacja wpłynie nie tylko na rynek warszawski, ale także na rynek nieruchomości w miastach, gdzie będą rozgrywane poszczególne mecze. Ceny z pewnością pójdą w górę, wszędzie tam, gdzie będą skupione inwestycje komunikacyjne. Pamiętajmy, że teraz priorytetem będzie budowa stadionów, autostrad i hoteli, żeby zdążyć na czas. Strukturalne problemy mieszkaniowe mogą zostać odsunięte na plan dalszy, więc podaż będzie niższa niż popyt i ceny nadal będą rosły.
Rozmawiała BOŻENA WIKTOROWSKA
MARIUSZ KANIA
prezes warszawskiej Agencji Nieruchomosci Metrohouse
Mariusz Kania, prezes warszawskiej Agencji Nieruchomosci Metrohouse / DGP